Dodge natomiast jest modelem niezbyt sklejalnym. Pomijając najprostsze detale - co element, to problem. Im bliżej kabiny, tym gorzej. Nie bez powodu nie znalazłem zdjęć ukończonych modeli. Na razie kleję dalej, a raczej: Przymierzam, myślę, sprawdzam, robię próbę, itd.
Przez ostatnie tygodnie, żeby w ogóle coś zrobić, natłukłem trochę detali: Ostatnie dwa miniaturowe reflektorki (zastanawiam się do czego służyły), antenę z podstawką, hak, oraz światła odblaskowe, i tylne lampy, do których użyłem kolorowej folii (różne kolory widoczne w rogu zdjęcia). No i przednie błotniki, które trzeba będzie zwęzić.
![Obrazek](https://images83.fotosik.pl/1103/65a8ff790e5624bb.jpg)
Poniżej przymiarka nadwozia - żeby uzyskać ten stan musiałem przyciąć wypukłości ramy nad tylną osią, nieco obniżyć zbiornik, wsporniki nadwozia z kolei podwyższyć, przerobić rurę wydechową, i inaczej ją połączyć z kolektorem. I jeszcze chyba coś trzeba będzie przyciąć pod kabiną. Ale chyba najpierw lekko skleję budę z podwoziem w przewidywanym właściwym miejscu, i dopiero zabiorę się za szukanie miejsca dla kabiny, bo inaczej nigdy tego nie dopasuję.
![Obrazek](https://images83.fotosik.pl/1103/56328d971cec99d9.jpg)
Na potrzeby zdjęcia wkleiłem na taśmę boczną część maski. Jak widać nie zgadza się krzywizna nadkola, i wysokość. A już nie widać że nie zgadza się też długość, i kąt górnej krawędzi.
C.D.N.