[R/G] lekki krążownik Giuseppe Garibaldi (Modelik 1:200)
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2211
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 169
Re: [R] lekki krążownik Giuseppe Garibaldi (Modelik 1:200)
Hi,
lufy ustawiasz tak równo w poziomie „z ręki“, czy masz do tego jakiś „przyrząd”?
Wygląda super!
lufy ustawiasz tak równo w poziomie „z ręki“, czy masz do tego jakiś „przyrząd”?
Wygląda super!
Re: [R] lekki krążownik Giuseppe Garibaldi (Modelik 1:200)
Przeoczyłem tą relacją... w związku z tym przeczytałem duszkiem wszystkie 14 stron.
Standard w Twoim wydaniu to czysta poezja!
Standard w Twoim wydaniu to czysta poezja!
pzdr
Kemot
Kemot
Re: [R] lekki krążownik Giuseppe Garibaldi (Modelik 1:200)
Heniu,
Wywaliłem wycinankowe elementy mocowania luf z dwóch powodów. Główny - wychodziły mi za szerokie wobec otworów w czole wieży, a drugi - są zaprojektowane pod wykonanie bez blast bagów (tych czarnych kapturów). Więc dla mnie zbędna robota.
W tekturce wyciąłem sztancą trzy dziury i w nich osadziłem lufy. Takie cóś jak na foto wklejam w wieżę i potem po zrobieniu pokrowców doklejam czoło. Dodatkowe przyrządy nie były potrzebne. Dogiąć do poziomu i równoległości można paluchem na oko.
Kemot,
poezja nie poezja. Staram się równo wycinać, czysto kleić, retuszować to co trzeba bez mazania połowy elementu oraz zrobić zdjęcia na których coś widać .
A ty coś działasz? Jakoś od białej Aurory nie pamiętam Twoich modeli na forum. Wrzuciłbyś coś ku pokrzepieniu serc
pzdr Grzegorz
Wywaliłem wycinankowe elementy mocowania luf z dwóch powodów. Główny - wychodziły mi za szerokie wobec otworów w czole wieży, a drugi - są zaprojektowane pod wykonanie bez blast bagów (tych czarnych kapturów). Więc dla mnie zbędna robota.
W tekturce wyciąłem sztancą trzy dziury i w nich osadziłem lufy. Takie cóś jak na foto wklejam w wieżę i potem po zrobieniu pokrowców doklejam czoło. Dodatkowe przyrządy nie były potrzebne. Dogiąć do poziomu i równoległości można paluchem na oko.
Kemot,
poezja nie poezja. Staram się równo wycinać, czysto kleić, retuszować to co trzeba bez mazania połowy elementu oraz zrobić zdjęcia na których coś widać .
A ty coś działasz? Jakoś od białej Aurory nie pamiętam Twoich modeli na forum. Wrzuciłbyś coś ku pokrzepieniu serc
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] lekki krążownik Giuseppe Garibaldi (Modelik 1:200)
Niby tak niewiele a jak wiele to znaczy...
Ja niestety mam totalny zastój w modelarstwie. Ostatnie 2 modele (Jeremiach O'Brien oraz Batory z MM zatrzymały się na etapie doposażania szkieletów). Sam nie wiem czy to brak czasu, może zła organizacja planem dnia. Pozostaje cieszyć oko takimi relacjami jak Twoja :-)
pzdr
Kemot
Kemot
Re: [R] lekki krążownik Giuseppe Garibaldi (Modelik 1:200)
Grzegorz, Ty tego Garibaldiego sklejasz czy czarujesz ? Wyznam publicznie - kocham Twój standard, delikatesy to i tak mało powiedziane : )
Moje galerie i relacje - https://kartonowe-hobby.pl/galeria-i-relacje/
Mój kanał na YouTube - https://www.youtube.com/@kartonowe-hobby
Mój kanał na YouTube - https://www.youtube.com/@kartonowe-hobby
Re: [R] lekki krążownik Giuseppe Garibaldi (Modelik 1:200)
Michał,
sklejam rzecz jasna. Następnego modela miałem skleić w zaciszu gabinetu, ale teraz wyczuwam manipulację
Kemot,
trzeba w budowie odnaleźć w sobie radość dziecka - to przełamie wszelkie przeszkody . Niestety nie wiem jak to zrobić. Samo przychodzi (i odchodzi)
A tymczasem...
tak modne w pierwszym kwartale bieżącego roku DWIE wieże, stają się powoli passe. Na wiosnę jedyną słuszną koncepcją stają się CZTERY wieże
Można powiedzieć, że już witam się gąską.
pzdr Grzegorz
sklejam rzecz jasna. Następnego modela miałem skleić w zaciszu gabinetu, ale teraz wyczuwam manipulację
Kemot,
trzeba w budowie odnaleźć w sobie radość dziecka - to przełamie wszelkie przeszkody . Niestety nie wiem jak to zrobić. Samo przychodzi (i odchodzi)
A tymczasem...
tak modne w pierwszym kwartale bieżącego roku DWIE wieże, stają się powoli passe. Na wiosnę jedyną słuszną koncepcją stają się CZTERY wieże
Można powiedzieć, że już witam się gąską.
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
- Szydercza Gała
- Posty: 2325
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 169
Re: [R] lekki krążownik Giuseppe Garibaldi (Modelik 1:200)
Uważaj gąski są wredne i dziobiOM
NUR FüR MASON!!!!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
Re: [R] lekki krążownik Giuseppe Garibaldi (Modelik 1:200)
Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę.
Było smaszno i jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały.
Peliczaple stały smutnocholijne,
A zbłąkinie rykoświstąkały...
GUZZISTI
Było smaszno i jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały.
Peliczaple stały smutnocholijne,
A zbłąkinie rykoświstąkały...
GUZZISTI
Re: [R] lekki krążownik Giuseppe Garibaldi (Modelik 1:200)
Skąd ten pomysł? "Czekać" nie oznacza "bezczynnie"
Oczywiście że czekam, oglądając Rajmunda z Answera , który już do mnie dotarł.
No to czas na ostatnie foto relacji w niniejszej relacji.
Jak już armatki były prawie gotowe wyszło mi, że lufy rufowej wieży X są zdecydowanie za nisko nad wieżą Y. Barbeta wieży Y jest za wysoka. Można to wywnioskować z rysunku złożeniowego, na co zwróciłem uwagę oczywiście już po sklejeniu barbet.
Jak zatem równo skrócić gotową już barbetę o 1,5 mm bez zruinowania elementu? Na szczęście barbety rufowe stoją "na płaskim" więc mają równą powierzchnię co znakomicie ułatwiło sprawę. Wyciąłem z tektury krążek dystansowy, który umieszczony od środka pozostawił żądaną krawędź do odcięcia. Założyłem nowe ostrze do nożyka. Ściąłem rant korzystając z dystansu jako granicy cięcia. I gotowe.
Tym samym donoszę, że wieże skończone:
Zostało parę drobiazgów.
Już za parę dni, za dni parę ...
To kiedy ten Rajmund Ceva?
pzdr Grzegorz
PS.
jeszcze uwaga dla amatorów obniżania barbety wieży Y - trzeba sprawdzić, czy dolne narożniki przodu wieży nie będą zahaczać o grzybki wentylatorów przed wieżą. U mnie haczyły, więc przesunąłem grzybki o niecały milimetr w stronę rufy.
Drugim rozwiązaniem zbyt niskiego położenia luf wieży X jest zwiększenie kąta ich podniesienia. Ja ustawiałem w neutrum - dziwnie wyglądały tak blisko pontonów na wieży Y, to sobie ciachnąłem barbetę.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] lekki krążownik Giuseppe Garibaldi (Modelik 1:200)
Dżiuseppe skończony. Spoczął pod szkłem.
Duży, kolorowy model. Podobny do Garibaldiego. Ilość kominów się zgadza. Sama wycinanka prawie pasująca - na tyle, że można powiedzieć, że skleja się dobrze - no poza burtami na dziobie i rufie, o czym lata temu wspominałem. Rozwiązania projektowe nadbudówek i wież artylerii niekoniecznie mi odpowiadały, bo jakby zaczerpnięte ze skali 1/400.
Ale nie ma co marudzić.
Na koniec parę zdjęć. Zrobić sensowne zdjęcia takiej długiej jednostce to sztuka. Ja jej niestety nie posiadłem (jeszcze) . W każdym bądź razie obiecuję, że do następnej długiej jednostki wyprasuję to stare prześcieradło, które robi za tło
pzdr Grzegorz
Duży, kolorowy model. Podobny do Garibaldiego. Ilość kominów się zgadza. Sama wycinanka prawie pasująca - na tyle, że można powiedzieć, że skleja się dobrze - no poza burtami na dziobie i rufie, o czym lata temu wspominałem. Rozwiązania projektowe nadbudówek i wież artylerii niekoniecznie mi odpowiadały, bo jakby zaczerpnięte ze skali 1/400.
Ale nie ma co marudzić.
Na koniec parę zdjęć. Zrobić sensowne zdjęcia takiej długiej jednostce to sztuka. Ja jej niestety nie posiadłem (jeszcze) . W każdym bądź razie obiecuję, że do następnej długiej jednostki wyprasuję to stare prześcieradło, które robi za tło
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD