[R] Supermarine Spitfire mk.XVIe (AH) - kroplowy Spit
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
[R] Supermarine Spitfire mk.XVIe (AH) - kroplowy Spit
Witam w kolejnej relacji
Supermarine Spitfire mk.XVIe!
Maszyna na której latał Bolesław Kaczmarek, dowódca 302 Dywizjonu Myśliwskiego RAF, Varrelbush lato 1945. Model wydany nakładem Wydawnictwa Andrzej Haliński. Jeszcze nie widziałem sklejonego całego modelu, ani relacji z jego budowy. Żałuję, że autor nie zdecydował umieścić napisu „Janetka” przed kabiną pilota, ale co zrobić, takie jest ograniczenie modeli kartonowych.
Model został wybrany przeze mnie oczywiście z powodu kroplowej owiewki i krótkich skrzydeł. Przez co wygląda zupełnie inaczej niż pozostałe wersje Spitfire’a. Miałem również okazję siedzieć w tym samolocie w trakcie zeszłorocznej wizyty w Hendon. Dość ciekawe doświadczenie, ponieważ osoba pilnująca samolotu opowiada jego historie i krok po kroku pokazuje procedurę odpalania silnika. Jak Tom Hardy w filmie Dunkierka nie wyglądam, ale mimo to chciałbym się pochwalić zdjęciem z tego wydarzenia.
Przy budowie korzystam z genialnej książki, której używałem również przy LF.IXc, wydawnictwa WWP. Polecam ją wszystkim, którzy planują budowę modelu w wersji IX. Oczywiście posiadam jeszcze inne materiały książkowe, a w związku z tym, że Spitfire jest samolotem bardzo popularnym i dobrze udokumentowanym, to literatury na jego temat mam naprawdę dużo.
Pomimo posiadania w swojej kolekcji jednego Spita w wersji LF.IXc i budowaniu Mk.Ia, nie mogłem się powstrzymać, przed pocięciem kolejnego. A właściwie kolejnych! Stwierdziłem, że zbuduję wszystkie modele Spitfire, które mnie interesują na raz, jak w fabryce, bo później nie będzie mi się chciało do tego wracać. A w kolekcji chcę posiadać po jednym modelu z każdej wersji.
Także trzeba było zakasać rękawy i wziąć się do pracy. Kokpit powstał równocześnie z wersją Vb i Vc, zaraz po ukazaniu się XVIe w sprzedaży. Tydzień chorobowego wystarczył, aby zamknąć temat. Jednak to co zrobiłem, przeleżało w szczelnym pudełku, aż do czasu decyzji o powrocie do budowy Mk.IIa, który był w bardziej zaawansowanym stadium rozwoju. Klasyczne „teraz, albo nigdy” i w ten sposób ruszyłem z budową 4 modeli samolotów Spitfire na raz. Pierwszy raz coś takiego robię, ale w trakcie budowy już zdążyłem dojść do wniosku, że ostatni!
Relacja będzie prowadzona równocześnie z wersją Vb, Vc oraz wcześniej zaczętą IA. Zastanawiałem się chwilę czy nie ująć tego w jednej relacji, jednak stwierdziłem, że każdy model zasługuje na swój własny wątek.
Zaznaczyć jeszcze chciałem, że użyłem tutaj gotowej tablicy przyrządów z firmy Yahu przeznaczonej do modelu plastikowego w 1/32. Kupiłem ją na próbę, bo jest fantastycznie wykonana. Niestety wielkością zupełnie nie odpowiada modelowi kartonowemu. Nie mniej przyciąłem ją dość znacznie i zamontowałem na miejscu. Dodatkowo wszystko co jest za fotelem pilota jest niewidoczne po zamontowaniu fotela, więc totalnie nie było sensu się tym zajmować.
Tyle przydługiego wstępu, pora na kilka zdjęć. W sumie nie dużo, ale wystarczająco, aby zobaczyć co zostało zmienione, co dodane, a co odjęte.
Nie mogłem się powstrzymać przed zrobieniem fotografii wszystkich na raz dla porównania. Dodatkowo chciałem poczuć nad nimi władzę, trzymając je wszystkie w dłoni
15 LAT NA KARTONWORK!
A teraz coś z innej beczki. Dzień wrzucenia, aż trzech nowych relacji na forum nie jest przypadkowy. Jak zwrócicie uwagę w charakterystyce mojego profilu pod Nickiem, jest napisane, że dołączyłem do forum 13 kwietnia 2004 roku. W związku z tym dzisiaj mija 15 lat odkąd jestem częścią forum Kartonwork! Jest to moje macierzyste forum, od którego zacząłem przygodę z modelarstwem otwartym na świat. Dlatego darzę je największym sentymentem. Jak większość z nas poznałem forum w czasie, kiedy modelarstwo było w odstawce od czasów podstawówki. Zarejestrowałem się z ciekawości, żeby móc wyrazić zachwyt nad pracami Roinoka, Laszlika, Sicora, Bundy’ego (Tomka), Swingera (Łukasza K.) i Wujka Andrzeja. W ten sposób podpatrując ich relacje, warsztat, przekazywane rady, nasiąkałem od nowa modelarstwem jak gąbka. Rzecz jasna nie zdawali sobie z tego sprawy, ale dziękuję im za to, bo dzisiaj modelarstwo jest ważną częścią mojego życia. Te 15 lat traktuje jako świadome uczestnictwo w społeczności modelarskiej i mam nadzieję, że takich piętnastek jeszcze kilka będzie mi dane przeżyć! Podsumowując to sentymentalne wynurzenie, chciałbym pokazać całą kolekcję modeli, które udało mi się skleić w tym czasie. Nie jest ich zbyt wiele, jednak stanowią dla mnie kolekcję bezcenną, która nie powstałaby gdyby nie forum Kartonwork. Dzięki!
Pozdrawiam!
Supermarine Spitfire mk.XVIe!
Maszyna na której latał Bolesław Kaczmarek, dowódca 302 Dywizjonu Myśliwskiego RAF, Varrelbush lato 1945. Model wydany nakładem Wydawnictwa Andrzej Haliński. Jeszcze nie widziałem sklejonego całego modelu, ani relacji z jego budowy. Żałuję, że autor nie zdecydował umieścić napisu „Janetka” przed kabiną pilota, ale co zrobić, takie jest ograniczenie modeli kartonowych.
Model został wybrany przeze mnie oczywiście z powodu kroplowej owiewki i krótkich skrzydeł. Przez co wygląda zupełnie inaczej niż pozostałe wersje Spitfire’a. Miałem również okazję siedzieć w tym samolocie w trakcie zeszłorocznej wizyty w Hendon. Dość ciekawe doświadczenie, ponieważ osoba pilnująca samolotu opowiada jego historie i krok po kroku pokazuje procedurę odpalania silnika. Jak Tom Hardy w filmie Dunkierka nie wyglądam, ale mimo to chciałbym się pochwalić zdjęciem z tego wydarzenia.
Przy budowie korzystam z genialnej książki, której używałem również przy LF.IXc, wydawnictwa WWP. Polecam ją wszystkim, którzy planują budowę modelu w wersji IX. Oczywiście posiadam jeszcze inne materiały książkowe, a w związku z tym, że Spitfire jest samolotem bardzo popularnym i dobrze udokumentowanym, to literatury na jego temat mam naprawdę dużo.
Pomimo posiadania w swojej kolekcji jednego Spita w wersji LF.IXc i budowaniu Mk.Ia, nie mogłem się powstrzymać, przed pocięciem kolejnego. A właściwie kolejnych! Stwierdziłem, że zbuduję wszystkie modele Spitfire, które mnie interesują na raz, jak w fabryce, bo później nie będzie mi się chciało do tego wracać. A w kolekcji chcę posiadać po jednym modelu z każdej wersji.
Także trzeba było zakasać rękawy i wziąć się do pracy. Kokpit powstał równocześnie z wersją Vb i Vc, zaraz po ukazaniu się XVIe w sprzedaży. Tydzień chorobowego wystarczył, aby zamknąć temat. Jednak to co zrobiłem, przeleżało w szczelnym pudełku, aż do czasu decyzji o powrocie do budowy Mk.IIa, który był w bardziej zaawansowanym stadium rozwoju. Klasyczne „teraz, albo nigdy” i w ten sposób ruszyłem z budową 4 modeli samolotów Spitfire na raz. Pierwszy raz coś takiego robię, ale w trakcie budowy już zdążyłem dojść do wniosku, że ostatni!
Relacja będzie prowadzona równocześnie z wersją Vb, Vc oraz wcześniej zaczętą IA. Zastanawiałem się chwilę czy nie ująć tego w jednej relacji, jednak stwierdziłem, że każdy model zasługuje na swój własny wątek.
Zaznaczyć jeszcze chciałem, że użyłem tutaj gotowej tablicy przyrządów z firmy Yahu przeznaczonej do modelu plastikowego w 1/32. Kupiłem ją na próbę, bo jest fantastycznie wykonana. Niestety wielkością zupełnie nie odpowiada modelowi kartonowemu. Nie mniej przyciąłem ją dość znacznie i zamontowałem na miejscu. Dodatkowo wszystko co jest za fotelem pilota jest niewidoczne po zamontowaniu fotela, więc totalnie nie było sensu się tym zajmować.
Tyle przydługiego wstępu, pora na kilka zdjęć. W sumie nie dużo, ale wystarczająco, aby zobaczyć co zostało zmienione, co dodane, a co odjęte.
Nie mogłem się powstrzymać przed zrobieniem fotografii wszystkich na raz dla porównania. Dodatkowo chciałem poczuć nad nimi władzę, trzymając je wszystkie w dłoni
15 LAT NA KARTONWORK!
A teraz coś z innej beczki. Dzień wrzucenia, aż trzech nowych relacji na forum nie jest przypadkowy. Jak zwrócicie uwagę w charakterystyce mojego profilu pod Nickiem, jest napisane, że dołączyłem do forum 13 kwietnia 2004 roku. W związku z tym dzisiaj mija 15 lat odkąd jestem częścią forum Kartonwork! Jest to moje macierzyste forum, od którego zacząłem przygodę z modelarstwem otwartym na świat. Dlatego darzę je największym sentymentem. Jak większość z nas poznałem forum w czasie, kiedy modelarstwo było w odstawce od czasów podstawówki. Zarejestrowałem się z ciekawości, żeby móc wyrazić zachwyt nad pracami Roinoka, Laszlika, Sicora, Bundy’ego (Tomka), Swingera (Łukasza K.) i Wujka Andrzeja. W ten sposób podpatrując ich relacje, warsztat, przekazywane rady, nasiąkałem od nowa modelarstwem jak gąbka. Rzecz jasna nie zdawali sobie z tego sprawy, ale dziękuję im za to, bo dzisiaj modelarstwo jest ważną częścią mojego życia. Te 15 lat traktuje jako świadome uczestnictwo w społeczności modelarskiej i mam nadzieję, że takich piętnastek jeszcze kilka będzie mi dane przeżyć! Podsumowując to sentymentalne wynurzenie, chciałbym pokazać całą kolekcję modeli, które udało mi się skleić w tym czasie. Nie jest ich zbyt wiele, jednak stanowią dla mnie kolekcję bezcenną, która nie powstałaby gdyby nie forum Kartonwork. Dzięki!
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony ndz kwie 14 2019, 11:18 przez rowin, łącznie zmieniany 1 raz.
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Re: [R] Supermarine Spitfire mk.XVIe (AH) - kroplowy Spit
No młody gratuluję jubileuszu, jeszcze parę lat i się nauczysz kleić.
Klejenie kilku wersji jednego samolotu na raz, to chyba jedyna sensowna metoda, by mieć je wszystkie skończone w relatywnie krótkim czasie.
Ot robisz jeden detal kilka razy, a nie kilka razy zabierasz się do zrobienia go raz.
Podoba mi się Twoje podejście do detalizacji w tych Spitach, nie będą to modele życia, ale wciąż świetne. I przede wszystkim w miarę szybko sklejone.
Osobiście staram się trzymać takiego poziomu, by nie przesadzić w żadną stronę.
Klejenie kilku wersji jednego samolotu na raz, to chyba jedyna sensowna metoda, by mieć je wszystkie skończone w relatywnie krótkim czasie.
Ot robisz jeden detal kilka razy, a nie kilka razy zabierasz się do zrobienia go raz.
Podoba mi się Twoje podejście do detalizacji w tych Spitach, nie będą to modele życia, ale wciąż świetne. I przede wszystkim w miarę szybko sklejone.
Osobiście staram się trzymać takiego poziomu, by nie przesadzić w żadną stronę.
Re: [R] Supermarine Spitfire mk.XVIe (AH) - kroplowy Spit
Dzieki! Super zdetalizowany mam mk.Ia i to wystarczy. W dodatku w tych spitach mam wrazenie ze zaprojektowany jest za duzy fotel, ktory po zamontowaniu na miejsce zakrywa niemal cale panele boczne i jest na styk do przyrzadow, ktore sie na nim znajduja. Porownywalem fotel kartonowy z zywicznym od barracudy w 1/32 i ten jest mniejszy, gdzie powinno byc odwrotnie. Takze posiadajac sklejone LF.IXc na podobnym poziomie detalizacji i widzac ile mozna dojrzec przez otwarta limuzyne, uwazam ze jest to wystarczajaco. Dlatego tez zrezygnowalem z wiekszosci wiazek elektryki na lewym panelu, mimo ze w LF.IX mialem je zrobione.
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Re: [R] Supermarine Spitfire mk.XVIe (AH) - kroplowy Spit
No to i ja coś napiszę w tym wątku, gdyż niejako czuję się wywołany do tablicy. Przede wszystkim dziękuję za wyróżnienie mnie i cieszę sie że moje wypociny mogly być kiedyś inspiracją i wzorem dla Ciebie. Osobiscie uważam ze osiagnałeś poziom dla mnie już nieosiagalny. Tym bardziej jest to pozytywne że wzorując sie na na naszych pracach doszedles do miejsca jakie dziś zajmujesz w modelarskim światku.
Gratuluję 15 lecia na naszym forum. Ja swoją pietnastkę będę miał dopiero za 2 miesiące. Może do tego czasu uda mi się ukończyć rywala Twojego Spita Mk Ia. Może...
Nie raz Ci mówiłem że masz nierówno pod sufitem, budując 4 modele na raz. Podtrzymuję, ale jednocześnie podziwiam.
Faktycznie trzymając 3 z nich w dłoni, mogłeś poczuć nad nimi władzę. Niczym Flt/Ldr prowadzący swoją trójkę do boju
Ciesze sie ze mamy 3 nowe relacje ma forum. Napewno każda z nich bedzie skarbnicą modelarskiej wiedzy i pokazem godnym mistrza.
Szybkiego ukończenia... Albo nie. Pomęcz sie z nimi jeszcze trochę. A my popatrzymy. To i tak niesprawiedliwe że masz tyle czasu na klejenie...
Pozdro!
Gratuluję 15 lecia na naszym forum. Ja swoją pietnastkę będę miał dopiero za 2 miesiące. Może do tego czasu uda mi się ukończyć rywala Twojego Spita Mk Ia. Może...
Nie raz Ci mówiłem że masz nierówno pod sufitem, budując 4 modele na raz. Podtrzymuję, ale jednocześnie podziwiam.
Faktycznie trzymając 3 z nich w dłoni, mogłeś poczuć nad nimi władzę. Niczym Flt/Ldr prowadzący swoją trójkę do boju
Ciesze sie ze mamy 3 nowe relacje ma forum. Napewno każda z nich bedzie skarbnicą modelarskiej wiedzy i pokazem godnym mistrza.
Szybkiego ukończenia... Albo nie. Pomęcz sie z nimi jeszcze trochę. A my popatrzymy. To i tak niesprawiedliwe że masz tyle czasu na klejenie...
Pozdro!
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Re: [R] Supermarine Spitfire mk.XVIe (AH) - kroplowy Spit
Patrząc na kolekcję śmiało można powiedzieć, że to 10 modeli (Ju x 2).
Czyli wychodzi 1,5 roku na jedną perełkę, co wcale nie uważam, za zły czas.
Nie wszyscy mają takie tempo (połączone z jakością) jak na przykład Janek i jego pojazdy
Po cichutku będę oglądał Twoje relacje, bo jest co podziwiać i od kogo się uczyć.
pzdr
Kemot
Kemot
Re: [R] Supermarine Spitfire mk.XVIe (AH) - kroplowy Spit
Hej Piotrze!
Twoje wpisy zmotywowały mnie do zalogowania się Nie powiem, że bez problemów (tak dawno się nie logowałem, że nie pamiętałem hasła).
Po pierwsze gratuluje roboty przy Spitach! Mi by się nie chciało - dobra robota maniaka!
Drugie gratulacje dorobku modelarskiego, nie idziesz w ilość ale w jakość. Takie modele zawsze się bardzo miło ogląda i pamięta.
Sprawdziłem kiedy ja się zarejestrowałem na Kartonwork`u - 1 września 2004 czyli troszkę później od Ciebie. 15 lat...
Pozdrawiam
Jacek
ciekawe czy mnie tu ktoś jeszcze pamięta...
Twoje wpisy zmotywowały mnie do zalogowania się Nie powiem, że bez problemów (tak dawno się nie logowałem, że nie pamiętałem hasła).
Po pierwsze gratuluje roboty przy Spitach! Mi by się nie chciało - dobra robota maniaka!
Drugie gratulacje dorobku modelarskiego, nie idziesz w ilość ale w jakość. Takie modele zawsze się bardzo miło ogląda i pamięta.
Sprawdziłem kiedy ja się zarejestrowałem na Kartonwork`u - 1 września 2004 czyli troszkę później od Ciebie. 15 lat...
Pozdrawiam
Jacek
ciekawe czy mnie tu ktoś jeszcze pamięta...
Re: [R] Supermarine Spitfire mk.XVIe (AH) - kroplowy Spit
Za moment i ja będę miał swoje 15 lat na KW. Rany! Jak ten czas leci... Tylko gdzie mi do Ciebie z moim "dorobkiem"...?
Szczerze Ci, rowin gratuluję tak doskonale modelarsko wykorzystanego czasu i życzę kolejnych równie twórczych 15-leci
PS.
Laszlik ma rację - to jawna dziejowa niesprawiedliwość, że Ty masz wciąż tyle czasu na klejenie. Ożeń się, czy coś...
PS.2.
JaCkyL - spokojna Twoja rozczochrana, ja Cię doskonale pamiętam
Szczerze Ci, rowin gratuluję tak doskonale modelarsko wykorzystanego czasu i życzę kolejnych równie twórczych 15-leci
PS.
Laszlik ma rację - to jawna dziejowa niesprawiedliwość, że Ty masz wciąż tyle czasu na klejenie. Ożeń się, czy coś...
PS.2.
JaCkyL - spokojna Twoja rozczochrana, ja Cię doskonale pamiętam
Na warsztacie: Leopard 2A5, J6K1 Jinpu
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Re: [R] Supermarine Spitfire mk.XVIe (AH) - kroplowy Spit
Witam
Panowie dzięki wielkie za odzew. Za forumowe życzenia zresztą również. Czas jak widać leci bardzo szybko, a po Waszych wpisach widać, że nie tylko ja to odczuwam! Jacek, co prawda zaniedbałeś forum, ale mam nadzieje, że Twój Jubileusz przywoła u Ciebie miłe wspomnienie i pokażesz co tam u Ciebie w piszczy na modelarskiej macie
Laszlo, z tym nieosiągalnym poziomem nie ma co przesadzać. Sam logując się na to forum, sądziłem, że 90% modelarzy pokazuje nieosiągalny dla mnie poziom, a czas pokazał, że i mi się udało trochę podskoczyć w umiejętnościach. Więc nie wiadomo co przyniesie nam wszystkim kolejne 15 lat. Oby jak największy progres!
Zbyszku, żonę już mam, jak widać równie cierpliwą jak ja
A wracając do relacji!
Wydawało mi się że uda mi się wrzucić aktualizację przed świętami, jednak natłok pracy plus wyjazdy pokrzyżowały mi plany. Także spieszę nadrobić to po powrocie we własne 4 ściany!
Podobnie jak w pozostałych dwóch wersjach, poszycie nie było retuszowane na łączeniach, a jedynie tam gdzie karton ma swoje zakończenie, czyli przy stateczniku pionowym, drzwiczkach wejściowych do kabiny itd.
Ze zmian widocznych na zdjęciach warto odnotować, że postanowiłem pokrywę zbiornika przed kabiną odciąć. Następnie podkleję ją miejscami cienkim papierem i wróci na swoje miejsce. Ten zabieg ma na celu uwidocznienie pokrywy, która we wszystkich wersjach Spita niezbyt dokładnie była spasowana z pozostałą częścią poszycia. Mam nadzieję, że spowoduje to ciekawy akcent w bryle modelu.
Od spodu kabiny pilota zostało usunięte miejsce na klosz światła pozycyjnego. Zostanie od przyklejony do poszycia centropłatu, od jego wewnętrznej strony i pomalowany na kolor kabiny. Jak widać na łączeniu od spodu powstały zacieki. Wynika to z faktu, że nie impregnuję kartonu przed klejeniem i tutaj zachciało mi się wzmocnić łączenie, poprzez nałożenie za pomocą igły, super rzadkiego cyjanoakrylu. Efekt kiepski, więc tego nie powtarzałem na pozostałych dwóch modelach. Ogólnie nie przejmuję się tym, bo zniweluję to retuszem, lakierem oraz śladami eksploatacji.
W kabinie znalazły się pasy podobnie jak w pozostałych moich Spitach od firmy HGW. Tu nic nie było przerabiane, więc mam nadzieję, że są dobre. Tak jak pisałem wcześniej, wykonywanie przestrzeni za kabiną pilota nie ma żadnego sensu. Płyta pancerna zasłania dosłownie wszystko.
Póki co mam takie odczucia, że to taki Spitfire - nieSpitfire, ze względu na brak garba. Ale zobaczymy, jak to będzie wyglądało w dalszym etapie budowy.
A kolejne, podobnie jak w pozostałych wersjach, będą ukazywane w relacji skrzydła!
Pozdrawiam!
Panowie dzięki wielkie za odzew. Za forumowe życzenia zresztą również. Czas jak widać leci bardzo szybko, a po Waszych wpisach widać, że nie tylko ja to odczuwam! Jacek, co prawda zaniedbałeś forum, ale mam nadzieje, że Twój Jubileusz przywoła u Ciebie miłe wspomnienie i pokażesz co tam u Ciebie w piszczy na modelarskiej macie
Laszlo, z tym nieosiągalnym poziomem nie ma co przesadzać. Sam logując się na to forum, sądziłem, że 90% modelarzy pokazuje nieosiągalny dla mnie poziom, a czas pokazał, że i mi się udało trochę podskoczyć w umiejętnościach. Więc nie wiadomo co przyniesie nam wszystkim kolejne 15 lat. Oby jak największy progres!
Zbyszku, żonę już mam, jak widać równie cierpliwą jak ja
A wracając do relacji!
Wydawało mi się że uda mi się wrzucić aktualizację przed świętami, jednak natłok pracy plus wyjazdy pokrzyżowały mi plany. Także spieszę nadrobić to po powrocie we własne 4 ściany!
Podobnie jak w pozostałych dwóch wersjach, poszycie nie było retuszowane na łączeniach, a jedynie tam gdzie karton ma swoje zakończenie, czyli przy stateczniku pionowym, drzwiczkach wejściowych do kabiny itd.
Ze zmian widocznych na zdjęciach warto odnotować, że postanowiłem pokrywę zbiornika przed kabiną odciąć. Następnie podkleję ją miejscami cienkim papierem i wróci na swoje miejsce. Ten zabieg ma na celu uwidocznienie pokrywy, która we wszystkich wersjach Spita niezbyt dokładnie była spasowana z pozostałą częścią poszycia. Mam nadzieję, że spowoduje to ciekawy akcent w bryle modelu.
Od spodu kabiny pilota zostało usunięte miejsce na klosz światła pozycyjnego. Zostanie od przyklejony do poszycia centropłatu, od jego wewnętrznej strony i pomalowany na kolor kabiny. Jak widać na łączeniu od spodu powstały zacieki. Wynika to z faktu, że nie impregnuję kartonu przed klejeniem i tutaj zachciało mi się wzmocnić łączenie, poprzez nałożenie za pomocą igły, super rzadkiego cyjanoakrylu. Efekt kiepski, więc tego nie powtarzałem na pozostałych dwóch modelach. Ogólnie nie przejmuję się tym, bo zniweluję to retuszem, lakierem oraz śladami eksploatacji.
W kabinie znalazły się pasy podobnie jak w pozostałych moich Spitach od firmy HGW. Tu nic nie było przerabiane, więc mam nadzieję, że są dobre. Tak jak pisałem wcześniej, wykonywanie przestrzeni za kabiną pilota nie ma żadnego sensu. Płyta pancerna zasłania dosłownie wszystko.
Póki co mam takie odczucia, że to taki Spitfire - nieSpitfire, ze względu na brak garba. Ale zobaczymy, jak to będzie wyglądało w dalszym etapie budowy.
A kolejne, podobnie jak w pozostałych wersjach, będą ukazywane w relacji skrzydła!
Pozdrawiam!
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Re: [R] Supermarine Spitfire mk.XVIe (AH) - kroplowy Spit
Witam
Dzisiejszy odcinek relacji nosi tytuł SKRZYDŁA. Mimo, że jestem fanem pokazywania wszelkiego rodzaju mechanizacji skrzydeł, to odpuściłem robienie wychylonych klap. Już posiadam model LF.IX w konfiguracji z wychylonymi klapami, więc postanowiłem, że ten będzie inny. Również nie będzie posiadał podwieszanego zbiornika paliwa, przez co model będzie miał bardziej klasyczną sylwetkę.
Spory problem miałem z końcówkami skrzydeł przy krawędzi spływu. Jest do dość delikatny element, więc zwyczajnie go uszkodziłem i później musiałem dorabiać go od nowa. Jak widać, wyciąłem światła pozycyjne, gdyż będą one później wykonane z Bondica i pomalowane.
Mam zastrzeżenia co do kolorów tego modelu. W przypadku LF.IX lub Tempesta (te same barwy kamuflażu) są one dużo lepsze i bardziej zbliżone do wzorników, które posiadam. Tutaj niestety zielony jest ze zbyt dużą domieszką żółtego, natomiast szary ma za dużo fioletowego. Takie są moje subiektywne odczucia.
Reszta jest wykonana w standardzie, co widać na zdjęciach.
Wraz ze skrzydłami powstały również stateczniki i stery.
Dziękuję i pozdrawiam
Dzisiejszy odcinek relacji nosi tytuł SKRZYDŁA. Mimo, że jestem fanem pokazywania wszelkiego rodzaju mechanizacji skrzydeł, to odpuściłem robienie wychylonych klap. Już posiadam model LF.IX w konfiguracji z wychylonymi klapami, więc postanowiłem, że ten będzie inny. Również nie będzie posiadał podwieszanego zbiornika paliwa, przez co model będzie miał bardziej klasyczną sylwetkę.
Spory problem miałem z końcówkami skrzydeł przy krawędzi spływu. Jest do dość delikatny element, więc zwyczajnie go uszkodziłem i później musiałem dorabiać go od nowa. Jak widać, wyciąłem światła pozycyjne, gdyż będą one później wykonane z Bondica i pomalowane.
Mam zastrzeżenia co do kolorów tego modelu. W przypadku LF.IX lub Tempesta (te same barwy kamuflażu) są one dużo lepsze i bardziej zbliżone do wzorników, które posiadam. Tutaj niestety zielony jest ze zbyt dużą domieszką żółtego, natomiast szary ma za dużo fioletowego. Takie są moje subiektywne odczucia.
Reszta jest wykonana w standardzie, co widać na zdjęciach.
Wraz ze skrzydłami powstały również stateczniki i stery.
Dziękuję i pozdrawiam
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Re: [R] Supermarine Spitfire mk.XVIe (AH) - kroplowy Spit
Rowin hurtownię otworzył.
Piękne. Krawędzie natarcia sklejone idealnie. Czyli jak zwykle.
Piękne. Krawędzie natarcia sklejone idealnie. Czyli jak zwykle.