![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/248/70651d495ccfc7c1.jpg)
Malunek na okładce autorstwa Łoukasza Półrolnika jest naprawdę niezły, więc wyjątkowo rozpoczynam zdjęciem okładki. Z kolei autorem modelu jest Adrian Wandtke. Niestety są cztery odcienie zielonego. Na każdym arkuszu wydrukowało się nieco inaczej. Różnica jest niewielka, ale po dokładniejszym przyjrzeniu widoczna. Ale z kolei na szczęście elementy zostały tak pogrupowane, że te różnice nie będą występowały w obrębie jednego podzespołu. Na przykład elementy wózków, koła napędowe i napinające znalazły się na dwóch stronach, w dodatku położonych na jednym arkuszu. Części kadłuba i wieży z kamuflażem, wypełniające dwie strony, także są na jednym arkuszu.
Po złączeniu większości części z wycinanki powinno powstać coś mniej, albo bardziej przypominającego francuski lekki czołg piechoty Char Léger mle. 1935 R. Powszechnie zwany Renaultem R35, chociaż jego składowe były wytwarzane przez wiele przedsiębiorstw - np. Creuscot, Alsthom, Puteaux, i montowane w zakładach AMX.
Postaram się trochę przerobić elementy częściowo uproszczone przez autora, które w rzeczywistości były odlewane z charakterystycznymi zaokrągleniami zamiast krawędzi. Prawdopodobnie zrobię własne gąsienice, które zostały zaproponowane w postaci pasków (rzeczywiście ogniwa są zdecydowanie drobne), a w rzeczywistości ogniwa miały przekrój esowaty, z wyraźnym zgrubiałym zawiasem wokół sworznia. Może się także zdarzyć, że będę w tej relacji symulował znajomość francuskiego, bo jakoś poczułem zew w tym kierunku.
Na początek koła jezdne, czy też nośne. Z zapasowym 10 i 3/4 sztuki. Trochę je sobie uprościłem w środku, bo autor zaprojektował prawdziwe burgery (la burgery!) z oponami wypełnionymi szkieletowymi krążkami z grubego kartonu, te wąskie paski miały być wklejone wewnątrz. Do tego podklejone tarcze kół, i boczki opon. U mnie w środku są puste, tylko pod owijką odległość między boczkami ustala dodatkowy pasek kartonu, taki jak na poniższym zdjęciu.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/249/84950849768e5999.jpg)
Zastanawiałem się jak równo i w miarę szybko dokleić te 22 paseczki do boczków, i w oko mi wpadła "dysza" od silikonu. Z kolei osie miały być z ciasno zwiniętych pasków, ale dorobiłem z mosiądzu 2 mm - końcówki osi będą przechodzić przez wózki, i będą widoczne na zewnątrz nich.
Jeszcze śmieszna pomyłka. Tarcze kół miały wydrukowane po sześć czarnych kółek. Pracowicie je wyciąłem - 132 otwory w kartonie podklejonym tekturą 0,5 mm - po czym zauważyłem, że te niby otwory ulgowe są widoczne tylko na rzucie bocznym pojazdu, który można znaleźć w sieci. Na żadnym zdjęciu nie znalazłem koła z tymi otworami. W którejś wersji te koła nawet nie miały żeberek, ale możliwe że to np. pożyczone od Hotchkissa H35. No więc pracowicie wyciąłem tym samym narzędziem, i wkleiłem do tarcz kólka z barwionego kartonu. To też był błąd, bo łatwiej by mi przyszło zamalować białe krążki, niż tą ciemną zieleń.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/248/74d977663183cdf3.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/248/d20cd86bb38b906a.jpg)
Trochę wyszedłem z wprawy, i miałem problem z umieszaniem zieleni do reuszowania. Jeszcze jest trochę za ciemna i jakby za mało żółta. Tego typu zgniła, mało intensywna zieleń, składa się przede wszystkim z żółtego, brązowego, białego, i dopiero dalej jest zielony, i nieco czarnego.
Teraz zabieram się za koła napędowe i napinające. Mam nadzieję, że obędzie się bez syzyfowych prac.