Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Re: Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
Maski silnika.
Not great, not terrible.
Tu się skupiłem na jak najdokładniejszym sklejeniu poszczególnych elementów okapotowania. Łączenie ich ze sobą już nie musiało być idealnie, w rzeczywistości nigdy nie były one jakoś doskonale spasowane.
Podstawowa zasada, to ukształtować elementy tak, by bez kleju trzymały docelowy kształt.
Pierwsze dwa segmenty wyoblone, dzięki czemu udało się uzyskać prawidłowy wygląd tego fragmentu.
Ogólnie jestem zadowolony z tego, jak wyszła całość masek silnika.
Problemów nie było, poza tym, że to kolejny dość trudny etap.
Uzbrojenia kadłubowego nie będzie, zgodnie z rzeczywistością.
Wnęki na wydechy przedłużyłem o 2mm, wymagały tego wydechy, jakie będą zamontowane, nie kartonowe.
Cały kadłub.
Not great, not terrible.
Tu się skupiłem na jak najdokładniejszym sklejeniu poszczególnych elementów okapotowania. Łączenie ich ze sobą już nie musiało być idealnie, w rzeczywistości nigdy nie były one jakoś doskonale spasowane.
Podstawowa zasada, to ukształtować elementy tak, by bez kleju trzymały docelowy kształt.
Pierwsze dwa segmenty wyoblone, dzięki czemu udało się uzyskać prawidłowy wygląd tego fragmentu.
Ogólnie jestem zadowolony z tego, jak wyszła całość masek silnika.
Problemów nie było, poza tym, że to kolejny dość trudny etap.
Uzbrojenia kadłubowego nie będzie, zgodnie z rzeczywistością.
Wnęki na wydechy przedłużyłem o 2mm, wymagały tego wydechy, jakie będą zamontowane, nie kartonowe.
Cały kadłub.
Re: Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
Kierwa, przecież w kabinie zrobiłem karabiny, i co teras?
Re: Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
No i ch... Jeden-jeden.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Re: Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
Nie wiem, po jaką cholerę zaprojektowali je w tym modelu, skoro to, że ich nie powinno być to pewniak, a nie przypuszczenia.
Nic, luf nie będzie, a korpusy w kabinie jakoś się mocno nie rzucają w oczy. Nie tak, jak pokrowce we wnękach
Nic, luf nie będzie, a korpusy w kabinie jakoś się mocno nie rzucają w oczy. Nie tak, jak pokrowce we wnękach
Re: Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
Przynajmniej też będziesz miał świadomość że zj...eś.
Bedziesz z tym żył, tak jak ja z pokrowcami których nie było. Hahaha
Bedziesz z tym żył, tak jak ja z pokrowcami których nie było. Hahaha
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Re: Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
Jedne z ostatnich detali.
Wlot do gaźnika, Venturi i masz anteny.
Temu ostatniemu szkoda było robić zdjęcia. Karton pocieniony, a szablon zeszlifowany w kształt szpikulca, by wszedł jak najgłębiej.
Wlot ma bardzo poważny szkielet, co z tego, jak musiałem go mocno oszlifować. Żeberka we wlocie robione dwa razy. Od razu zrezygnowałem z wewnętrznego poszycia, by nie pogrubiać ścianek wlotu. Coś mi wygląd pierwszej wersji żeberek z oryginalnych elementów nie pasował, więc zrobiłem jeszcze raz z polistyrenu. Przemalowane to też na kolor poszycia, tak chyba jest prawidłowo, a na pewno dużo lepiej wygląda. Z resztą na kadłubie, miejsce wlotu nie jest pomalowane na kolor wnętrza. Kierownice we wlocie do chłodnicy też raczej powinny być alu, a nie piaskowe. Tam to ujdzie.
Venturi lekko zmodyfikowane. Rurka zamiast drutu we wlocie i dodana podstawa. Aby to działało na pewno nie było zamontowane na styk do kadłuba.
Lokalizacja na oko na podstawie zdjęć, bo ani w modelu nie jest zaznaczona, ani w planach. Widziałem to tylko na tej i następnej maszynie Kobayashiego i jakimś innym.
Stąd zakładam, że to jakaś jego fanaberia. Venturi i demontaż uzbrojenia kadłubowego. To ostatnie mogło być zdjęte dużo wcześniej, niż podaje wydawca, czyli w połowie stycznia 45, po malowaniu ogona i białego pasa.
Tak czy owak, luf dalej nie będzie, bo nawet jak wydawca ma rację, to chciałbym go minimalnie ubrudzić. A w połowie stycznia po malowaniu raczej był czysty. Wiec zostają mu dwa tygodnie do kasacji, kiedy już nie miał na 100% karabinów.
Wlot do gaźnika, Venturi i masz anteny.
Temu ostatniemu szkoda było robić zdjęcia. Karton pocieniony, a szablon zeszlifowany w kształt szpikulca, by wszedł jak najgłębiej.
Wlot ma bardzo poważny szkielet, co z tego, jak musiałem go mocno oszlifować. Żeberka we wlocie robione dwa razy. Od razu zrezygnowałem z wewnętrznego poszycia, by nie pogrubiać ścianek wlotu. Coś mi wygląd pierwszej wersji żeberek z oryginalnych elementów nie pasował, więc zrobiłem jeszcze raz z polistyrenu. Przemalowane to też na kolor poszycia, tak chyba jest prawidłowo, a na pewno dużo lepiej wygląda. Z resztą na kadłubie, miejsce wlotu nie jest pomalowane na kolor wnętrza. Kierownice we wlocie do chłodnicy też raczej powinny być alu, a nie piaskowe. Tam to ujdzie.
Venturi lekko zmodyfikowane. Rurka zamiast drutu we wlocie i dodana podstawa. Aby to działało na pewno nie było zamontowane na styk do kadłuba.
Lokalizacja na oko na podstawie zdjęć, bo ani w modelu nie jest zaznaczona, ani w planach. Widziałem to tylko na tej i następnej maszynie Kobayashiego i jakimś innym.
Stąd zakładam, że to jakaś jego fanaberia. Venturi i demontaż uzbrojenia kadłubowego. To ostatnie mogło być zdjęte dużo wcześniej, niż podaje wydawca, czyli w połowie stycznia 45, po malowaniu ogona i białego pasa.
Tak czy owak, luf dalej nie będzie, bo nawet jak wydawca ma rację, to chciałbym go minimalnie ubrudzić. A w połowie stycznia po malowaniu raczej był czysty. Wiec zostają mu dwa tygodnie do kasacji, kiedy już nie miał na 100% karabinów.
Re: Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
Zapitalasz z modelem jak zly. Chyba sie z roboty zwolniles, skoro takie tempo jest narzucone!
Wszystko jest klasa poza tymi czarnymi liniami na pasie przeciwodblakowym. Juz lepiej chyba bylo wcale tego nie retuszowac i zrobic to dopiero po sklejeniu. Moze troche finalny lakier zniweluje te czarne krechy, bo szkoda zeby zostaly skoro pozostale laczenia sa ledwo widoczne.
Oslone kabiny z folii naciagales standardowym sposobem, czy moze masz jakies ustrojstwo podcisnieniowe albo jeszcze cos innego to tego? Ogolnie ladnie wyszlo, chociaz nie przepadam za zamknieta kabina.
A karabinami nie ma co sie przejmowac. Jak to mi kiedys Laszlo powiedzial....madry nie zapyta, a glupi nie zauwazy.
Wszystko jest klasa poza tymi czarnymi liniami na pasie przeciwodblakowym. Juz lepiej chyba bylo wcale tego nie retuszowac i zrobic to dopiero po sklejeniu. Moze troche finalny lakier zniweluje te czarne krechy, bo szkoda zeby zostaly skoro pozostale laczenia sa ledwo widoczne.
Oslone kabiny z folii naciagales standardowym sposobem, czy moze masz jakies ustrojstwo podcisnieniowe albo jeszcze cos innego to tego? Ogolnie ladnie wyszlo, chociaz nie przepadam za zamknieta kabina.
A karabinami nie ma co sie przejmowac. Jak to mi kiedys Laszlo powiedzial....madry nie zapyta, a glupi nie zauwazy.
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Re: Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
Model właśnie w pracy lepię.
Retusz czarnego był idealny, przed klejeniem. Po potraktowaniu tego CA, się zrobiły takie czarne. Pomyślę nad delikatnym pokryciem tego czarną farbą z aerografu. Najpierw jakieś próby na zapasowej wycinance.
Dla mnie to właśnie podciśnieniowo jest standardowo. Mam do tego urządzenie własnej roboty, zakładane na odkurzacz.
Retusz czarnego był idealny, przed klejeniem. Po potraktowaniu tego CA, się zrobiły takie czarne. Pomyślę nad delikatnym pokryciem tego czarną farbą z aerografu. Najpierw jakieś próby na zapasowej wycinance.
Dla mnie to właśnie podciśnieniowo jest standardowo. Mam do tego urządzenie własnej roboty, zakładane na odkurzacz.
Re: Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
Ostatni detal, kółko ogonowe. Felga to pogrubiona blaszka od AH, widelec to elementy z modelu, przerobione po sklejeniu.
Jeszcze tylko dokończyć szykowanie elementów owiewki kadłub-skrzydło, maskowanie szyb i pakuję go do domu.
Jeszcze tylko dokończyć szykowanie elementów owiewki kadłub-skrzydło, maskowanie szyb i pakuję go do domu.
Re: Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
Miałem zacząć od świateł nawigacyjnych, ale Bondic się chyba zestarzał. Zrobił się żółty i gumowy, więc czekając na nową żywicę zamontowałem płat do kadłuba.
Oj blisko było do wylądowania w koszu...
Przez całą przekombinowaną konstrukcję szkieletu pod kabiną, mocno osłabił się szkielet w okolicy centropłata.
Duży problem miałem ze zgraniem wszystkiego, tak by cz.100 pasowała do płatów. Dodatkowo jedno skrzydło odpadło w trakcie...
Jakoś powoli udało się to wyprowadzić.
Teraz bym wręgi W1a nie przyklejał do kadłuba, tylko do żeber, zostawił tylko to, co pod chłodnicą. W dźwigarach nie wycinał miejsc na W1a, a w laserowo wycinanych zakleił i wzmocnił to.
Owiewka, część główna. Da się zrobić bez nacięć. Na zdjęciu lewa strona, gdzie wąska część mi się rozerwała przy formowaniu, klejenie zmniejszyło jej plastyczność.
Owiewka za krawędzią spływu. Oczywiście musiałem zmienić kształt po zwężeniu płatów. Tak to wyszło, jakoś dziwnie wygląda, ale inaczej nie chciało. Poza tym dość krótkie to, co utrudnia robotę.
Połączenie cz.100 z owiewką zaszpachlowane i pomalowane. Malowane mieszanką aluminium i stalowej Revella. Kolor pasuje świetnie, różnica może wynikać z innego odbicia światła na farbie i kartonie. Po malowaniu się zniweluje.
To robiłem na poprzednim wolnym, ale nie zdążyłem ze zdjęciami. Teraz się robią światła nawigacyjne i efekty są obiecujące.
Oj blisko było do wylądowania w koszu...
Przez całą przekombinowaną konstrukcję szkieletu pod kabiną, mocno osłabił się szkielet w okolicy centropłata.
Duży problem miałem ze zgraniem wszystkiego, tak by cz.100 pasowała do płatów. Dodatkowo jedno skrzydło odpadło w trakcie...
Jakoś powoli udało się to wyprowadzić.
Teraz bym wręgi W1a nie przyklejał do kadłuba, tylko do żeber, zostawił tylko to, co pod chłodnicą. W dźwigarach nie wycinał miejsc na W1a, a w laserowo wycinanych zakleił i wzmocnił to.
Owiewka, część główna. Da się zrobić bez nacięć. Na zdjęciu lewa strona, gdzie wąska część mi się rozerwała przy formowaniu, klejenie zmniejszyło jej plastyczność.
Owiewka za krawędzią spływu. Oczywiście musiałem zmienić kształt po zwężeniu płatów. Tak to wyszło, jakoś dziwnie wygląda, ale inaczej nie chciało. Poza tym dość krótkie to, co utrudnia robotę.
Połączenie cz.100 z owiewką zaszpachlowane i pomalowane. Malowane mieszanką aluminium i stalowej Revella. Kolor pasuje świetnie, różnica może wynikać z innego odbicia światła na farbie i kartonie. Po malowaniu się zniweluje.
To robiłem na poprzednim wolnym, ale nie zdążyłem ze zdjęciami. Teraz się robią światła nawigacyjne i efekty są obiecujące.