[R] Macchi C.200 SAETTA

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

Awatar użytkownika
gk
Posty: 3007
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 890

Re: [R] Macchi C.200 SAETTA

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

jacob pisze: ndz gru 15 2019, 21:12 ...jest nowa alternatywna koncepcja – sterowiec…
Wszelki duch... zeppelin przy stacji dokującej :haha:

Bardzo lubię Twoje prezentacje. Kawał dobrej, ciekawej roboty.

pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz

ZŁO SQUAD
Awatar użytkownika
pawelelka77
Posty: 424
Rejestracja: pn kwie 11 2011, 8:12
Lokalizacja: BYDGOSZCZ/BYSŁAW/TUCHOLA
x 108

Re: [R] Macchi C.200 SAETTA

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: pawelelka77 »

Jakub, najpierw serwujesz nam włoszczyznę a teraz niemiecki sterowiec?? Ale chyba nie jest to Hindenburg? Wiesz jak skończyło się jego dokowanie.... :mrgreen:
Awatar użytkownika
jacob
Posty: 864
Rejestracja: pt sty 05 2007, 13:51
Lokalizacja: Warszawa
x 108

Re: [R] Macchi C.200 SAETTA

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jacob »

Oj chłopaki, przecież to jasne że to sterowiec Italia link... trzeba zachować kontekst jakby co.
Awatar użytkownika
jacob
Posty: 864
Rejestracja: pt sty 05 2007, 13:51
Lokalizacja: Warszawa
x 108

Re: [R] Macchi C.200 SAETTA

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jacob »

Cześć
Pozdrawiam Noworocznie, życząc Wam udanych kontynuacji i nowych kartonowych przedsięwzięć modelarskich.

Cuda po sąsiedzku Koledzy pokazują, to może ja dorzucę dwa grosze, chociaż na razie u mnie wciąż szaro, beżowo i raczej mało atrakcyjnie. Rybik dostał stateczniki, które nabierają formy po zamocowaniu. Mój robaczek ma też kolejną perforację w miejscu gdzie będzie mocowane skrzydło do kadłuba. Kadłub oryginalnego samolotu w tym fragmencie jest kompletną wydmuszką. W wycinance strop kadłubowej wnęki podwozia jest niestety zaślepiony. Budując sam kadłub wklejałem tam wręgi, ale tylko na kilka drobnych punktów, dzięki czemu spełniły swoją rolę w trakcie kształtowania kadłuba, a teraz po wycięciu otworu mogłem je łatwo ze środka usunąć. Mam w planach próbę odtworzenia tej jaskini aby być nieco bliżej rzeczywistości.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Powstały fragmenty oklejek skrzydeł oraz szkielet skrzydła. Zamocowałem na nim papierowe tulejki na późniejsze (oby) zainstalowanie podwozia. Sam szkielet oparłem głównie o to co jest w wycinance, wzmacniając fragmenty dla lepszego podparcia oklejek. Najpierw elementy dźwigara głównego złożyłem w komputerze przed drukowaniem, ustalając kąty wzniosu o plany. Niestety wyszedł mi zonk, bo szkielet i tak w końcu uległ lekkiemu odkształceniu i końcówki pomimo starań skręciły się brzydko – niewiele, ale zauważalnie. Zarządzanie kryzysowe nie pomogło i szkielet poszedł do kosza…

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Zrobiłem własny szkielet, z założeniem maksymalnego uproszczenia i jednocześnie usztywnienia tej konstrukcji. Ze względu na „technologię” produkcji muszę budować jak najbardziej wytrzymałe podbudowy poszycia. Trzonem został wycinankowy dźwigar, ale do niego jako element usztywniający i ustalający pozostałe części dorobiłem „pudełka” z naklejanymi na nie wręgami i dodatkowymi listwami modelującymi profil skrzydła. Na razie gra, niedługo zobaczymy jak będzie przy oklejaniu.

Obrazek Obrazek Obrazek

Do siego!
Awatar użytkownika
gk
Posty: 3007
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 890

Re: [R] Macchi C.200 SAETTA

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

jacob,
nie ma nosków i ostrzy żeber skrzydła. Czy przy tak przerobionym szkielecie uważasz, że są zbędne?

pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz

ZŁO SQUAD
Awatar użytkownika
jacob
Posty: 864
Rejestracja: pt sty 05 2007, 13:51
Lokalizacja: Warszawa
x 108

Re: [R] Macchi C.200 SAETTA

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jacob »

Cześć
Część przed wycięciem oklejki naklejam na arkusz z bloku technicznego na BCG i na świeżo ("mokro") formuję. Krawędź natarcia wychodzi przez kształtowanie oklejki i pasowanie do szkieletu. Szkielet skrzydła ma profil blisko kadłuba i drugi blisko końca. Między nimi te widoczne listwy zapewniają ciągłość obrysu profilu skrzydła. Dwie warstwy kartonowe sklejone na BCG mają sporą wytrzymałość i po wyschnięciu zazwyczaj nie potrzebują bardzo rozbudowanej podbudowy zabezpieczającej przed zapadaniem poszycia. "Zaprogramowanie" na początku profilu krawędzi natarcia zazwyczaj załatwia sprawę i nie potrzebuję potem już tam nosków profilu. Trochę inaczej bywa z krawędzią spływu, tą trzeba czasem przed naklejeniem na szkielet dopracować lub dodać kilka fragmentów żeber blisko krawędzi spływu żeby zachować profil. Odcinek przy lotkach nie powinien stanowić problemu. Jednak tutaj zdecydowałem się spróbować wykonać otwarte klapy i tu może być trudniej - bo będę musiał zachować odpowiednią linię krawędzi spływu na górnej powierzchni. Zobaczę jak będzie, być może będę musiał dodać kilka końcówek żeber. Na tym etapie, kiedy jeszcze nie wiadomo do końca czy wyjdzie, nie zamierzam mordować się z żebrowaniem ponad klapami.

Pozdrawiam:)
Awatar użytkownika
jacob
Posty: 864
Rejestracja: pt sty 05 2007, 13:51
Lokalizacja: Warszawa
x 108

Re: [R] Macchi C.200 SAETTA

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jacob »

Czas na update
Ostatnio pokazywałem szkielet skrzydła i teraz naturalną koleją rzeczy byłoby pokazanie oklejonego. Ale już tamtego szkieletu nie ma. W trakcie oklejania zagiąłem nieodwracalnie poszycie z jednej strony – druga była już przyklejona. W trakcie odrywania uszkodzonego poszycia uszkodziłem też szkielet i poleciało…, do kosza. Zatem trzeci raz robiłem skrzydło, tym razem najprościej jak można. Oklejkę rozdzieliłem na górę i dół i odrębnie formowałem. Potem dokleiłem wręgi, dźwigar i wreszcie poszło. Struktura jest w miarę równa i wytrzymała.

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Ulepione skrzydło zamocowałem na moim kadłubie. Dolną, środkową część oklejki montowałem dopiero po przyklejeniu skrzydła do kadłuba. Dobrze, że tak zrobiłem, bo dopasowanie tego elementu wymagało już wstępnie zafiksowanego płata na kadłubie (w kilku miejscach musiałem dodać na środkowej oklejce z pół mm, a gdzie indziej go zabrać żeby to się zeszło).

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Teraz dalsze tańce i zaklęcia będą wokół górnego oprofilowania kadłub – skrzydło. Na razie mogę sobie trochę nim polatać…

Obrazek Obrazek

Saluti!
Awatar użytkownika
laszlik
Posty: 2068
Rejestracja: pn cze 07 2004, 1:42
Lokalizacja: WAW
x 112

Re: [R] Macchi C.200 SAETTA

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: laszlik »

Kubuś, mam wrażenie że chyba sporo za grube Ci wyszły te skrzydła, szczególnie im bliżej końcówek.
Nie wiem, może tak tylko to wygląda na zdjęciach, ale moim zdaniem profil powinien być sporo niższy przy końcówkach.

Obrazek

Jeżeli jest inaczej, to daj jakieś zdjęcia od przodu, albo samej końcówki z jej boku. Może mi się tylko zdaje....
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?

ZŁO SQUAD
Awatar użytkownika
jacob
Posty: 864
Rejestracja: pt sty 05 2007, 13:51
Lokalizacja: Warszawa
x 108

Re: [R] Macchi C.200 SAETTA

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jacob »

Cześć
Od frontu wygląda to tak:
Obrazek Obrazek Obrazek

Szkielet składa się z profili i dźwigara załączonego do wycinanki (przeskalowane do 1:32). Szkielet był lekko szlifowany, żeby nieco go odchudzić pod oklejki, które u mnie są grusze - bo podklejane. To co widać jest jeszcze "surowym" wyglądem, ponieważ tak samo jak kadłub będę szlifował powierzchnię skrzydeł (jak to zwykle czynię). Twoje uwagi nie są bezpodstawne, bo i mnie ta grubość skrzydła nieco uwiera. Składam to na karb grubych oklejek. Zobaczymy po obróbce i równaniu powierzchni skrzydeł.

Pozdrowionka!
ODPOWIEDZ