michal84 pisze: ↑wt sty 07 2020, 11:05
Obecnie używam lampy z LED (z wbudowaną lupą). Nie wiem czy to już czas na krople do oczu, czy mam złą lampę, ale odczuwam lekkie zmęczenie podczas dłuższych prac.
Oczy maja prawo sie meczyc. Trzeba wiec od czasu do czasu robic krotkie przerwy w pracy, przeniesc fokus ne obiekty bardziej oddalone, zamknac na chwile oczy... To pomaga.
Inna sprawa, ze (najczesciej tania) lupa o zlej jakosci, niskie natezenie oswietlenia, stosowanie ukierunkowanego zrodla swiatla dodatkowo wspomagaja zmeczenie oczu.
Odnosnie samego oswietlenia - do prac modelarskich najlepiej nadaje sie rozproszone swiatlo dzienne. Swiatlo sztuczne powinno byc rowniez rozproszone (lampy pierscieniowe) lub posiadac przynajmniej dwa przeciwnie skierowane zrodla, celem wyeliminowania glebokich cieni. Do prac malarskich temperatura barwy swiatla powinna odpowiadac temperaturze swiatla dziennego i wynosic okolo 6000-6500K.
Wybor samego rodzaju zrodla swiatla, a wiec lampa zarowa, jarzeniowa, LED lub inne, nie odgrywa juz istotnej roli, gdyz cecha wzroku zwana potocznie bezwladnoscia nie pozwala na odbior pojedynczych impulsow swietlnych, pochodzacych od jarzeniowki czy LED. Zjawisko to staje sie dopiero widoczne w fotografii i filmie, gdzie stosunkowo krotkie czasy naswietlania umozliwiaja (bardziej przypadkowe, anizeli celowe) odtworzenie na obrazie poszczegolnych interwalow.
Powazsze w telegraficznym skrocie, bo temat sam w sobie dosyc szeroki.