Moja pierwsza kartonówka
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Pierwszy model... RWD - 10 z jedynego słusznego wtedy wydawnicta (czytaj z Małego Modelarza). Sklejony w deszczowe, wakacyjne dni... Klejeniem zaraził mnie kuzyn, którego często obserwowałem przy pracy... I nawet tego erwudziaka dostałem od niego.... Z tego co pamiętam, to samolot się nieźle trzymał póki nikt go nie dotykał i odpowiednio ustawiłem płat... Każdy nieostrożny ruch w okolicy modelu powodował ze zmieniał geometrie skrzydał
Tylko papier
Dopiero niedawno przypomnialem sobie moj pierwszy model. Byl to Harvard z MM. Dostalem go od wojka, ktory zaszczepil u mnie modelarskiego bakcyla. Kilka dni temu surfowalem po internecie i natrafilem na okladke tego modelu. W ulamku sekundy przypomnialem sobie model. Nie wiem czemu zapamietalem numer boczny samolotu (50). Dzieki osobie z tego forum otrzymalem model i mam zamiar skleic go do konca.
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Moja pierwsza kartonówka ...
Moją pierwsza karonówką / prawie - bo kleiłem dwie jednoczesnie / był oczywiście czołg.
PzKfwg 38[t] taki zgrabny z GPM z figurką Helmuta wystającą z włazu wieży . Miał czapkę , okularki / nawet mu do nich szybki wkleiłem / krawat a nawet kołnierzyk koszuli .
Oboma rękami , w zamyśle projektanta , miał sie opierać o właz ... więc go przerobiłem .
Uniosłem mu raczkę w " narodowosocjalistycznym " pozdrowieniu .
Chyba sie podobał bo jakieś Grand Prix GPM na wystawie w Bielsku - Białej otrzymał .
Pooooooszedł do ludzi ...
A może to nie Helmut ale Hans był ... nie pamiętam już .
PzKfwg 38[t] taki zgrabny z GPM z figurką Helmuta wystającą z włazu wieży . Miał czapkę , okularki / nawet mu do nich szybki wkleiłem / krawat a nawet kołnierzyk koszuli .
Oboma rękami , w zamyśle projektanta , miał sie opierać o właz ... więc go przerobiłem .
Uniosłem mu raczkę w " narodowosocjalistycznym " pozdrowieniu .
Chyba sie podobał bo jakieś Grand Prix GPM na wystawie w Bielsku - Białej otrzymał .
Pooooooszedł do ludzi ...
A może to nie Helmut ale Hans był ... nie pamiętam już .
Mój pierwszy to Orlik, a potem R-XIII Lublin oba oczywiście z MM, oba niestety zleciały z czwartego piętra pięknym lotem nurkowym .... Potem był DIDO, który zatonął w wannie....
Wszystkie te nieszczęścia spowodował mój siostrzeniec i ... jego babcia. Argumentem było to, że jestem już za stary, żeby bawic się wycinankami, i wogóle po co mi takie coś
Wszystkie te nieszczęścia spowodował mój siostrzeniec i ... jego babcia. Argumentem było to, że jestem już za stary, żeby bawic się wycinankami, i wogóle po co mi takie coś
-
- Posty: 16
- Rejestracja: pn paź 18 2004, 13:33
- Lokalizacja: Z Polski
Wspomnienia...ech...Messerschmitt Bf-109 z MM zdaje sie coś około 89-90 roku był pierwszy-nadal wisi pod sufitem :-)Ostatnio zawisł w towarzystwie 77 innych samolotów Mig-21 z GPM.Niestety nie dorobiłem się cyfrówki więc relacji nie było (zadna strata dla Kolegów myślę ).W kolejce następny Su-22 z MM, a co do Curtissa to sąsiad za ścianą (ex modelarz) miał ten egzemplarz (pamiętam okładkę)i również pięknie się prezentuje po wykonaniu :-)