[R/G] Northrop XP-56 "Black Bullet" (Orlik 1/33)

[Mateusz Skałecki]

Szkoda że brakuje tych dysz wylotowych na końcach skrzydeł. Były zamontowanie dopiero na tym drugim zielonym prototypie. Być może autor dla końcówki skrzydła wzorował się na zdjęciu tego pierwszego srebrnego bo potem chyba też go pomalowano nawet w kamuflaż.

[gk]

Możemy sobie oczywiście pogdybać.
Wg mnie raczej uproszczenie. Jakby autor wzorował się na pierwszym prototypie to chyba na krawędzi natarcia nie robił by chwytu powietrza i innego kształtu końcówki.
No ale tego już się raczej nie dowiemy.

[gk]

Jak by nie odwracać kalendarza, idOM świENta.
Nie może zabraknąć lampek
Zamiast choinkowych mogą być pozycyjne.







Teraz już można będzie przykleić skrzydła. I zmierzać ku zakończeniu

[jhradca]

Za skomplikowane/nieuproszczone te lampki jak na generalnie uproszczony model .

[gk]

Skrzydła wklejone poxipolem na amen

Umęczone również oprofilowania kadłub-skrzydło. Trochę chyba przesadziłem z zagięciem w tylnej części, ale inaczej nie chciały mi się zejść na spływie z dolnym oprofilowaniem. Celowałem, żeby zakryć pola na kadłubie. Na skrzydle lekko brakło i nie doszły do linii. Bez zgięcia pod kątem prostym doszły by do linii na skrzydle, ale na krawędzi spływu byłaby szpara na palec

Zdjęcie telefonem jakieś dziwne wychodzą. Starym fotoaparatem jakieś lepsiejsze wychodzą

[Tempest]

Dół wyszedł lepiej niż góra więc chyba będziesz musiał zaprezentować model w wersji "po kapotażu"

A ja ostatnio - przypadkiem zresztą - znalazłem pewną stronkę www a na niej filmik, który dał mi do myślenia. Czy mam szansę na skończenie - pod wpływem impulsu rozpoczętego - czarnego pocisku czy też się to jednak nie uda

[gk]

Dół wyszedł lepiej niż góra

To makro
i nieudane zdjęcia

Kapotaż odpada, bo wloty w skrzydłach są od dołu fatalne. Pozostaje plandeka chroniąca przed kurzem z pustyni Mojave.

Filmik znowu dobry

[Tempest]

Kapotaż odpada, bo wloty w skrzydłach są od dołu fatalne.

Ustaw go śmigłami ku oglądającemu, nie będą wtedy widoczne a i eXpresja ciekawsza będzie.

Filmik znowu dobry

OT1: Ponoć na tej stronie bez opłaty tylko do końca października można sobie pooglądać. I dobrze bo "za darmo umarło".

OT2: Polecam też Bankiet ale to tak dla 15+.

OT3: Jest tam w sekcji "Animacje" wiele świetnych filmów i mój ulubiony film, który daawno daawno temu oglądałem w TV w cyklu "24 klatki na sekundę" Jak działa jamniczek. No może tylko Oto Szadoki ... epidemia spadomanii może z nim konkurować.

[gk]

OT4: Szadoki są boskie. Bardzo lubiłem. W okolicach 1984 może 85 roku pędziłem w poniedziałki ze szkoły jak szalony bo leciały w tvp1 o 15.55. Na czarnobiały TV.
Jak się spoźniłem choć chwilkę to było po Szadokach bo trwały coś ze 3 minuty

[Tempest]

Aby zakończyć te kinomańskie Off-Topy o retuszu farbkami akwarelowymi za 5PLN z groszami coś napiszę, choć to nie moja relacja ale liczę na wyrozumiałość, bo wątku o budowie czarnego pocisku by Tempest raczej nie będzie tylko za jakieś 5-10 lat pojawi się być może wątek ze znakami "[G]" na początku jego nazwy mojego autorstwa.



Jak widać na zdjęciu - zpixelizowanym z powodu RODO a może z obawy aby mi ktoś kredytu na mój odcisk palca nie zaciągnął - farbki te nie za dobrze papieru się trzymają. Kredki akwarelowe są chyba lepsze. Ale wymyśliłem, że nasączę poretuszowane krawędzie rozwodnionym klejem w płynie (czyli BCG choć tej nazwy od wielu lat już na opakowaniach w marketach nie widziałem) w nadziei na to, iż przestaną się po takiej impregnacji paluchy podczas pracy brudzić. Klej w pudełku po filmie do aparatu fotograficznego wycyganionym u fotografa rozwodniłem ale jak to mam w zwyczaju czekam aby się ta mikstura dobrze "przeżarła". Cierpliwy/leniwy jestem*.

* niewłaściwe skreślić