[R/G] S/S Krosno (1:100 GPM)
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Re: [R] S/S Krosno (1:100 GPM)
Dzień święty upłynął pod znakiem drobnicy.
Jeszcze muszę dorobić 24 knagi zamiast części oczek. Liny szotów obsługujących bomy będą obkładane na knagach mocowanych do nadburcia i pokładu. Oczka na nadburciu będą trzymać podwójne bloczki.
Nic skomplikowanego, ale czasochłonne toto.
Jutro malowanie i rozpoczęcie składania. Mam nadzieję
Jeszcze muszę dorobić 24 knagi zamiast części oczek. Liny szotów obsługujących bomy będą obkładane na knagach mocowanych do nadburcia i pokładu. Oczka na nadburciu będą trzymać podwójne bloczki.
Nic skomplikowanego, ale czasochłonne toto.
Jutro malowanie i rozpoczęcie składania. Mam nadzieję
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] S/S Krosno (1:100 GPM)
Wydawało mi się że ten statek to jakiś motorowiec a nie żaglowiec jest.
Chyba muszę skoczyć na pierwszą stronę wątku aby to zweryfikować.
Detale jak zwykle świetne co tylko dzięki zdjęciom w makro można docenić bo w rzeczywistości z pół metra patrząc pewnie widać tylko jakieś tam zaokrąglone prostokąciki.
Chyba muszę skoczyć na pierwszą stronę wątku aby to zweryfikować.
Detale jak zwykle świetne co tylko dzięki zdjęciom w makro można docenić bo w rzeczywistości z pół metra patrząc pewnie widać tylko jakieś tam zaokrąglone prostokąciki.
Re: [R] S/S Krosno (1:100 GPM)
Część dziobowa zasadniczo gotowa.
Czułem się trochę jak pajONk
Pierwszy raz kleiłem takie olinowanie i nie wszystko jest jak należy. Nitka w kolorze tan jest syntetyczna i nie układa się najlepiej. Jednak bawełna rzONdzi. Miałem problem z ułożeniem niektórych lin.
No ale, jak by nie marudzić, to już poszło
Teraz czas na rufę. Żałuje, że nie zrobiłem jednego bomu w spoczynku, ale i tak chyba dam na jednym szoty wzdłuż bomu, mocowane do kolumny. Tak żeby pokazać wszelkie opcje. Coś jak samolot z pełnym podwieszeniem rakiet oraz bĄb i otwartą komorą silnika
Na razie mieszczę się w harmonogramie
Czułem się trochę jak pajONk
Pierwszy raz kleiłem takie olinowanie i nie wszystko jest jak należy. Nitka w kolorze tan jest syntetyczna i nie układa się najlepiej. Jednak bawełna rzONdzi. Miałem problem z ułożeniem niektórych lin.
No ale, jak by nie marudzić, to już poszło
Teraz czas na rufę. Żałuje, że nie zrobiłem jednego bomu w spoczynku, ale i tak chyba dam na jednym szoty wzdłuż bomu, mocowane do kolumny. Tak żeby pokazać wszelkie opcje. Coś jak samolot z pełnym podwieszeniem rakiet oraz bĄb i otwartą komorą silnika
Na razie mieszczę się w harmonogramie
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] S/S Krosno (1:100 GPM)
To jest ten moment, kiedy już czujesz, że budowa naprawdę się kończy
I nieśmiało zaczynasz zastanawiać się nad odpowiedzią na kluczowe pytanie - CO NASTĘPNE?
Została do wykonania bandera i napis na rufie.
Rufa olinowana. Nie obyło się bez wydarzeń tragicznych. Cały czas starałem się być jak saper, a klejąc przedostatni sznurek zawadziłem paluchem o jeden z naciągów tylnego masztu śródokręcia i cztery liny się zerwały psując całą konstrukcję. Połatałem. Ale jak coś raz zostanie urwane to już nigdy nie jest tak samo.
I widok ogólny:
Choć tak po prawdzie, to jeszcze myślę nad małymi "pętami" lin zwisających z knag, ale ich wykonanie zależy od próby, czy z tej nitki będę umiał osiągnąć satysfakcjonujący efekt. Co jest wątpliwe.
I nieśmiało zaczynasz zastanawiać się nad odpowiedzią na kluczowe pytanie - CO NASTĘPNE?
Została do wykonania bandera i napis na rufie.
Rufa olinowana. Nie obyło się bez wydarzeń tragicznych. Cały czas starałem się być jak saper, a klejąc przedostatni sznurek zawadziłem paluchem o jeden z naciągów tylnego masztu śródokręcia i cztery liny się zerwały psując całą konstrukcję. Połatałem. Ale jak coś raz zostanie urwane to już nigdy nie jest tak samo.
I widok ogólny:
Choć tak po prawdzie, to jeszcze myślę nad małymi "pętami" lin zwisających z knag, ale ich wykonanie zależy od próby, czy z tej nitki będę umiał osiągnąć satysfakcjonujący efekt. Co jest wątpliwe.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] S/S Krosno (1:100 GPM)
Ja też tak chcę !
Może kiedyś, jak już słońce w czerwonego olbrzyma zacznie się przemieniać.
Potwierdzam. Doświadczyłem tego na własnej nodze kiedy to przywaliłem kiedyś kością goleniową w jakiś kant. Niby sprawna ale już nie taka piękna jest jak przed tym zdarzeniem.
Nie pamiętam jaką gablotkę dla tego wspaniałego modelu planujesz i czy w ogóle ale odwiedziłem ostatnio warsztat szklarski w celu zasięgnięcia informacji o możliwości i kosztach wykonania gablotki na model, który mam dopiero w odległych planach i okazało się, że nawet w takim małym mieście jak to w którym mieszkam można zamówić szkło "opti glass", które nie ma tej zielonkawej poświaty jak zwykła szyba. Jest bardziej przejrzyste. I takie właśnie szkło dla wspaniałych modeli należy stosować i kasy nie żałować. A nie jakąś tam plexi, która po jakimś czasie zżółknie. No chyba że te współczesne plexiglassy są lepszej jakości niż te, które za młodu w dawnych czasach jako podkładkę na biurku używałem. Stary już jestem ... a modeli w szafie przybywa .
Może kiedyś, jak już słońce w czerwonego olbrzyma zacznie się przemieniać.
gk pisze:Ale jak coś raz zostanie urwane to już nigdy nie jest tak samo.
Potwierdzam. Doświadczyłem tego na własnej nodze kiedy to przywaliłem kiedyś kością goleniową w jakiś kant. Niby sprawna ale już nie taka piękna jest jak przed tym zdarzeniem.
Nie pamiętam jaką gablotkę dla tego wspaniałego modelu planujesz i czy w ogóle ale odwiedziłem ostatnio warsztat szklarski w celu zasięgnięcia informacji o możliwości i kosztach wykonania gablotki na model, który mam dopiero w odległych planach i okazało się, że nawet w takim małym mieście jak to w którym mieszkam można zamówić szkło "opti glass", które nie ma tej zielonkawej poświaty jak zwykła szyba. Jest bardziej przejrzyste. I takie właśnie szkło dla wspaniałych modeli należy stosować i kasy nie żałować. A nie jakąś tam plexi, która po jakimś czasie zżółknie. No chyba że te współczesne plexiglassy są lepszej jakości niż te, które za młodu w dawnych czasach jako podkładkę na biurku używałem. Stary już jestem ... a modeli w szafie przybywa .
Re: [R] S/S Krosno (1:100 GPM)
Pozdrawiam Marek - sklejacz fabrycznych części,przeznaczonych do samodzielnego montażu.
Re: [R] S/S Krosno (1:100 GPM)
No to zanim zaczniecie prezentować zdjęcia co komu urwało, to zapraszam na chrzciny.
Stosowne naczynie z trunkiem przygotowane.
...i nadaję ci imię Krosno ...
Napis z suchych literek Archera nie wyszedł najlepiej. I to nie wina literek, bo są najwyższej jakości. Problem polega na tym, ze trzeba je dość mocno docisnąć. Na twardej powierzchni wychodzi to idealnie, ale na karton po prostu się nie nadają.
Wstępnie ogłaszam KONIEC.
Próby z nitką nie dały, jak się spodziewałem, dobrego efektu. Więc zwiniętych lin wiszących przy knagach nie będzie. Problem ten sam co przy linkach nad łodziami. Tutaj nie ma sensu zastępować nitki drutem ołowianym, bo nie będzie to współgrało.
Jeśli pogoda jutro pozwoli to pyknę parę zdjęć całości.
Jeszcze musze dorobić tabliczkę z nazwą.
Stosowne naczynie z trunkiem przygotowane.
...i nadaję ci imię Krosno ...
Napis z suchych literek Archera nie wyszedł najlepiej. I to nie wina literek, bo są najwyższej jakości. Problem polega na tym, ze trzeba je dość mocno docisnąć. Na twardej powierzchni wychodzi to idealnie, ale na karton po prostu się nie nadają.
Wstępnie ogłaszam KONIEC.
Próby z nitką nie dały, jak się spodziewałem, dobrego efektu. Więc zwiniętych lin wiszących przy knagach nie będzie. Problem ten sam co przy linkach nad łodziami. Tutaj nie ma sensu zastępować nitki drutem ołowianym, bo nie będzie to współgrało.
Jeśli pogoda jutro pozwoli to pyknę parę zdjęć całości.
Jeszcze musze dorobić tabliczkę z nazwą.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] S/S Krosno (1:100 GPM)
Ale jak to koniec, tak o i już?
Gratuluję, jeden z lepszych ostatnio tu pokazywanych. Cała ta pajęczyna robi robotę.
Nie wiem, jak wy to kleicie tak czysto, ja zawsze umażę CA, zeszlifuję, zalakieruję.
I chyba za stary już jestem, by się tak nauczyć, że tak powiem subtelnie, przy takim modelu moje metody wydają się wręcz barbarzyńskie.
Gratuluję, jeden z lepszych ostatnio tu pokazywanych. Cała ta pajęczyna robi robotę.
Nie wiem, jak wy to kleicie tak czysto, ja zawsze umażę CA, zeszlifuję, zalakieruję.
I chyba za stary już jestem, by się tak nauczyć, że tak powiem subtelnie, przy takim modelu moje metody wydają się wręcz barbarzyńskie.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2211
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 169
Re: [R] S/S Krosno (1:100 GPM)
Model przepięknej urody – gratulacje!!!
Chociaż z natury nie jestem zawistny, zazdroszczę umiejętności…
Chociaż z natury nie jestem zawistny, zazdroszczę umiejętności…