[G] torpedowce Biezupriecznyj, Blestjaszczij (Modelik 1:400)
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Re: [G] torpedowce Biezupriecznyj, Blestjaszczij (Modelik 1:400)
W końcu od kogoś się dowiedziałem z czego zrobić olinowanie w 400 -etce. Próbowałem niby dedykowaną nicią ale jej po prostu nie widziałem więc nie było mowy o przyklejeniu.
Re: [G] torpedowce Biezupriecznyj, Blestjaszczij (Modelik 1:400)
Witam.
Co do olinowania to teraz kupuję z JSC, wcześniej ratowałem się nitkami z torebeczek od biżuterii tylko tej czarnej, jest jako drobna siatka a po wyciągnięciu nitki jako olinowanie.
Co do olinowania to teraz kupuję z JSC, wcześniej ratowałem się nitkami z torebeczek od biżuterii tylko tej czarnej, jest jako drobna siatka a po wyciągnięciu nitki jako olinowanie.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2199
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 166
Re: [G] torpedowce Biezupriecznyj, Blestjaszczij (Modelik 1:400)
Polecam „nitkę“ z rajstopy – ekstremalnie cienka, nie jestem w stanie zmierzyć średnicy. Tylko nie naciągać za bardzo, bo może „skrzywić” maszt.
Re: [G] torpedowce Biezupriecznyj, Blestjaszczij (Modelik 1:400)
Nici są dobre tam, gdzie są dobre.Heinrich Kosmala pisze: ↑ndz sty 16 2022, 11:47 Polecam „nitkę“ z rajstopy – ekstremalnie cienka, nie jestem w stanie zmierzyć średnicy. Tylko nie naciągać za bardzo, bo może „skrzywić” maszt.
Do maluszków tylko drut. Przy delikatnych konstrukcjach najmniejszy nawet naciąg jest destrukcyjny.
Przy drucie nic się nie naciąga, można zrobić dowolne zwisy, łatwiejsze klejenie niż nici, itp,itd.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [G] torpedowce Biezupriecznyj, Blestjaszczij (Modelik 1:400)
Teraz tak patrzę na galerię i widzę koła ratunkowe, możesz napisać z czego je wykonałeś ja mam z tym troszkę problem chyba tylko raz wykonałem w tej skali.
Re: [G] torpedowce Biezupriecznyj, Blestjaszczij (Modelik 1:400)
Koła ratunkowe sOM z drutu.
Zrobiłem na szybko parę zdjęć, bo mniej wtedy trzeba się opisać
Koła zrobione metodą, rzekłbym, oczywistą i znaną.
Miękki drut miedziany (on jest srebrny, bo jakiś niklowany czy coś) nawinięty ciasno na wiertło dobranej średnicy:
rozcięte:
Są rozchylone ze względu na skok nawijania:
Wystarczy je mocno docisnąć np "drugim" płaskim końcem pensety do twardej powierzchni i się ładnie schodzi. Tym właściwym końcem pensety można wyrównać ustawienie krawędzi i cięcia praktycznie nie widać. Tym bardziej po pomalowaniu.
Trzy dociśnięte, a dwa nie:
Do malowania umieszczam je na taśmie do maskowania:
Maluję z jednej strony. Jak wyschną to pomalowaną stroną przyklejam na reling. Miejsce cięcia najlepiej ustawić na dole w osi słupka, do którego jest przyklejane (wtedy, nawet gdy coś nie pykło z zejściem się końców drutu, miejsce cięcia w ogóle ginie w tłumie ). I kończę malowanie już na modelu - pozostaje lekkie pociągnięcie pędzelkiem 10/0.
Dodam jeszcze, że w powyższym przykładzie średnica drutu i wiertła dobrana przypadkowo. Grubości trzeba sobie dopasować wizualnie do relingu.
Zrobiłem na szybko parę zdjęć, bo mniej wtedy trzeba się opisać
Koła zrobione metodą, rzekłbym, oczywistą i znaną.
Miękki drut miedziany (on jest srebrny, bo jakiś niklowany czy coś) nawinięty ciasno na wiertło dobranej średnicy:
rozcięte:
Są rozchylone ze względu na skok nawijania:
Wystarczy je mocno docisnąć np "drugim" płaskim końcem pensety do twardej powierzchni i się ładnie schodzi. Tym właściwym końcem pensety można wyrównać ustawienie krawędzi i cięcia praktycznie nie widać. Tym bardziej po pomalowaniu.
Trzy dociśnięte, a dwa nie:
Do malowania umieszczam je na taśmie do maskowania:
Maluję z jednej strony. Jak wyschną to pomalowaną stroną przyklejam na reling. Miejsce cięcia najlepiej ustawić na dole w osi słupka, do którego jest przyklejane (wtedy, nawet gdy coś nie pykło z zejściem się końców drutu, miejsce cięcia w ogóle ginie w tłumie ). I kończę malowanie już na modelu - pozostaje lekkie pociągnięcie pędzelkiem 10/0.
Dodam jeszcze, że w powyższym przykładzie średnica drutu i wiertła dobrana przypadkowo. Grubości trzeba sobie dopasować wizualnie do relingu.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD