Mnie też ten drążek się nie podoba. Gdyby na renerach autor go zaokrąglił to bym zaokrąglił.
Ale chyba faktycznie wymienią go na dorobiony, bo strasznie oszpeca ten model.
"Czyste sumienie wynika najczęściej ze złej pamięci" Ukończone FW-190 A7 FM-2
Jeszcze takie przemyślenie. Skoro autor wykonuje tak dokładną grafikę a na wydruku widać jak to wychodzi, to może takie elementy wnętrza warto by wykonywać w innej technice wydruku, na przykład wydruk cyfrowy UV ale na specjalnym papierze coś jak fotograficzny?
"Czyste sumienie wynika najczęściej ze złej pamięci" Ukończone FW-190 A7 FM-2
Oko często w pierwszej kolejności wychwytuje to co nie pasuje do obrazu. Taki kanciasty chwyt nie dominuje w kabinie, ale przyciąga wzrok. Tym bardziej, że to jeden z elementów, które dobrze widać.
Pewnie autor to jakoś zlekceważył. Ot drobny detal.
A z tym drukiem to masz rację. Drobne detale się rozmywają w takim "tradycyjnym" druku.
Postanowiłem wykonać najtrudniejszy moim zdaniem element jakim jest tylna część kadłuba. Spartoliłem pierwsze podejście bo nie mam zbyt dużej praktyki w oklejaniu takich szkieletów typu okrętowego.
W ogóle szkielet jest przekombinowany na maksa. Myślałem że to będzie spacerek a tu niestety same problemy. Polecam na przyszłość oklejać to od statecznika pionowego w kierunku kabiny.
Wyszło tak.
Generalnie nie jest źle ale mogło być lepiej. Mam jeszcze trzecią wycinankę i jak będzie mi się chciało to wykonam to jeszcze raz.
Autor chyba popełnił niewielki błąd dając linię podziału poszycia we wskazanym strzałką miejscu.
"Czyste sumienie wynika najczęściej ze złej pamięci" Ukończone FW-190 A7 FM-2
Podobna historia (konstrucja wygląda bardzo podobnie) czeka mnie chyba z Dreamlinerem. Co oznacza konkretnie „Polecam na przyszłość oklejać to od statecznika pionowego w kierunku kabiny” – na zdjęciu widać (widzę), że zacząłeś od segmentu 41 a nie od ostatniego, czyli od statecznika pionowego?
Tak zalecał autor w instrukcji ale potem to sobie przemyślałem i uznałem że najlepiej następnym razem oklejać to od tyłu, bo z przodu i tak nie ma wręgi tylko taki zapas 3mm aby dokleić do przodu kadłuba więc wyszło by wynikowo.
"Czyste sumienie wynika najczęściej ze złej pamięci" Ukończone FW-190 A7 FM-2
Czołem! Oglądam relację i jestem pod wrażeniem. Świetna robota Mateusz, kabina wymiata. Co do uchwytu drążka, popełniłbym zbrodnię na ludzkości gdybym go dodatkowo skomplikował. I tak odstaję wystarczająco dużo pogróżek . Nic nie stoi na przeszkodzie, jeżeli ktoś czuje się na siłach, żeby uchwyt uplastycznić.
Bardzo ładna robota. Widzę że korzystasz z wręg laserowych. Czy przymierzałeś poszycie do sklejonego segmentu kabinowego?
Wręgi z answera są marnie wycięte (są za małe), mi dały w kość i większość ich poszła do kosza. Dalej sklejam i wycinam wręgi sam.
Zbin, ja jako pasków łączących używam nie papieru tylko polistyrenu grubości około 0,15mm. Więc mi te wręgi pasują. Nie przymierzałem jeszcze poszycia do segmentu kabiny ale zawrócę na to uwagę.
Natomiast kiedy dokupiłem sobie trzecią wycinankę z kompletem wręg to dostałem wyraźnie skopaną serię laserowych wręg. Chodzi mi o szerokość palenia szczelin o grubości 1mm. Ja w tej feralnej serii dostałem szczeliny prawie 1,5mm czego nie było w tych wręgach kupionych za pierwszym razem.
"Czyste sumienie wynika najczęściej ze złej pamięci" Ukończone FW-190 A7 FM-2