Poniżej widać wielkość wręgi w stosunku do ukształtowanej oklejki segmentu. Nieco za dużo na samo ukosowanie, ale to nie problem. Oczywiście wręgę trzeba równomiernie pomniejszać po obwodzie.
Zmiany w stosunku do projektu Hawka to inny podział elementów, a w istocie mniej elementów. W sumie trafnie rozwiązane. Upraszcza montaż.
W Hawku pierwszy po prawej i pierwszy po lewej - składają się z dwóch osobnych elementów każdy.
Szkielet wlazł mi mniej niż w Hawku w skorupkę kadłuba. Szlifowanie zaradzi.
Nie wycinam szybek z elementu aż do ostatecznego ukształtowania i dopasowania. Nacięte są pionowe linie, ale poziome zostawiam do trybu WPS . Dzięki temu nie ma ryzyku uszkodzenia, zwichrowania czy umęczenia cieniutkich ramek okna. Łatwiej ukształtować zagięcia
.
Kolejne podejście do przetłoczeń. I kolejne takie sE:
I skorupa kadłuba poklejona:
I dobrze. Jest całkiem spoko. Poza faktem, że tak jakby nie ma instrukcji