[R/G] Curtiss H-75 razy dwa (2 x Answer 1/33)
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Re: [R] Curtiss H-75 razy dwa (2 x Answer 1/33)
Tak, jest P40 Welcha : https://ecardmodels.com/product/1-33-ac ... aper-model
ale nie widać arkuszy. Po cenie można domniemywać, że nie jest to zbyt wysoki poziom.
ale nie widać arkuszy. Po cenie można domniemywać, że nie jest to zbyt wysoki poziom.
Re: [R] Curtiss H-75 razy dwa (2 x Answer 1/33)
Są na naszym rynku dwa projekty tej maszyny w brytyjskich malowaniach. Może kiedyś, na okrągłą rocznicę Pearl Harbour, któryś z projektantów/wydawców się pokusi o zmianę malowanka
Mam na składzie na płasko jeszcze P-40E z AH i mimo, że nie kupuję już modeli poważnie rozważam nabycie Card Army z tą maszynką. Tak dla przyjemności posiadania.
Mam na składzie na płasko jeszcze P-40E z AH i mimo, że nie kupuję już modeli poważnie rozważam nabycie Card Army z tą maszynką. Tak dla przyjemności posiadania.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] Curtiss H-75 razy dwa (2 x Answer 1/33)
Tomahawk IIB to P - 40 C a Taylor i Welch używali P- 40 B. A przyjemność posiadania rozumiem i podzielam.
Re: [R] Curtiss H-75 razy dwa (2 x Answer 1/33)
Mnie już chyba tylko taka "przyjemność" pozostałajhradca pisze:A przyjemność posiadania rozumiem i podzielam.
Choć kilka dni temu "napocząłem" kolejnego "plastika" aby zmniejszyć "przyjemność" posiadania niesklejonych modeli.
Nie wiem czy była to rozsądna decyzja ponieważ to model firmy Italeri gdzie nie zawsze wszystko pasuje.
Uważam że ... najfajniejsze są niesklejone modele ... tak przynajmniej wnioskuję na podstawie tego co Stanisław Lem kiedyś powiedział (7:36-7:50 ... wycięte z kontekstu dyskusji ale wklejone do kontekstu "modelarskiego")
Ostatnio zmieniony śr maja 17 2023, 22:57 przez Tempest, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [R] Curtiss H-75 razy dwa (2 x Answer 1/33)
Nie chce mi się już grzebać w monografii, ale raczej różnice miedzy B i C chyba są niewidoczne z zewnątrz . Choć pewnie się mylę.
Jutro poczytam
A co do niesklejonych, to możesz mieć Tempest rację.
Mogę tylko doprecyzować, że w czasie sklejania są jeszcze spoko, ale jak się skończy to przez krótką chwilę cieszą, a potem stają się "balastem"
Jutro poczytam
A co do niesklejonych, to możesz mieć Tempest rację.
Mogę tylko doprecyzować, że w czasie sklejania są jeszcze spoko, ale jak się skończy to przez krótką chwilę cieszą, a potem stają się "balastem"
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] Curtiss H-75 razy dwa (2 x Answer 1/33)
Już w wieku "młodzieńczym" - a było to 4x lat temu - doszedłem chyba do takiego wniosku bo 9x% moich sklejonych MM-ów spopieliłem. Oprócz modelu kutra Pitot-20, który gdzieś podczas przeprowadzek zaginął, czego teraz żałuję bo wykonanie want w tym modelu uznałbym teraz za "super-detailing - ".gk pisze:Mogę tylko doprecyzować, że w czasie sklejania są jeszcze spoko, ale jak się skończy to przez krótką chwilę cieszą, a potem stają się "balastem"
Re: [R] Curtiss H-75 razy dwa (2 x Answer 1/33)
Grzesiu masz rację, doczytałem z neta i zewnętrznie nie ma istotnych różnic. Nie jestem znawcą samolotów ale widząc ogromne różnice w sylwetce pomiędzy wersją P40 B a E myślałem, że pewnie wersja C ma jednak widoczne różnice w stosunku do B. A zatem jest potencjał do zmiany grafiki bo wersja C jest reprezentowana w trzech naszych wydawnictwach : AH, WAK i GPM.
Re: [R] Curtiss H-75 razy dwa (2 x Answer 1/33)
Ostrożność zalecam, jeśli masz na myśli model AH - tj. Curtiss Tomahawk IIB, to jest to przykład skopanego w projekcie kadłuba. W tym modelu zapożyczono najprawdopodobniej kadłub z wydanej wcześniej wersji E, która miała obniżony kadłub za kabiną (co jest zgodne z rozwojem tej konstrukcji). W rezultacie ten konkretny Tomahawk nie trzyma sylwetki kadłuba, który jest zbyt niski/spłaszczony. Przekłada to się także na wygląd dziobu i na ogólne proporcje bryły kadłuba.
Re: [R] Curtiss H-75 razy dwa (2 x Answer 1/33)
Dzieki za info Jacob. No właśnie tak mi coś ten Tomahawk wygladał inaczej w sylwetce ale myślałem, raz, że to wersja C a dwa, że kolorystyka oszukuje oko.
Re: [R] Curtiss H-75 razy dwa (2 x Answer 1/33)
Łikend modelarsko prawie stracony. Postęp znikomy. Tym bardziej znikomy, że część sił i środków przerzuciłem na pewien pokraczny okręcik, co do którego naszła mnie niemożliwa do powstrzymania chęć rozpoczęcia
Tak na marginesie
Przed przyklejeniem płatów chcę zrobić "gondole" podwozia.
Coś próbuję rzeźbić. Uproszczenia są duże. Mam porównanie, bo robiłem P-40 z AH, i tam są fajnie rozrysowane. Tutaj koncepcja jest dość "plaskata". W ramach posiadanych części staram się trochę pozaokrąglać.
Zacząłem tradycyjnie od Hawka.
To tyle na razie
Kolorystyka nieco dziwna. Rant na krawędziach jest zielony. Chyba go przemaluję na kolor spodu, bo śmiesznie to wygląda. W Mohawku tenże rant jest już w kolorze azur blue. W Hawku uznaję to za błąd. Przemaluję.
A nawiązując do:
Tak na marginesie
Przed przyklejeniem płatów chcę zrobić "gondole" podwozia.
Coś próbuję rzeźbić. Uproszczenia są duże. Mam porównanie, bo robiłem P-40 z AH, i tam są fajnie rozrysowane. Tutaj koncepcja jest dość "plaskata". W ramach posiadanych części staram się trochę pozaokrąglać.
Zacząłem tradycyjnie od Hawka.
To tyle na razie
Kolorystyka nieco dziwna. Rant na krawędziach jest zielony. Chyba go przemaluję na kolor spodu, bo śmiesznie to wygląda. W Mohawku tenże rant jest już w kolorze azur blue. W Hawku uznaję to za błąd. Przemaluję.
A nawiązując do:
Wygrzebałem z czeluści regału mój najstarszy zachowany model kartonowy. Sklejony w 1991 r. Hetzer z Mikromodel. Czyli ma już 32 lata. 32 lata stoi sE w szafce i ma się dobrze. Odpadło jedynie ze 4 zęby z zapasowych ogniw. Balast, ale fajnie wrócić wspomnieniami:Tempest pisze: ↑śr maja 17 2023, 23:17Już w wieku "młodzieńczym" - a było to 4x lat temu - doszedłem chyba do takiego wniosku bo 9x% moich sklejonych MM-ów spopieliłem.gk pisze:Mogę tylko doprecyzować, że w czasie sklejania są jeszcze spoko, ale jak się skończy to przez krótką chwilę cieszą, a potem stają się "balastem"
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD