Tylko, żeby nie było na mnie . Wikol też zostawi plamy, jak się upapra pół modelu poza miejscem klejenia
Ja mam lekko "zagruntowany" karton, i łatwo z takiej powierzchni nadmiar kleju ściągnąć zwilżonym wodą pędzelkiem.
Tymczasem był czas, na zrobienie oprofilowań skrzydeł.
Ostatecznie odciąłem końcówki od skrzydeł, bo nijak nie dawały się spasować do górnej części oprofilowania. Były za długie.
Przyklejane osobno, po perswazji nożyczkami, dopasowałem je na tyle, żeby nie straszyły.
Z góry siadły nawet dobrze:
I nieszczęsne szpary z przodu skrzydeł. Trzeba będzie jakoś zalepić te dziury