Heinrich Kosmala pisze: ↑pn lut 26 2024, 20:29
Gdzie można zaleźć (nie chce mi się i nie umię czegoś takiego szukać), jak wykonać takie kopyto?
Mi też się nie chce szukać
. Relacja jacoba z budowy thunderjeta. Stamtąd zaczerpnąłem tip. U mnie w bombach latających yokosuka na pewno i być może w innych.
Sklejam ksero owiewki. Smaruję w środku CA i sypię sól/sodę. Nic nie nalewam
Spokojnie. Potem paluchem w rękawiczce "lekarskiej" rozsmarowuję cieniutko CA po powierzchni i szlifuję. Kiedyś malowałem jeszcze motipem podkładowym, żeby było gładziusio, ale przestałem, bo zostawiam widok ramek, żeby ułatwić sobie ich pozycjonowanie przy przyklejaniu.
Śrubka na foto wklejona doskonałym 10 minutowym poxipolem:
Wczytawszy się z uwagą i atencją w Wasze współporady wziąłem je sobie do serca (ale od następnego modelu
) i zrobiłem "po staremu"
Czyli opalarka do podgrzania folii i naciąganie na kopyto. Nie jest to docelowo najlepsze rozwiązanie. Macie rację. Zrobię sE pudełko z ramką, ale na razie mi się nie chciało.
Folię naciągałem w tekturowej ramce z otworem niewiele większym od kopyta. To spowodowało, że folia do bindowania bardzo się "pocieniła".
Dostrzegam kres tej metody
Ale cienka folia wyszła dość przejrzyście. Oczywiście są randomowe grudki i elektryzuje się niemiłosiernie, przyciągając wszelkie paprochy. Niemniej z bliższa:
i z dalsza:
Ramki to jakaś sieczka jest
:
Zrobiłem sE też test mokrej palety przy okazji retuszu ramek. Farby valejo. Ręcznik papierowy + papier do pieczenia + blaszane pudełko z dawno zagubionego kompletu kreślarskiego:
Ciekawe czy szybciej wyhoduję pleśń, czy rdzę
Na pleśń radą jest wymiana podłoża. Na rdzę - mam podobne pudełko z tworzywa
Można oczywiście kupić gotową paletę i kupować podłoża. Ale wówczas trzeba wydać pln-y, które można spożytkować inaczej
Niemniej fajnie działa. Farba jest gotowa do użycia dłużej. Zobaczę jak dłużej.
A co do tłocznia to może to jest jakaś opcja?:
https://allegro.pl/oferta/maszyna-do-fo ... 1420807737