[R] Jelcz-Berliet PR-100 (Modelik 1:25)
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Re: [R] Jelcz-Berliet PR-100 (Modelik 1:25)
Heinrich Kosmala, Lukson 1982, Sklejacz Maciej dziękuję za pozytywny odbiór
Budowa cz. 9.
Ten post miał wyglądać trochę inaczej. Po części z budowy nr.8 chciałem pokazać spasowane już ściany boczne z podłogą - zmieniłem koncepcję i napiszę co nieco trochę wcześniej Tak o połowę wcześniej. Można powiedzieć, że więcej słów niż efektów
Do rzeczy - powstała jedna spasowana (może złe słowo - na ten moment myślę, że spasowana) z podłogą ściana boczna - ta trudniejsza z otworami na drzwi wejściowe, z wklejonymi szybkami z zrobioną uszczelką szyby (o tym dalej):
Jako, iż do modelu posiadam lasery i chciałem wykorzystać je klejąc boki. No właśnie, chciałem... Pasując połowę boku z laserem po obwodzie wyglądało to następująco:
Widoczne przesunięcie jednego okna i drzwi. I to dosyć spore Co dziwne - tego błędu nie było w części naklejanej na karton, wycinanej ręcznie. Coś tu poszło ewidentnie nie tak jak powinno Samo wycięcie okien też pozostawiało wiele do życzenia (ten błąd akurat występuje również w części wycinankowej do naklejenia):
Byłem zmuszony odrysować szablony sam i wydziergać je ręcznie, co również polecam przyszłym budującym ten wehikuł :
Jedziemy dalej Lasery jak i części naklejane na karton po długości o dziwo pasowały do podłogi. Po złączeniu części nadrukowanej wewnątrznej jak i zewnętrznej okazało się, że części są za długie o jakiś 1 mm. Zostało to skrócone na środku w miejscu łączenia także, że nie było tematu
Nie lubię retuszu części "grubych", a takimi były otwory okienne. Zostały one zapaćkane mieszanką wikolu, wody, czarnej farby o konsystencji dosyć wodnistej. Takiej hmm rozlewającej się po krawędzi a nie dającej grubej spoiny I w taki sposób zostały wykonane imitacje uszczelki okiennej:
Tyle na dziś. Następna część nie wiem kiedy i nie wiem o czym
Budowa cz. 9.
Ten post miał wyglądać trochę inaczej. Po części z budowy nr.8 chciałem pokazać spasowane już ściany boczne z podłogą - zmieniłem koncepcję i napiszę co nieco trochę wcześniej Tak o połowę wcześniej. Można powiedzieć, że więcej słów niż efektów
Do rzeczy - powstała jedna spasowana (może złe słowo - na ten moment myślę, że spasowana) z podłogą ściana boczna - ta trudniejsza z otworami na drzwi wejściowe, z wklejonymi szybkami z zrobioną uszczelką szyby (o tym dalej):
Jako, iż do modelu posiadam lasery i chciałem wykorzystać je klejąc boki. No właśnie, chciałem... Pasując połowę boku z laserem po obwodzie wyglądało to następująco:
Widoczne przesunięcie jednego okna i drzwi. I to dosyć spore Co dziwne - tego błędu nie było w części naklejanej na karton, wycinanej ręcznie. Coś tu poszło ewidentnie nie tak jak powinno Samo wycięcie okien też pozostawiało wiele do życzenia (ten błąd akurat występuje również w części wycinankowej do naklejenia):
Byłem zmuszony odrysować szablony sam i wydziergać je ręcznie, co również polecam przyszłym budującym ten wehikuł :
Jedziemy dalej Lasery jak i części naklejane na karton po długości o dziwo pasowały do podłogi. Po złączeniu części nadrukowanej wewnątrznej jak i zewnętrznej okazało się, że części są za długie o jakiś 1 mm. Zostało to skrócone na środku w miejscu łączenia także, że nie było tematu
Nie lubię retuszu części "grubych", a takimi były otwory okienne. Zostały one zapaćkane mieszanką wikolu, wody, czarnej farby o konsystencji dosyć wodnistej. Takiej hmm rozlewającej się po krawędzi a nie dającej grubej spoiny I w taki sposób zostały wykonane imitacje uszczelki okiennej:
Tyle na dziś. Następna część nie wiem kiedy i nie wiem o czym
Re: [R] Jelcz-Berliet PR-100 (Modelik 1:25)
wspaniale, dokładnie i czysto. Tak jak powinno się to robić.
Frapuje mnie jedna myśl. Czy przód będzie "wycinankowy" czy będziesz coś kombinował, żeby był bliższy oryginalnej oryginalności.
Bo, o ile pamiętam z jakiejś relacji, ten model zupełnie nie przypomina PR-100 w tym zakresie.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] Jelcz-Berliet PR-100 (Modelik 1:25)
Dziękuję bardzo co do przodu - podejmę próbę na kserowce, czy moje "umiejętności" pozwolą na modyfikację przodu zachowując standard. Ogólny plan na zmianę mam, choć wydaje się dosyć trudny. Jak próba nie powiedzie się, na modelu ląduje oryginalna wycinanka.gk pisze: ↑pt paź 04 2024, 20:46
wspaniale, dokładnie i czysto. Tak jak powinno się to robić.
Frapuje mnie jedna myśl. Czy przód będzie "wycinankowy" czy będziesz coś kombinował, żeby był bliższy oryginalnej oryginalności.
Bo, o ile pamiętam z jakiejś relacji, ten model zupełnie nie przypomina PR-100 w tym zakresie.
Re: [R] Jelcz-Berliet PR-100 (Modelik 1:25)
Budowa cz. 10.
W przerwie nad lewym bokiem wyskrobałem nagrzewnicę i fotel kierowcy:
Nagrzewnica jak nagrzewnica, zwykłe pudełko. Fotel ma dosyć fikuśny kształt - testuje nowo poznany sposób z fazowaniem krawędzi za pomocą dremela:
Na ten moment jestem bardzo zadowolony z efektów Czuję większą kontrolę nad krawędzią, szczególnie krzywymi. Chyba zaprzyjaźnię się ze szlifierką
Do następnego
W przerwie nad lewym bokiem wyskrobałem nagrzewnicę i fotel kierowcy:
Nagrzewnica jak nagrzewnica, zwykłe pudełko. Fotel ma dosyć fikuśny kształt - testuje nowo poznany sposób z fazowaniem krawędzi za pomocą dremela:
Na ten moment jestem bardzo zadowolony z efektów Czuję większą kontrolę nad krawędzią, szczególnie krzywymi. Chyba zaprzyjaźnię się ze szlifierką
Do następnego
Re: [R] Jelcz-Berliet PR-100 (Modelik 1:25)
Aż chce się usiąść
Fajnie to zrobiłeś.
Choć kto wie. Może w tym szaleństwie jest metoda?
W tym dremelku to masz założone krążek tnący? I to nim fazujesz?
Fajnie to zrobiłeś.
Najpierw pomyślałem, że to "z armatą na wróbla"
Choć kto wie. Może w tym szaleństwie jest metoda?
W tym dremelku to masz założone krążek tnący? I to nim fazujesz?
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] Jelcz-Berliet PR-100 (Modelik 1:25)
Jak powiedział kiedyś Pawlak w Samych swoich recenzując mechaniczną młockarnię: "Powymyślali te głupkowate maszyny bo siły w rencach nie mieli"
Wydaje mi się, że na takie krawędzie to kawałek papieru ściernego palcyma trzymany daje większą kontrolę nad tym jak się szlifuje ale ... szlifierka czasami się przydaje, szczególnie do elementów metalowych.
"Armata na wróble" ... być może też czasami jest skuteczna.
Jeśli do zeszlifowania jest ileś-tam krawędzi foteli pasażerów (i aby nie było patriarchalnie również pasażerek, chociaż wymienienie "ów" przed "ek" mnie dekonspiruje) to być może nabranie wprawy w wykonaniu tego szlifierką ma sens. Muszę kiedyś poćwiczyć takie szlifowanie.
Wydaje mi się, że na takie krawędzie to kawałek papieru ściernego palcyma trzymany daje większą kontrolę nad tym jak się szlifuje ale ... szlifierka czasami się przydaje, szczególnie do elementów metalowych.
"Armata na wróble" ... być może też czasami jest skuteczna.
Jeśli do zeszlifowania jest ileś-tam krawędzi foteli pasażerów (i aby nie było patriarchalnie również pasażerek, chociaż wymienienie "ów" przed "ek" mnie dekonspiruje) to być może nabranie wprawy w wykonaniu tego szlifierką ma sens. Muszę kiedyś poćwiczyć takie szlifowanie.
Re: [R] Jelcz-Berliet PR-100 (Modelik 1:25)
Dziękuję
Tak, to może wydawać się trochę szalone Przetestowałem kilka tarcz do dremela - od diamentowych, korundowych itd. Najlepszy efekt uzyskałem na.. tarczy do metalu Jest najmniej agresywna - przejazdów robię więcej ale też lepsza kontrola nad krawędzią W jednej ręce dremel, w drugiej część i jazda
Cały czas testuje i wybieram drogi, które sprawdzają się w moim przypadku najlepiej. Inaczej. Te, które moim zdaniem dają efekt najlepszy dla oka. Szukam. Ciąłem części trzymając ostrze pod kątem, odwracając wyciętą część na stronę niezadrukowaną i ścinając krawędzie. Każda z nich ma swoje plusy i minusy
Z moich obserwacji stwierdzam, iż arkusz ścierny nadaje się do tego akurat najmniej. Przede wszystkim strzępi krawędzie, niszczy strukturę papieru przez co przy klejeniu stykowym jest walka z "włoskami".
Są to moje subiektywne odczucia
Re: [R] Jelcz-Berliet PR-100 (Modelik 1:25)
A czy gdyby tego dremel'a zamocować w jakimś "trzymadle" jak to można zrobić z proxxon'em to czy nie byłoby łatwiej i dokładniej ?bialas6 pisze:W jednej ręce dremel, w drugiej część i jazda
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2204
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 169
Re: [R] Jelcz-Berliet PR-100 (Modelik 1:25)
W moim dremelu „coś do trzymania“ (nawet bardzo solidnego – taki rodzaj statywu) było już w komplecie nabywczym – rzeczywiście ułatwia życie...
Re: [R] Jelcz-Berliet PR-100 (Modelik 1:25)
Próbowałem Nie widzę takiej potrzeby - rękę z dremelem opieram na biurku. Tutaj kwestia odpowiedniej tarczy - używana przeze mnie tarcza do metalu nie jest bardzo agresywna na papierze, przez co wypracowanie krawędzi to kilka/kilkanaście przejazdów. Kwestia dobrania wszystkiego pod siebie