Humbrol, rozcieńczalnik, mycie pędzla- dyskusja*

krótko mówiąc po polsku: Tutorial

Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.

Awatar użytkownika
gulus
Posty: 1245
Rejestracja: sob maja 24 2003, 22:22
Lokalizacja: Ełk, mazury

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gulus »

Ja, niestety, miałem odwrotny przypadek. Po wlaniu nitro do puszki z farbą, po jakimś czasie szlag ją trafił. Ale do rozcieńczania do bieżącego malowania stosuję co mi w ręce wpadnie.

gulus prawie dosłowny
Obrazek
Awatar użytkownika
MicZ
Posty: 1
Rejestracja: pn gru 29 2003, 20:58
Lokalizacja: Olsztyn

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: MicZ »

Ja rozcieńczam terpentyna balsamiczną lub benzyna ekstrakcyjną
Edmund_Nita
Posty: 2058
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Cześć wszystkim.
Dwa słowa, jeżeli mogę wtrącić swoje trzy grosze. Od blisko czterdziestu lat przy myciu pędzli po humbrolach stosuję metodę podaną przez Sicore. Puszczam ciepłą wodę, mydełko pod wodę, pocieram pędzelkiem mydełko, tak jak bym je malował, następnie namydlony pędzelek obracam w palcach (między kciukiem i palcem wskazującym prawej ręki - mimo, że jestem osobnikiem leworęcznym) i myję. Następny krok, to wypłukanie pod ciepła wodą i formowanie pędzla. Metoda sprawdzona, mam jeszcze pędzle, które pamiętają epokę Gierka i jeszcze znakomicie się spisują. Plusem tej metody mycia pędzli jest jej "nieśmierdzialność", co w niektórych sytuacjach ma znaczenie kapitalne. Są na przykład małżonki, znam to z autopsji, które nie znoszą zapachu wszelkiego rodzaju rozpuszczalników i innych wrednowonnych substancji.
I jeszcze słówko do Alana. Napisał, że jeszcze dwadzieścia lat temu nikt u nas nie myślał o humbrolach z powodu braku dostępu. Otóż humbrole pojawiły się w naszych sklepach (Składnicy Harcerskiej) w 1974 roku (matowe po 2 zł, błyszczące po 2,20 zł - w Szczecinie) i od tego czasu są nieprzerwanie dostępne. Od tego też czasu (w tym roku mija 30 lat) mnóstwo modelarzy stosuje te farbki ku zadowoleniu swoim i tych co ich cudowne dziełka oglądają.

Pozdrowienia.
Snail

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Snail »

humbrole mają wg mnie najlepszą zywotnosc, ich konsystencja nie ulega zmianie po latach w porownaniu z innymi, stosowanymi przeze mnie, farbami
Awatar użytkownika
Łukasz K.
Posty: 925
Rejestracja: wt paź 07 2003, 18:08
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Łukasz K. »

Też stosuję metodę mycia mydłem, bo nie psuje ona pędzli. Zacząłem z niej korzystać przypadkowo, kiedy nie chciało mi się iść do sąsiadów po mój rozcieńczalnik i umyłem pędzel mydłem. Aczkolwiek ja także używam tylko małych pędzelków.
Awatar użytkownika
gk
Posty: 2991
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 887

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

o... ja też myję pędzelki wyłącznie ciepłą wodą + mydło - dokładnie tak jak pisze Enita. Do malowania używam Humbroli (choć teraz zaczynam testować Pactry). Dla mnie to najprostsze i najlepsze rozwiązanie. Pędzle się nie niszczą - używam tych samych juz chyba ze cztery lata.
Enita - co do Humbroli w SH. Odwiedzałem Składnicę Harcerską w Krośnie od jej otwarcia aż do likwidacji i Humbroli NIGDY nie spotkałem. Może były tylko rzucane do jakichś większych metropolii :roll: .
pzdr Grzegorz
Edmund_Nita
Posty: 2058
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Cześ Grześ,
co do humbroli, to może masz rację. Ja kupowałem je tylko w Szczecinie, Koszalinie, Gdańsku i Warszawie, a więc w miastach wojewódzkich (chociaż widziałem je także w SH w Szczecinku i Świdwinie). Myślę, że dużo zależało od obrotności szefa placówki i albo towar był, albo go nie było. Alan pochodzi z Poznania i nie sądzę aby tam brakowało kiedykolwiek podstawowych materiałów modelarskich, w tym humbroli.
A przy okazji, coś kombinujesz z OR?

Serdeczne pozdrowienia.

Edmund
Awatar użytkownika
gk
Posty: 2991
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 887

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

Enita, Krosno podówczas też było miastem wojewódzkim :cry: , więc pewnie kierowniczka SH była mało obrotna (nie była modelarzem :lol: ).
Odpowiadając na pytanie o OR wskazuję co następuje:
1. teraz nic nie kombinuję
2. będę kombinował jak skończę Zisa-5 i drezynę Tatra
3. podjąłem heroiczna decyzję o przeskalowaniu jej do 1:200 (znów sobie dodaje roboty :evil: ), co by pasowała do innych modeli okrętów które być może kiedyś skleję.

pzdr Grzegorz
i sorry że poza tematem wątku
Awatar użytkownika
Wujek Andrzej
Posty: 1900
Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
Lokalizacja: Tychy
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Wujek Andrzej »

... no i nigdy bym sie nie spodziewał że mycie pędzli jest tak istotne ... może dlatego że kupiłem przez przypadek dobre pędzle / Kolibri - Germany / cztery i pół roku temu i myjąc w benzynie ekstrakcyjnej używam ich do dnia dzisiejszego ... więc problem dla mnie nie istniał ... pozdrowienia hej .
Awatar użytkownika
Alan
Posty: 121
Rejestracja: śr lis 26 2003, 23:31
Lokalizacja: Poznań - WLKP

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Alan »

Edmund: mimo że z Poznania, to jednak w CSH nie spotykałem Humbrolków ani z regału, ani spod lady :lol: . Niestety takie to były czasy. Potem miałem przerwę więc nie wiem kiedy tak na dobre się w Polsce zadomowiły.
Sherman: Ale rozpętałem temat! ;-)
Pozdrawiam - AlaN
ODPOWIEDZ