T34/85, M3A1 Scout Car. Diorama, 1/35.
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
-
- Posty: 283
- Rejestracja: pn mar 01 2004, 17:26
- Lokalizacja: Pruszków
T34/85, M3A1 Scout Car. Diorama, 1/35.
Modelarstwem zajmuję się ok. 8 lat, a od 4 robię dioramki. Tak więc pomyślałem, aby zacząć własnie temat o robieniu, budowie (nie wiem jak nazwać ) dioram. Własnie powoli zaczynam robić nową scenkę i z chęcią podzielę się swoimi doświadzczeniami w tej dziedzinie na łamach Forum. Ale tu mam problem. Temat jest obszerny, bo trzeba zrobić podstawkę, na podstawce cały jej "krajobraz" oraz to co najważniejsze modele oraz figurki wojaków. Więc na początek proszę o radę. Albo inaczej. O Wasze życzenia. Czy wszystko pokazać od początku ( będzie wtedy masę zdjęć ), czy skupić się na danym fragmencie budowy. Bo jeszcze są przecież modele czołgów, figurek żołnierzy i masy bibelotów które też trzeba pomalować. A to oznacza, że temat jest długi, na dwa, może trzy miesiące. Ale też chciałbym aby inni również zaprezentowali tu fotki ze swojej pracy i wymienili uwagi na ten temat. Może każdy się czegoś nauczy. Na koniec przedstawiam parę starszych fotek z produkcji. Pozdrawiam i czekam na uwagi.
Ostatnio zmieniony pn lis 01 2004, 19:11 przez Robert Karwan, łącznie zmieniany 2 razy.
Myślę Robert że dobrym pomysłem będzie jak przedstawisz nam krok po kroku w formie opisow-zdjęciowej co robisz przy konkretnej dioramie. Moją sugestia jest też taka jeśli posiadasz jakieś zdjęcie historyczne dokumentujące dane zdarzenie też moim zdaniem jest wskazane je pokazać wtedy będzie można model porównać z oryginałem co dla mnie przynajniej zawsze jest bardzo ekstytujące ... Aha przedstaw także techniki jakimi się posługujesz bo jest na co popatrzeć
pozdrawiam
pozdrawiam
Ukończone: M 113 Fitter
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Wszystko od początku z masą zdjęć i dokładnym opisem co i jak wykonać.
Tak aby każdy (tak jak ja) zrozumiał. Dla kogoś doswiadczonego niektóre rzeczy mogą wydawać się oczywiste i nie warte wspominania, ale może dzięki temu ktoś nowy się nauczy, a starszy porówna techniki.
Mysle, że " temat długi, na dwa, może trzy miesiące" to nie jest kłopot, a dopieszczenie szczegółów wymaga czasu.
pozd Bart
Tak aby każdy (tak jak ja) zrozumiał. Dla kogoś doswiadczonego niektóre rzeczy mogą wydawać się oczywiste i nie warte wspominania, ale może dzięki temu ktoś nowy się nauczy, a starszy porówna techniki.
Mysle, że " temat długi, na dwa, może trzy miesiące" to nie jest kłopot, a dopieszczenie szczegółów wymaga czasu.
pozd Bart
-
- Posty: 283
- Rejestracja: pn mar 01 2004, 17:26
- Lokalizacja: Pruszków
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
-
- Posty: 283
- Rejestracja: pn mar 01 2004, 17:26
- Lokalizacja: Pruszków
Jak pisałem wcześniej zacząłem od drewnianej podstawki. Wykonuję je sam. Z płyty pilśniowej wycinam "kwadraciki" o wym. 28/30 cm. Następnie listwę przypodłogową tnę na długości równe powyższym wymiarom. Czyli dwa kawałki po 28 cm i dwa po 30cm. Końce tych kawałeczków przycinam pod kątem 45 stopni. Robimy przymiarkę, jeżeli nie ma dużych szpar na rogach, przyklejam listwy do wyciętej wcześniej płytki. Używam do klejenia wikolu. Dobrze jest na czas schnięcia docisnąć listwy od góry, na tyle mocno aż zobaczymy wypływający klej. Po wyschnięciu nadmiar kleju można ściąc nożykiem lub zetrzeć papierem ściernym. Wszelkie szpary na rogach i wzdłuż krawędzi klejenia szpachlujemy. Na koniec papierem ściernym wyrównujemy powierzchnie.
Taką podstawkę można już malować. Kolor, do wyboru wedle uznania. Ale staram się jeszcze trochę taką podstawkę zniszczyć. Dobrze jest przed taką "demolką" pomalować postawkę na kolor jasno brązowy. Obojętnie np. jasny orzech. Następnie gruboziarnistym papierem ściernym (do cyklinowania podłóg ) mocno przycieramy boki , aż powstaną głębokie rysy. Jeżeli chcemy by nasza podstawka była zjedzona przez korniki, rylcem, czy nawet gwożdziem nakłówamy listwę pozostawiając lekkie wgłęgienia. Dopiero po tym całość malujemy ciemnym lakierem np. Palisandrem. Nadmiar lakieru usówamy ściereczką. Pozostanie on natomiast we wszystkich wcześniej zrobionych wgłebieniach. A co z wypełnieniem podstawki? Nie zdażyło się w moich pracach aby podsawka w jakiś sposób się spaczyła. Ale dla bezpieczeństwa można do środka wkleić kawałek płyty pilśniowej, lub cienkiej sklejki dla usztywnienia. Natomiast juz w samą podstawkę wklejamy "fundament" czyli to na czym będzie dioramka. Jeżeli ma to być fragmęt drogi, łąki, lasu, proponuję umieścić to na kawałku odpowiednio przyciętego styropianu. Latwiej pużniej wciskać wszystkie " drzewa i krzaki". Jeżeli chcemy zrobić ulicę proponuję dociąć odpowiedni kawałek płyty pilśniowej i podkleić no równo z górną krawędzią ramki. Latwiej wtedy przykleić fragment ruin, czy też bruku.
Gdzie to wszystko nabyć?
Osobiście mam swój mały sklepik gdzie kupuję listwy przypodłogowe. Duży wybór, i różne profile. Ale na pewno w dużych marketach budowlanych jest wszystko. Listwy najlepiej sosnowe. Swierk jest trochę za kruchy i miękki. Płyty pilśniwe niestety sprzedają w całości, a wymiar to chyba 2,10/1,50 metra. Ale może znajomwy chce się pozbyć starej szafy na śmietnik, a "plecy" tej szafy to własnie taka płyta. Szpachla. Zwykła do drewna, olejna, najlepiej w tubce. Styropian też można kupić na sztuki. Wymiar płyt jest jeden, chyba 100/50 cm, ale róznią sie grubością, od 1 do 3 cm. Grubszego nie potrzeba. W 3 cm. płytce styropianiu spokojnie można wykonać okop dla figurek 1/35. To jest tyle o drewnianej podstawce. Można oczywiście kupić ramkę do obrazów, deskę do krojenia i na tym zrobić dioramkę. Ale dla mnie liczy się to, że sam zrobiłem
A jakie będą modele. T-34/85 model 1944 z Dragona oraz (ale nie wiem czy się zmieści) M-3 Scout Car Zwezda. Ale o zgrozo co za fatalne wypraski, tyle przesunięc i nadlewek, jak ja to poprawię.
Podstawka z wkładką usztywniającą.
I już z naklejonym styropianem.
Taką podstawkę można już malować. Kolor, do wyboru wedle uznania. Ale staram się jeszcze trochę taką podstawkę zniszczyć. Dobrze jest przed taką "demolką" pomalować postawkę na kolor jasno brązowy. Obojętnie np. jasny orzech. Następnie gruboziarnistym papierem ściernym (do cyklinowania podłóg ) mocno przycieramy boki , aż powstaną głębokie rysy. Jeżeli chcemy by nasza podstawka była zjedzona przez korniki, rylcem, czy nawet gwożdziem nakłówamy listwę pozostawiając lekkie wgłęgienia. Dopiero po tym całość malujemy ciemnym lakierem np. Palisandrem. Nadmiar lakieru usówamy ściereczką. Pozostanie on natomiast we wszystkich wcześniej zrobionych wgłebieniach. A co z wypełnieniem podstawki? Nie zdażyło się w moich pracach aby podsawka w jakiś sposób się spaczyła. Ale dla bezpieczeństwa można do środka wkleić kawałek płyty pilśniowej, lub cienkiej sklejki dla usztywnienia. Natomiast juz w samą podstawkę wklejamy "fundament" czyli to na czym będzie dioramka. Jeżeli ma to być fragmęt drogi, łąki, lasu, proponuję umieścić to na kawałku odpowiednio przyciętego styropianu. Latwiej pużniej wciskać wszystkie " drzewa i krzaki". Jeżeli chcemy zrobić ulicę proponuję dociąć odpowiedni kawałek płyty pilśniowej i podkleić no równo z górną krawędzią ramki. Latwiej wtedy przykleić fragment ruin, czy też bruku.
Gdzie to wszystko nabyć?
Osobiście mam swój mały sklepik gdzie kupuję listwy przypodłogowe. Duży wybór, i różne profile. Ale na pewno w dużych marketach budowlanych jest wszystko. Listwy najlepiej sosnowe. Swierk jest trochę za kruchy i miękki. Płyty pilśniwe niestety sprzedają w całości, a wymiar to chyba 2,10/1,50 metra. Ale może znajomwy chce się pozbyć starej szafy na śmietnik, a "plecy" tej szafy to własnie taka płyta. Szpachla. Zwykła do drewna, olejna, najlepiej w tubce. Styropian też można kupić na sztuki. Wymiar płyt jest jeden, chyba 100/50 cm, ale róznią sie grubością, od 1 do 3 cm. Grubszego nie potrzeba. W 3 cm. płytce styropianiu spokojnie można wykonać okop dla figurek 1/35. To jest tyle o drewnianej podstawce. Można oczywiście kupić ramkę do obrazów, deskę do krojenia i na tym zrobić dioramkę. Ale dla mnie liczy się to, że sam zrobiłem
A jakie będą modele. T-34/85 model 1944 z Dragona oraz (ale nie wiem czy się zmieści) M-3 Scout Car Zwezda. Ale o zgrozo co za fatalne wypraski, tyle przesunięc i nadlewek, jak ja to poprawię.
Podstawka z wkładką usztywniającą.
I już z naklejonym styropianem.
Ostatnio zmieniony śr maja 25 2005, 17:22 przez Robert Karwan, łącznie zmieniany 1 raz.