O wycinaniu , klejeniu i ... takich tam innych
Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Scorpio nie ma sprawy ... możesz .
Tylko uprzedź kolegów że swoje modele okrutnie długo kleję i szybkich postępów niech się nie spodziewają .
A w tłumaczeniach pomijaj proszę te " jajcarskie dialogi " , nie każdemu bowiem ten rodzaj cynicznego humoru odpowiada .
Wybieraj więc z mego dorobku co chcesz , bylebym się tylko tłumaczyć i wstydzić nie musiał ... Hej
Tylko uprzedź kolegów że swoje modele okrutnie długo kleję i szybkich postępów niech się nie spodziewają .
A w tłumaczeniach pomijaj proszę te " jajcarskie dialogi " , nie każdemu bowiem ten rodzaj cynicznego humoru odpowiada .
Wybieraj więc z mego dorobku co chcesz , bylebym się tylko tłumaczyć i wstydzić nie musiał ... Hej
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Swinger : o głębokości osadzenia pierścieni a co za tym idzie głębokości osadzenia " szybki " masz w temacie napisane ... nietrudno zauważyć że zdjęcie jakie udało mi się zrobić to zdjęcie bulaja z pierścieniem naklejonym " na " karton / dlatego szybka tak głęboko /.Hm. Niestety znów Swingerku nie czytasz i nie oglądasz dorobku Forum . Nie musisz się starać o nic sensownwgo . To było . Szybki z lakieru robił już Kierownik , robił za moją namową Paweł w swoim Bf 109 .
Tłumaczenie się z kolejnych domniemanych błędów zaczyna być dla mnie naprawdę nużące ... hej
Tłumaczenie się z kolejnych domniemanych błędów zaczyna być dla mnie naprawdę nużące ... hej
Tak sobie myślę, że jeśli.
Po pierwsze: weźmiemy sobie Szermanowe kóleczko z drutu i dopasujemy je ściśle do szablonu kartonowego.
Po drugie: weźmiemy sobie piapier śniadaniowy i natłuścimy czyms tłustym , powiedzmy olej lub pokost. Ale tak fest od serca natłuścimy, i zaraz chwilę później usuniemy nadmiar tłuszczu coby papier nie pływał, to uzyskamy coś w rodzaju papieru zaimpregnowanego olejem.
Po trzecie i ostatnie już: jeśli na tym papiórze poukładamy sobie takich kółeczek więcej, a w każde kółeczko damy kropelkę a może i dwie lakieru, to uzyskamy cóś jak okienko. Lakier ładnie przyklei się do druciku a do papieru nie będzie chciał, bo tam olej. Jak to wszystko wyschnie to będzie mozna okienka wpasować gdzie tylko bedziemy chcieli. Nawet do Bismarcka.
Po pierwsze: weźmiemy sobie Szermanowe kóleczko z drutu i dopasujemy je ściśle do szablonu kartonowego.
Po drugie: weźmiemy sobie piapier śniadaniowy i natłuścimy czyms tłustym , powiedzmy olej lub pokost. Ale tak fest od serca natłuścimy, i zaraz chwilę później usuniemy nadmiar tłuszczu coby papier nie pływał, to uzyskamy coś w rodzaju papieru zaimpregnowanego olejem.
Po trzecie i ostatnie już: jeśli na tym papiórze poukładamy sobie takich kółeczek więcej, a w każde kółeczko damy kropelkę a może i dwie lakieru, to uzyskamy cóś jak okienko. Lakier ładnie przyklei się do druciku a do papieru nie będzie chciał, bo tam olej. Jak to wszystko wyschnie to będzie mozna okienka wpasować gdzie tylko bedziemy chcieli. Nawet do Bismarcka.
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
... i z daszkami hej ... ... AMEN !
Ostatnio zmieniony ndz mar 14 2004, 0:15 przez Wujek Andrzej, łącznie zmieniany 1 raz.
Shermanie, nie bądź taki drażliwy - nie o to mi chodzi (zaraz wyjaśnię bliżej). Zresztą nie napisałem o Twoim błędzie, tylko o wadzie samej metody.
Że szybki z lakieru czy tam supergluta już były, to wiem, ale nie o takie mi chodzi. Z tego, co pamiętam, to w Bf-109 był one w zegarach, czyli na powierzchni kartonu. A mi chodzi o szybkę przezroczystą. Jak okno. Na zasadzie wykorzystania przyciągania się cząsteczek lakieru. Wydaje mi się, że ktoś gdzieś już o tym pisał, tylko że przy wykorzystaniu supergluta (Jeta?). Sam tego nie wymyśliłem - chcę wypróbować taką metodę, bo nigdy jeszcze bulajów nie wycinałem (Ty też piszesz, że nie masz zamiaru odkrywać Ameryki, lecz się nauczyć i zakosztować tego; ja tak samo).
Co do głębokości... Nie jest tak, że za głębokością osadzenia pierścienia idzie głębokość osadzenia szybki. Chyba założyłeś a priori, że folia może być tylko pod kartonem. Bo rozumiem, że (jak napisałeś) PODKLEJASZ folię POD karton, czyli że będzie ona zawsze co najmniej na głębokości kartonu, czyli jakieś 0,2 mm. To już dla mnie jest głęboko, bo w 200:1 to będą 4 cm, a WYDAJE mi się, że to trochę dużo. Jeżeli do tego drut jest NA kartonie, to szybka będzie jeszcze głębiej. Myślę, że najlepiej będzie, gdy szybka (i drut) będą na tym samym poziomie. Ponieważ wycinanie kółeczek z folii to chyba za dużo roboty (przynajmniej dla mnie), chciałbym przetestować metodę z lakierem.
...Właściwie to już ją przetestowałem. Jutro zeskanuję. I nie robię tego, żeby TOBIE cokolwiek udowodnić, lecz żeby wybrać, jakie bulaje JA zastosuję w modelu, który będę budował po Twin Mustangu.
Że szybki z lakieru czy tam supergluta już były, to wiem, ale nie o takie mi chodzi. Z tego, co pamiętam, to w Bf-109 był one w zegarach, czyli na powierzchni kartonu. A mi chodzi o szybkę przezroczystą. Jak okno. Na zasadzie wykorzystania przyciągania się cząsteczek lakieru. Wydaje mi się, że ktoś gdzieś już o tym pisał, tylko że przy wykorzystaniu supergluta (Jeta?). Sam tego nie wymyśliłem - chcę wypróbować taką metodę, bo nigdy jeszcze bulajów nie wycinałem (Ty też piszesz, że nie masz zamiaru odkrywać Ameryki, lecz się nauczyć i zakosztować tego; ja tak samo).
Co do głębokości... Nie jest tak, że za głębokością osadzenia pierścienia idzie głębokość osadzenia szybki. Chyba założyłeś a priori, że folia może być tylko pod kartonem. Bo rozumiem, że (jak napisałeś) PODKLEJASZ folię POD karton, czyli że będzie ona zawsze co najmniej na głębokości kartonu, czyli jakieś 0,2 mm. To już dla mnie jest głęboko, bo w 200:1 to będą 4 cm, a WYDAJE mi się, że to trochę dużo. Jeżeli do tego drut jest NA kartonie, to szybka będzie jeszcze głębiej. Myślę, że najlepiej będzie, gdy szybka (i drut) będą na tym samym poziomie. Ponieważ wycinanie kółeczek z folii to chyba za dużo roboty (przynajmniej dla mnie), chciałbym przetestować metodę z lakierem.
...Właściwie to już ją przetestowałem. Jutro zeskanuję. I nie robię tego, żeby TOBIE cokolwiek udowodnić, lecz żeby wybrać, jakie bulaje JA zastosuję w modelu, który będę budował po Twin Mustangu.
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Ani za dużo, ani za mało.....Iluminatory (bulaje) mają bardzo różne konstrukcje. Zupełnie inaczej umiejscowiona jest szyba w iluminatorach przykręcanych a zupełnie inaczej w spawanych do poszycia. W pierwszych szyba jest w płaszczyźnie poszycia a w tych drugich, z powodu ogromnej ilości ciepła wydzielanej przy spawaniu, szyba jest cofnięta o około 100mm, co w skali 1:200 daje pół milimetra. Wszystko dlatego by ustrzec szybę przed pęknięciem a uszczelkę przed wytopieniem. Obecnie standardowa szerokość ramy okna czy iluminatora to około 120 mm. Tak więc dyskusja jest bezprzedmiotowa aż do momentu dokładnego określenia o czym się mówi.Swinger pisze:czyli że będzie ona zawsze co najmniej na głębokości kartonu, czyli jakieś 0,2 mm. To już dla mnie jest głęboko, bo w 200:1 to będą 4 cm, a WYDAJE mi się, że to trochę dużo.