Kartonowe RC?
Moderator: kartonwork
Witam Forumowiczów. Tak Się właśnie składa,że właśnie męcze się nad Bismarckiem. Jest To model Kartonowy, Choć nie do końca. Przed rozpoczęciem budowy miałem okładnie te same myśli co bladyrunner. Jestem już w zaawansowanym stadium budowy, tzn. prawie całe część nawodna zrobiona (z kartonu rzecz jasna), natomiast część podwodną postanowiłem zrobić z laminatu. Nie robiłem kopyta co wiązałoby się z większymi trudnościami. Moja metoda była dosyć prosta. Gotowy szkielet modelu wypełniłem pianką (tą zwykła do uszczelniania okien), następnie zeszlifowałem do wysokości wręg. Tak przygotowaną konstrukcją okleiłem 3 warstwami 0.5 mm maty szklanej. następnie zaszpachlowałem nierówności bądź inne niepożądane rzeczy i położyłem podkładówkę. Teraz czekam na wiosnę kiedy będę malował całość. Nie mam niestety cyfrówki i nie mogę zamieścić zdjęć chociaż bardzo bym chciał.
Ciekawa metoda.
Dzieki za info. Mam wrażenie, że do prawidłowej linii kadłuba dodałeś ok 3 mm laminatu. Czy się nie mylę?
Właściwie biorąc pod uwagę, że karton też doskonale nie oddaje linii kadłuba to można to z grubsza olać.
Właściwie to kopyto zrobiłeś. cała trudność polegała by w Twoim przypadku teraz na tym, żeby zrobić dwuczęściową formę i potem odlać wewnątrz kadłub.
Mimo, ze to nieskomplikowane to rzeczywiście czasłonne i trzeba mieć wielkie samozaparcie. Widzę to już teraz jak jestem w fazie wycinania wręg szkieletu i myślę o tym co będę robił dalej.
Ale nie zamierzam się poddawać, mam już aparaturkę i zamierzam tego lata jej skutecznie użyć do ostrzału jeziorowego wybrzeża z 8x380 mm
Jak będę miał gotowe kopyto to może zacznę jakąś fotorelację...
Dzieki za info. Mam wrażenie, że do prawidłowej linii kadłuba dodałeś ok 3 mm laminatu. Czy się nie mylę?
Właściwie biorąc pod uwagę, że karton też doskonale nie oddaje linii kadłuba to można to z grubsza olać.
Właściwie to kopyto zrobiłeś. cała trudność polegała by w Twoim przypadku teraz na tym, żeby zrobić dwuczęściową formę i potem odlać wewnątrz kadłub.
Mimo, ze to nieskomplikowane to rzeczywiście czasłonne i trzeba mieć wielkie samozaparcie. Widzę to już teraz jak jestem w fazie wycinania wręg szkieletu i myślę o tym co będę robił dalej.
Ale nie zamierzam się poddawać, mam już aparaturkę i zamierzam tego lata jej skutecznie użyć do ostrzału jeziorowego wybrzeża z 8x380 mm
Jak będę miał gotowe kopyto to może zacznę jakąś fotorelację...
a propos kolosa Bismarka w skali 1:100 ja robie u-47 w skali 1:20, to wychodzi 3,32 metra kadłub + wręgi sklejka 8 mm pomalowana mieszaniną lakieru z utwardzaczem i dla pewności pokryte folią w płynie (wszystko w OBI) robiłem testy - kawałek wrzuciłem do wody na dwa dni i zero reakcji więc na RC jak znalazł. Co do poszycia za głowe sie łapie widząc ceny listewek modelarskich. Przy takiej skali oklejanie listewkami to zabawa dla bogatych. Prawde mówiąc nie mam pomysłu na tanie poszycie, chyba trzeba będzie sie przeprosić z laminatem laminat niezbyt ładnie oddaje krzywizny i wypukłości okrętu, układa sie od wręgi do wręgi pozostawiając proste powierzchnie pomiędzy. Trzeba potem wiele pracy włożyć aby kadłub nie wyglądał jak klatka piersiowa mieszkańców etiopii.
Kadłub
Cześć
Pierwszy mój kartonowiec RC to z MM śnigłowcowiec MOSKWA kil i wręgi ze skiejki 5mm poszycye z foeniru. Identyczne płatki jak z karyonu.
Następny RODNEY RC kil i wręgi j/w i listewki. tona szpachlu z talku. Reszta karton z MM. Działo się to zgoła 30 lat temu (o zgrozo to już tyle). W tym czasie laminat to miała tylko kadra narodowa.
Tak między laminatem a listewkami nie ma sporych róznic te i tamte mają sporo wad i zalet. Listewki ładne obłe wraz z klockami, lecz po pływaniu i tak idzie na regeł. To drewno dziwne rzeczy wyczynia gdy model ma kilka lat za sobą i zawsze troche w wodzie a jeszcze więcej "na telewizorze" hi hi hi na telewizorze Laminat to tyle pracy ile w niego włożysz tak ładnie bedzie wygłądał. Odwdzięczy się odpornościa na wodę i po 100 latach będzie mia kształt jak nowy. Ideałem jest metoda cieńko listewkowa ( do 1:200 doradzam listewki balsowe cięte samodzielnie przy linijce nożem do tapet o wiele taniej niz sośnina) i jeszcze cieńszy laminat z obu stron. Wymaga to specjalnej tkanej tkaniny szklanej. To przestroga nie od parady przy normalnej spiepszy się wszystko
Bismark w 1:100 Hmmmmmmmm to będzie jazda i niezły magazyn materiałów
Pierwszy mój kartonowiec RC to z MM śnigłowcowiec MOSKWA kil i wręgi ze skiejki 5mm poszycye z foeniru. Identyczne płatki jak z karyonu.
Następny RODNEY RC kil i wręgi j/w i listewki. tona szpachlu z talku. Reszta karton z MM. Działo się to zgoła 30 lat temu (o zgrozo to już tyle). W tym czasie laminat to miała tylko kadra narodowa.
Tak między laminatem a listewkami nie ma sporych róznic te i tamte mają sporo wad i zalet. Listewki ładne obłe wraz z klockami, lecz po pływaniu i tak idzie na regeł. To drewno dziwne rzeczy wyczynia gdy model ma kilka lat za sobą i zawsze troche w wodzie a jeszcze więcej "na telewizorze" hi hi hi na telewizorze Laminat to tyle pracy ile w niego włożysz tak ładnie bedzie wygłądał. Odwdzięczy się odpornościa na wodę i po 100 latach będzie mia kształt jak nowy. Ideałem jest metoda cieńko listewkowa ( do 1:200 doradzam listewki balsowe cięte samodzielnie przy linijce nożem do tapet o wiele taniej niz sośnina) i jeszcze cieńszy laminat z obu stron. Wymaga to specjalnej tkanej tkaniny szklanej. To przestroga nie od parady przy normalnej spiepszy się wszystko
Bismark w 1:100 Hmmmmmmmm to będzie jazda i niezły magazyn materiałów
Re: Kadłub
O jejku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, JareK- i ty też ???? uderzaj do mnie na priva todam@smj.pl lub GG# 2255556 lub tlen bundy_nowogardJareK pisze:Bismark w 1:100 Hmmmmmmmm to będzie jazda i niezły magazyn materiałów