Ardeny 1944r.Sturmhaubitze 42. Diorama 1/35.
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
-
- Posty: 283
- Rejestracja: pn mar 01 2004, 17:26
- Lokalizacja: Pruszków
Witam. Ale skalpować to nikogo nie bedziemy. Ale dzięki Wokram za radę, na pewno w przyszłości się przyda, jeszcze tyle modeli do sklejenia i tyle samo dioram do wykonania.
Tak jak Pawłowi znudziło się piłowanie żywicy, tak mi drapanie gipsu. Czas więc na nową część tego wątku. Bohaterem będzie jak już wcześniej wspomniałem pojazd RSO Pak 40 oraz działo szturmowe Srurmgeschutz III ale trochę inne od standardowych bo uzbrojone w haubicę kalibru 105 mm. Jest to model Dragona o nr. 9058. Oba pojazdy będą ustawione na jednej podstawce, oczywiście uzupełnione o figurki wojaków. Skleiłem już całą wannę StuGa wraz z kołami. Bandaże kół lekko uszkodziłem robiąc nożykiem delikatne ubytki gumy. Następnie koła i wannę posypałem zaprawą murarską ( cement zmieszany z drobnym piaskiem, do kupienia w marketach budowlanych ), co ma imitować doklejone błoto. Do przyklejenia błotka użyłem kleju nitro.
StuG, jako osłonę jarzma armaty ma odlewaną cześć nazywaną Saukopfblende. Ale cześć z zestawu jakoś nie przypominała elementu odlewanego w fabryce. Poprawiłem to, używając rozpuszczonej szpachli Aster. Do niewielkiej ilości szpachli dodałem kilka kropel benzyny lakowej. Tak powstałym preparatem za pomocą pedzelka pokryłem jarzmo armaty. Efekt po wyschnięciu jest bardzo fajny, ale zobaczymy jak będzie już po pomalowaniu tego elementu. Jeżeli pomysł się sprawdzi będzie wart zastosowania przy wielu innych modelach
Pozdro
Tak jak Pawłowi znudziło się piłowanie żywicy, tak mi drapanie gipsu. Czas więc na nową część tego wątku. Bohaterem będzie jak już wcześniej wspomniałem pojazd RSO Pak 40 oraz działo szturmowe Srurmgeschutz III ale trochę inne od standardowych bo uzbrojone w haubicę kalibru 105 mm. Jest to model Dragona o nr. 9058. Oba pojazdy będą ustawione na jednej podstawce, oczywiście uzupełnione o figurki wojaków. Skleiłem już całą wannę StuGa wraz z kołami. Bandaże kół lekko uszkodziłem robiąc nożykiem delikatne ubytki gumy. Następnie koła i wannę posypałem zaprawą murarską ( cement zmieszany z drobnym piaskiem, do kupienia w marketach budowlanych ), co ma imitować doklejone błoto. Do przyklejenia błotka użyłem kleju nitro.
StuG, jako osłonę jarzma armaty ma odlewaną cześć nazywaną Saukopfblende. Ale cześć z zestawu jakoś nie przypominała elementu odlewanego w fabryce. Poprawiłem to, używając rozpuszczonej szpachli Aster. Do niewielkiej ilości szpachli dodałem kilka kropel benzyny lakowej. Tak powstałym preparatem za pomocą pedzelka pokryłem jarzmo armaty. Efekt po wyschnięciu jest bardzo fajny, ale zobaczymy jak będzie już po pomalowaniu tego elementu. Jeżeli pomysł się sprawdzi będzie wart zastosowania przy wielu innych modelach
Pozdro
-
- Posty: 283
- Rejestracja: pn mar 01 2004, 17:26
- Lokalizacja: Pruszków
Witam. Jak widać pomalowałem już podstawkę. Oczywiście przed nałożeniem podstawowych kolorów całość na czarno. Następnie ziemię pomalowałem kolorem A53 Weathering; Pactry, delikatnie rozjaśniając niektóre miejsca kolorem A52 Mud. Dopiero teraz można na podstawkę położyć trawkę. Użyłem tu kolejkowej trawki firmy Faller. Na podstawkę aerografem naniosłem trochę rozcieńczonego wikolu, posypałem trawkę i ponownie trysnąłem wikol dla utrwalenia. Trawkę posypałem jeszcze dodatkowo mieszaniną różnych zasuszonych roślinek przywiezionych z lasu a które zazwyczaj leżą przy leśnych drogach. Taka leśna posypka bardzo dobrze imituje wysuszone rośliny, drobne gałązki, korzenie itp.
Przy ścianie jak widać umieściłem trochę pociętego i porąbanego drewna. Użyłem do tego drobnych gałązek. Natomiast malowanie ściany budyneczku to już mieszanina różnego rodzaju farb. Wstępnie budynek był pomalowany na kolor czarny, na który następnie nałożyłem kolor rdzy. I tu zaczęło się przycieranie różnymi odcieniami farb, w kolorze brązu i szarości. Nie miała to być ściana z cegieł ale z kamieni. Po wstępnym przetarciu na ściany zapuściłem mocno rozcieńczoną w benzynie lakowej farbą olejną brąz van dyck. Gdy wyschło ponownie całość prztarłem suchyn pędzlem. Na koniec we wgłębienia zapuściłem rozcieńczoną farbę olejną biel tytanowa co ma imitować zaprawę murarską.
Pozdro
Przy ścianie jak widać umieściłem trochę pociętego i porąbanego drewna. Użyłem do tego drobnych gałązek. Natomiast malowanie ściany budyneczku to już mieszanina różnego rodzaju farb. Wstępnie budynek był pomalowany na kolor czarny, na który następnie nałożyłem kolor rdzy. I tu zaczęło się przycieranie różnymi odcieniami farb, w kolorze brązu i szarości. Nie miała to być ściana z cegieł ale z kamieni. Po wstępnym przetarciu na ściany zapuściłem mocno rozcieńczoną w benzynie lakowej farbą olejną brąz van dyck. Gdy wyschło ponownie całość prztarłem suchyn pędzlem. Na koniec we wgłębienia zapuściłem rozcieńczoną farbę olejną biel tytanowa co ma imitować zaprawę murarską.
Pozdro
-
- Posty: 283
- Rejestracja: pn mar 01 2004, 17:26
- Lokalizacja: Pruszków
Cześć Robert max wypas wiem już dlaczego nie robię dioram Dla mnie zrobienie samego modelu jest już wystarczająco męczące a co dopiero całej tej oprawy jeszcze raz super
Tony chodzi ci o jakość fotek czy o wykonanie bo niezabardzo rozumiem twój post
Tony chodzi ci o jakość fotek czy o wykonanie bo niezabardzo rozumiem twój post
Ukończone: M 113 Fitter
-
- Posty: 283
- Rejestracja: pn mar 01 2004, 17:26
- Lokalizacja: Pruszków
tak sobie patrzę, patrzę...
wiesz co... - zostaw te dechy na dachu. mają fajny klimat.
całość - dla mnie bomba
wiesz co... - zostaw te dechy na dachu. mają fajny klimat.
całość - dla mnie bomba
zapraszam na Forum Historyczne
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
Robert, kiedy przestaniesz ludzi "drzaźnić"?
Jak tak patrzę na Twoją pracę, to odchodzi mi ochota na kończenie mojej dioramy.
A tak poważnie. Co byś powiedział na wyrzucenie jednej z beczek i przewrócenie drugiej tak, by przyjęła pozycję skośną w stosunku do płaszczyzny ściany ruiny?
Uśmiech tak piękny, jak diorama
Jak tak patrzę na Twoją pracę, to odchodzi mi ochota na kończenie mojej dioramy.
A tak poważnie. Co byś powiedział na wyrzucenie jednej z beczek i przewrócenie drugiej tak, by przyjęła pozycję skośną w stosunku do płaszczyzny ściany ruiny?
Uśmiech tak piękny, jak diorama