KIKS " Gelender "
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
I ODBYŁO SIĘ !!
Spotkanie zwiadowcze . Jak się w Tychach można było spodziewać , od rana lało .
Dlatego wdzięczny jestem kolegom którzy pomimo tego się zjawili .
A sporo modelarzy tam , ku zaskoczeniu Wujka było ...
Przyjechali :
- Kierownik z Minikierownikiem / który wcale taki "mini" nie jest / - Kierownik z żoną się stawił ,
- Szojer solo,
- OldMan też solo ale z pełnym poświeceniem / poświecił kawałek wesela na którym powiniem być / ,
- zaprzyjaźnieni modelarze z Tyskiej Modelarni w liczbie "kilku" ale niektórzy też z żonami ,
Wszyscy coś przywieźli . Kierowniki modele , Wujek model , Szojer "przyszłe modele" ale jakie / ! / , było co ogladać . Najistotniejsze to te gadułki były . Fajnie . Trzeba jeszcze .
Kierownik udawał że nic sie nie stało jak mu kropla deszczówki rozpuściła-rozmiekczyła "tkaninę" noszy w nowo klejonym CWS ... Minikierownik też udawał .
Przynajmniej tek zapewniali ...
Robert " Grober" Grabowski kolejny raz uświadomił niedowiarkom co potrafi krótkowidz wyczyniać z najmniejszymi detalami fototrawionymi w pancerce . Przez to z Oldmanem nie dało się gadać . Dłuższy okres czasu .
Ogólna wesołość prawdopodobnie spowodowała to że wyłoniło się słońce i świeciło .
Wyłonił sie też na zabłoconym rowerze Nikdo ... który na nim aż z Rybnika starał się dotrzeć . I utknął w bagnach pod Kobiórem . Bo Mu się skrótów zachciało .
Biedny teraz pewnie nadal pedałuje w drodze powrotnej .
Było wesoło i fajnie .
Relacji zdjęciowej nie będzie bo kropla deszczu zalała mi obiektyw .
Wujka z tego powodu też zalewa ... ale co innego i tylko lekko . Aparat do czyszczenia .
W drodze powrotnej znów odnowiła się kontuzja torebki stawowej
prawej ręki . Znów trzeba leczyć . Fatum .
Tym optymistycznym akcentem kończę . Pozdrawiam i zapraszam na 28.08.04. Szczegóły odnośnie oficjalnego spotkania równie dokładnie będą podane ...
Spotkanie zwiadowcze . Jak się w Tychach można było spodziewać , od rana lało .
Dlatego wdzięczny jestem kolegom którzy pomimo tego się zjawili .
A sporo modelarzy tam , ku zaskoczeniu Wujka było ...
Przyjechali :
- Kierownik z Minikierownikiem / który wcale taki "mini" nie jest / - Kierownik z żoną się stawił ,
- Szojer solo,
- OldMan też solo ale z pełnym poświeceniem / poświecił kawałek wesela na którym powiniem być / ,
- zaprzyjaźnieni modelarze z Tyskiej Modelarni w liczbie "kilku" ale niektórzy też z żonami ,
Wszyscy coś przywieźli . Kierowniki modele , Wujek model , Szojer "przyszłe modele" ale jakie / ! / , było co ogladać . Najistotniejsze to te gadułki były . Fajnie . Trzeba jeszcze .
Kierownik udawał że nic sie nie stało jak mu kropla deszczówki rozpuściła-rozmiekczyła "tkaninę" noszy w nowo klejonym CWS ... Minikierownik też udawał .
Przynajmniej tek zapewniali ...
Robert " Grober" Grabowski kolejny raz uświadomił niedowiarkom co potrafi krótkowidz wyczyniać z najmniejszymi detalami fototrawionymi w pancerce . Przez to z Oldmanem nie dało się gadać . Dłuższy okres czasu .
Ogólna wesołość prawdopodobnie spowodowała to że wyłoniło się słońce i świeciło .
Wyłonił sie też na zabłoconym rowerze Nikdo ... który na nim aż z Rybnika starał się dotrzeć . I utknął w bagnach pod Kobiórem . Bo Mu się skrótów zachciało .
Biedny teraz pewnie nadal pedałuje w drodze powrotnej .
Było wesoło i fajnie .
Relacji zdjęciowej nie będzie bo kropla deszczu zalała mi obiektyw .
Wujka z tego powodu też zalewa ... ale co innego i tylko lekko . Aparat do czyszczenia .
W drodze powrotnej znów odnowiła się kontuzja torebki stawowej
prawej ręki . Znów trzeba leczyć . Fatum .
Tym optymistycznym akcentem kończę . Pozdrawiam i zapraszam na 28.08.04. Szczegóły odnośnie oficjalnego spotkania równie dokładnie będą podane ...
spoko - byłem w domu chwilę po ósmej. Mogę się jeszcze pochwalić, że dalej mnie szczeście nie opuszczało i po deszczu i bagnach musiałem jeszcze w Żorach dętkę zmieniaćWujek Andrzej pisze:I
Wyłonił sie też na zabłoconym rowerze Nikdo ... który na nim aż z Rybnika starał się dotrzeć . I utknął w bagnach pod Kobiórem . Bo Mu się skrótów zachciało .
Biedny teraz pewnie nadal pedałuje w drodze powrotnej .
Jeszcze raz dzięki za spotkanie i wskazanie drogi powrotnej
pozdrowienia...
nikdo
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Wujek serdecznie przeprasza ...
Oficjalne spotkanie KIKS-a Gelendra niestety nie będzie mogło się odbyć z powodu choroby Wujka .
Przykro mi bardzo , postaram się sytuację zdrowotną poprawić .
Myślę że do "Trzech zapór rzeki Soły" w Porąbce.
Dla każdego modelarza kartonowego ta impreza to modelarskie święto .
Wujek Andrzej będzie w Porąbce całe dwa dni . Tam się na pewno spotkamy / nie chcę zapeszać / .
Jeszcze raz przeprosiny . Proszę o zrozumienie .
Oficjalne spotkanie KIKS-a Gelendra niestety nie będzie mogło się odbyć z powodu choroby Wujka .
Przykro mi bardzo , postaram się sytuację zdrowotną poprawić .
Myślę że do "Trzech zapór rzeki Soły" w Porąbce.
Dla każdego modelarza kartonowego ta impreza to modelarskie święto .
Wujek Andrzej będzie w Porąbce całe dwa dni . Tam się na pewno spotkamy / nie chcę zapeszać / .
Jeszcze raz przeprosiny . Proszę o zrozumienie .
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8