Ardeny 1944r.Sturmhaubitze 42. Diorama 1/35.
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
-
- Posty: 283
- Rejestracja: pn mar 01 2004, 17:26
- Lokalizacja: Pruszków
Witam po dłuższej przerwie. Brak czasu daje o sobie znać. Popracowałem trochę nad figurkami. Efekt przedstawiają zdjęcia. Figurki pochodzą z zestawu Dragona „Achtnug Jabo”.
Brumbar jest tylko tłem do ich przedstawienia na zdjęciach. Mundury pomalowałem według instrukcji. Ale kolory podane przez Dragona mi nie pasowały i trochę je zmieniłem. Jako podstawowego użyłem Pactry A24. Plamki to dwa kolory Humbrola H120 i H63. Skóra pomalowana jest farbami olejnymi Talensa. Cieniowanie. Ta czynność jeszcze do tej pory sprawia mi kłopoty i nie do końca jestem zadowolony z efektu. Jako tako przedstawia się to na mundurach bez żadnego kamuflażu, ale gdy już coś takiego się pojawi to jest mały problem. Do cieniowania użyłem farby olejnej Umbra Naturalna, Van Dycka. Rozcieńczyłem farbę w benzynie lakowej i taki roztwór zapuszczałem we wszystkie zagłębienia i załamania mundurów. Nadmiar ścierałem palcem. Tę czynność powtórzyłem kilka razy w miarę jak rozpuszczalnik zaczął parować a pigment farby pozostawał w zagłębieniach. Gdy stwierdziłem, że już wystarczy, odstawiłem figurki na dwa dni do wyschnięcia. Farba olejna jest błyszcząca więc po wyschnięciu całość pomalowałem lakierem matowym. I to wszystko. Co do malowania skóry, o farbach i sposobie wykonania można zobaczyć na stronie Atak Model. http://www.atakmodel.com.pl/ ten link juz parę razy był podawany, tak dla przypomnienia.
Pozdro.
Brumbar jest tylko tłem do ich przedstawienia na zdjęciach. Mundury pomalowałem według instrukcji. Ale kolory podane przez Dragona mi nie pasowały i trochę je zmieniłem. Jako podstawowego użyłem Pactry A24. Plamki to dwa kolory Humbrola H120 i H63. Skóra pomalowana jest farbami olejnymi Talensa. Cieniowanie. Ta czynność jeszcze do tej pory sprawia mi kłopoty i nie do końca jestem zadowolony z efektu. Jako tako przedstawia się to na mundurach bez żadnego kamuflażu, ale gdy już coś takiego się pojawi to jest mały problem. Do cieniowania użyłem farby olejnej Umbra Naturalna, Van Dycka. Rozcieńczyłem farbę w benzynie lakowej i taki roztwór zapuszczałem we wszystkie zagłębienia i załamania mundurów. Nadmiar ścierałem palcem. Tę czynność powtórzyłem kilka razy w miarę jak rozpuszczalnik zaczął parować a pigment farby pozostawał w zagłębieniach. Gdy stwierdziłem, że już wystarczy, odstawiłem figurki na dwa dni do wyschnięcia. Farba olejna jest błyszcząca więc po wyschnięciu całość pomalowałem lakierem matowym. I to wszystko. Co do malowania skóry, o farbach i sposobie wykonania można zobaczyć na stronie Atak Model. http://www.atakmodel.com.pl/ ten link juz parę razy był podawany, tak dla przypomnienia.
Pozdro.
-
- Posty: 283
- Rejestracja: pn mar 01 2004, 17:26
- Lokalizacja: Pruszków
Nijak, Macieju nijak, i czy można to nazwać mottem. Brumbar jest jednym z pierwszych moich modeli pomalowanych aerografem i powstał już parę lat temu. Na tym modelu wykonałem też pierwszy raz samodzielnie zimmerit. Nie robiłem jeszcze wtedy dioramek. Podstawka na której stoi model miała inne przeznaczenie i powstała znacznie póżniej. O farbach olejnych i pastelach jeszcze wtedy nie słyszałem. Dlatego jest taki czysty i taki już zostanie.
Pozdro
Pozdro
-
- Posty: 283
- Rejestracja: pn mar 01 2004, 17:26
- Lokalizacja: Pruszków
Witam. Przysiadłem sobie wczoraj do StuGa i zrobiłem coś takiego. Efekt widoczny na zdjęciach. Całe to błotko zrobiłem za pomocą pigmentów. Ale nie są to pigmenty Miga czy innych firm modelarskich. Produkt jest naszej rodzimej firmy Kremer z Krakowa, są dwa razy tańsze, 8 zł za pojemniczek 75g. Użyłem dwóch kolorów Umbra Naturalna Cypryjska oraz Siena Naturalna Angielska. Odsypałem odrobinę Umbry i dodałem do niej benzyny lakowej robiąc gęste błotko. Tym błotkiem pokryłem praktycznie całe podwozie StuGa. Nie czekałem do wyschnięcia, ale za pomocą pędzelka, nabierając go bezpośrednio z pojemniczka, naniosłem kolejną warstwę pigmentu na gąsienice i podwozie. Dodatkowy pigment pochłonął benzynę tworząc całkiem grubą warstwę prawie wyschniętego błotka. Po tym, niektóre miejsca rozjaśniłem dodając odrobinę Sieny Naturalnej, która ma jaśniejszy odcień. Zdjęcia przedstawiają model po wyschnięciu. Pozostaje teraz usunąć nadmiar pigmentu z paru miejsca gdzie nie powinno go być. Zewnętrzną część gąsienic, zęby kół napędowych i parę innych miejsc przytrzeć metalizerem i chyba będzie fajnie. Błotko trzeba również utrwalić. Na pewno pigment by ściemniał po nałożeniu na niego lakieru matowego. Więc do utrwalenia i przyklejenia go do modelu użyję zwykłego kleju biurowego - ale nie wikolu - potocznie zwanego Gumą Arabską , który jeszcze bardziej rozcieńczę wodą i pędzelkiem zapuszczę na model. Z osiągniętego efektu jestem bardzo zadowolony. Diorama na której będzie stał StuG z założenia będzie z okresu walk w Ardenach więc takie ubłocenie jest jak najbardziej wskazane. Inspiracją do wykonania modelu w tej "formie" jest ten artykulik.
http://www.ww2modelmaker.com/articlepub/mmpatrdd.htm
Pozdro
http://www.ww2modelmaker.com/articlepub/mmpatrdd.htm
Pozdro
-
- Posty: 283
- Rejestracja: pn mar 01 2004, 17:26
- Lokalizacja: Pruszków
Witam wszystkich Talib gąsieniczki są w sam raz, nawet jak jest o kilka ogniwek za dużo to zrobiłem to specjalnie dla lepszego efektu na dioramce.
Jak widać na zdjęciach StuH jest już zrobiony, ale nie do końca. Jak pisałem pigmenty na podwoziu utrwaliłem rozcieńczonym klejem. Podwozie pokryłem następnie lakierem matowym bezbarwnym. Model, pomalowałem według zaleceń z instrukcji montażu producenta, i jak widać StuH jest w ambuschu. Użyłem farb Pactry, podstawowy A20 Africa Yellow, kolory kamuflażu to A103 brązowy i A106 zielony. I zaczął się najprzyjemniejszy moment budowy, czyli brudzenie. Na początku cały model pokryłem rozcieńczoną w benzynie lakowej farbą olejną Umbra Naturalna Van Dycka. Gdy lekko przeschło tą samą farbą za pomocą małego pędzelka wykonałem drobne otarcia na pancerzu. Gdy to wyschło na wybrane miejsca naniosłem pigmenty w opisany wyżej sposób. Po wyschnięciu usunąłem nadmiar pigmentu i utrwaliłem j/w. Gdy modelik już był suchy przetarłem go delikatnie kilkoma odcieniami szarości. I na tym koniec jeżeli chodzi o StuHa. Wykończenie zrobię dopiero po wykonaniu całej otoczki zwiazanej z dioramą jak figurki wojaków, podstawka itp.
Pozdro.
Jak widać na zdjęciach StuH jest już zrobiony, ale nie do końca. Jak pisałem pigmenty na podwoziu utrwaliłem rozcieńczonym klejem. Podwozie pokryłem następnie lakierem matowym bezbarwnym. Model, pomalowałem według zaleceń z instrukcji montażu producenta, i jak widać StuH jest w ambuschu. Użyłem farb Pactry, podstawowy A20 Africa Yellow, kolory kamuflażu to A103 brązowy i A106 zielony. I zaczął się najprzyjemniejszy moment budowy, czyli brudzenie. Na początku cały model pokryłem rozcieńczoną w benzynie lakowej farbą olejną Umbra Naturalna Van Dycka. Gdy lekko przeschło tą samą farbą za pomocą małego pędzelka wykonałem drobne otarcia na pancerzu. Gdy to wyschło na wybrane miejsca naniosłem pigmenty w opisany wyżej sposób. Po wyschnięciu usunąłem nadmiar pigmentu i utrwaliłem j/w. Gdy modelik już był suchy przetarłem go delikatnie kilkoma odcieniami szarości. I na tym koniec jeżeli chodzi o StuHa. Wykończenie zrobię dopiero po wykonaniu całej otoczki zwiazanej z dioramą jak figurki wojaków, podstawka itp.
Pozdro.
Co jest,dlaczego nikt nie krytykuje
No dobra będę pierwszy.Robercie niestety ................. ...................... po raz kolejny muszę cię pochwalić.Świetny Ambush,świetne gąski,piękne zabrudzenia (szczególnie te jasne robią wrażenie,możesz zdradzić co to za kolor?),świetne odwzorowanie odlewu na jażmie,świetne.......itd.itd.
Jednego czego mi brakuje to trawionych zaczepów na narzędzia.Te są zawsze mile widziane.Jak RSO też będzie na takim poziomie (co ja gadam,przecież bedzie na 100%) to palce lizać
Radek
No dobra będę pierwszy.Robercie niestety ................. ...................... po raz kolejny muszę cię pochwalić.Świetny Ambush,świetne gąski,piękne zabrudzenia (szczególnie te jasne robią wrażenie,możesz zdradzić co to za kolor?),świetne odwzorowanie odlewu na jażmie,świetne.......itd.itd.
Jednego czego mi brakuje to trawionych zaczepów na narzędzia.Te są zawsze mile widziane.Jak RSO też będzie na takim poziomie (co ja gadam,przecież bedzie na 100%) to palce lizać
Radek
-
- Posty: 283
- Rejestracja: pn mar 01 2004, 17:26
- Lokalizacja: Pruszków
Sturmchaubitze 42. Diorama 1/35.
Czy pamiętacie jeszcze o tym temacie. Po zrobieniu StuHa do modelu RSO dokupiłem metalowe gąsienice i blaszkę Eduarda. Ale tak sobie pomyślałem, że jeżeli ubłocę ten niewielki modelik jak omawianego StuHa to niewiele będzie na nim widać. Pojąłem więc decyzję że RSO nie będzie na dioramce z działem szturmowym. I ta decyzja trochę skomplikowała mi pomysł na przedstawienie całej scenki. Ale w moich zbiorach stoi sobie niepozorny mały modelik Jeepa z Italeri który skleiłem już dobrych parę lat temu. Tak naprawdę jest to jeden z pierwszych zrobionych przeze mnie modeli. Wymyśliłem więc scenkę z udziałem tego pojazdu, StuHa i kilku żołnierzy niemieckich. I zacznę właśnie od robienia figurek, co zazębia się tematem o Leopardzie gdzie praktycznie tylko figurki zostały do wykonania.
Malowanie „skóry” farbami olejnymi jest wybitnie czasochłonnym zajęciem, dlatego zrobię od razu hurtowo figurki do Leoparda i do omawianej właśnie dioramki..
A co będzie przedstawiać to jeszcze mała tajemnica.
Pozdrawiam.
Malowanie „skóry” farbami olejnymi jest wybitnie czasochłonnym zajęciem, dlatego zrobię od razu hurtowo figurki do Leoparda i do omawianej właśnie dioramki..
A co będzie przedstawiać to jeszcze mała tajemnica.
Pozdrawiam.