http://www.republika.pl/tempest/images/hel.jpg
Trochę słabo widac na tym skanie
1 - Saratoga
2 - Enterprise(oznaczenia na myśliwcach nocnych)
3 - Essex
4 - Yorktown
5 - Interpid
6 - Hornet
7 - Franklin
8 - Ticonderoga
9 - Randolph
10 - lexington
11 - Bunker Hill
12 - Wasp
13 - Handcook
14 - Bennington
15 - Independence
16 - Belleau Wood
17 - Cowpens
18 - Menterey
19 -Langley
20 - cabot
21 - Bataan
22 - san Jacinto
uff, nie wiedziałem że amerykańcy mieli tyle lotniskowców
Saratoga z II wojny światowej z GPM
Moderator: kartonwork
Malarstwo
Szamowni PANOWIE
Do porównywania kolorow z jakiej kolwieiek palety barw służy specjalna maszyna zwana spektrofotometrwm. Droga jak jasna ch.....a. Pewnikiem nic odkrychczego, ale patrzenie na fotografię czy nawet na 1000 fotek nic poza "kolorowym zawrotem' głowy nie da nic. I ca potrzebne do prawidłowego pomalowaniw modelu jest potrzbne nit trzeba WAM mówić >pisać<
Na zawodach wyrzszej rani była zaniżana nota za tak zwane ślady eksploatacji. Co do tego nigdy się ztym nie zgadzałem, ale "ktoś" z wysokiej komisji zawsze miał coś ?!.
Przypalone alu do okoła wydechu,osnalenia burty spaiinami, wytarcia na drągach, pedałach, ślady gumy na pokładzie ok ale rdzawy zaciek z kluzy kotwicznej wzdryga mną. Lecz ile pracy to wymaga to wie tylko wykonawca
Hi JareK
Do porównywania kolorow z jakiej kolwieiek palety barw służy specjalna maszyna zwana spektrofotometrwm. Droga jak jasna ch.....a. Pewnikiem nic odkrychczego, ale patrzenie na fotografię czy nawet na 1000 fotek nic poza "kolorowym zawrotem' głowy nie da nic. I ca potrzebne do prawidłowego pomalowaniw modelu jest potrzbne nit trzeba WAM mówić >pisać<
Na zawodach wyrzszej rani była zaniżana nota za tak zwane ślady eksploatacji. Co do tego nigdy się ztym nie zgadzałem, ale "ktoś" z wysokiej komisji zawsze miał coś ?!.
Przypalone alu do okoła wydechu,osnalenia burty spaiinami, wytarcia na drągach, pedałach, ślady gumy na pokładzie ok ale rdzawy zaciek z kluzy kotwicznej wzdryga mną. Lecz ile pracy to wymaga to wie tylko wykonawca
Hi JareK
I ca potrzebne do prawidłowego pomalowaniw modelu jest potrzbne nit trzeba WAM mówić >pisać<
Czytam ten tekst po raz kolejny usiłując zrozumieć co autor miał na myśli i kompletnie nic nie kapuję. Jarek przeczytaj uważnie cały swój post i popraw. Bardzo proszę. Czytając odnoszę bowiem wrażenie jakby ktoś mi mówił, że ma mnie "w głębokim poważaniu". Myślę że moje odczucia nie są odosobnione.
)
Gienek:
Fotka rzeczywiście pochodzi z początku ’45 ale czy można założyć, że Hellcaty F6F 5N, jakie były na pokładzie Sary jesienią ’44 miały również malowane takie znaki? W polskim opracowaniu Sary i Lexa są zdjęcia dokładnie tego samolotu i nie ma na nim takich znaków, natomiast nigdzie nie jest tam napisane, że zdjęcie pochodzi z Sary. A tak przy okazji, w opracowaniu GPM kopuła radaru umieszczona jest w pod prawym skrzydłem Hellcata, tymczasem w rzeczywistości nachodzi ona na skrzydło.
Mam jeszcze jedną niejasność, chociaż trochę mi głupio, bo nie chcę wyjść na czepialskiego – w końcu Sara GPM-u to naprawdę fajny model. Uchwyty do mocowania samolotów na pokładzie są umieszczone w opracowaniu GPM w układzie „karo”, tymczasem w materiałach, na które powołuje się autor opracowania i tych samych, z których sam korzystam, uchwyty są rozmieszczone w regularnej kratce równoległej do osi okrętu.
Fotka rzeczywiście pochodzi z początku ’45 ale czy można założyć, że Hellcaty F6F 5N, jakie były na pokładzie Sary jesienią ’44 miały również malowane takie znaki? W polskim opracowaniu Sary i Lexa są zdjęcia dokładnie tego samolotu i nie ma na nim takich znaków, natomiast nigdzie nie jest tam napisane, że zdjęcie pochodzi z Sary. A tak przy okazji, w opracowaniu GPM kopuła radaru umieszczona jest w pod prawym skrzydłem Hellcata, tymczasem w rzeczywistości nachodzi ona na skrzydło.
Mam jeszcze jedną niejasność, chociaż trochę mi głupio, bo nie chcę wyjść na czepialskiego – w końcu Sara GPM-u to naprawdę fajny model. Uchwyty do mocowania samolotów na pokładzie są umieszczone w opracowaniu GPM w układzie „karo”, tymczasem w materiałach, na które powołuje się autor opracowania i tych samych, z których sam korzystam, uchwyty są rozmieszczone w regularnej kratce równoległej do osi okrętu.
Otóż tak: do 13 marca 1944 obowiazywało malowanie "Counter Shadowing" czyli 3 kolorowe. Sam zaś Hellcat w wersji 5N produkowany był od 1944 (to przerobiona wersja 5 z radarem APS-6 - znajdował się on faktycznie bardziej pod skrzydłem ale zachodził częściowo na krawędź natarcia - pewnie w GPM uprościli sprawę i doskonale to rozumiem). Wnioskuję więc, że to co ma znaleźć się na twoim modelu zapewne bedzie w malowaniu "Glossy Sea Blue ANA623". Wtedy właśnie pojawiły się też białe oznaczenia graficzne (statecznik pionowy, skrzydło) często białe z przynaleznością do lotniskowca. Choć faktycznie, jak wspominałem, oficjalnie obowiązywały od stycznia 45 to pojawiły się już wczesniej. Maluj je więc.
POPRAWKA !
CZEŚĆ
NIKOGO NIE MAM ZANIARU OBRAŻAĆ.
Gdy trafia się pośpieszna e-mail(owa) chińszczyzna to już spieszę z tłumaczeniem, oj potrzebne bardzo oj potrzebne
A co jest potrzebne do poprawnego pomalowania. Nie trzeba WAM mówić >pisać<
Sednem sprawy jest opisywanie obłoków na miebie niewidomemu
I czy warto wydać ta cztery stówy i budować to przepotfornie drogie ujtrojstwo czy nie. Może będziemy tylko lizali przez szybkę?
NIKOGO NIE MAM ZANIARU OBRAŻAĆ.
Gdy trafia się pośpieszna e-mail(owa) chińszczyzna to już spieszę z tłumaczeniem, oj potrzebne bardzo oj potrzebne
A co jest potrzebne do poprawnego pomalowania. Nie trzeba WAM mówić >pisać<
Sednem sprawy jest opisywanie obłoków na miebie niewidomemu
I czy warto wydać ta cztery stówy i budować to przepotfornie drogie ujtrojstwo czy nie. Może będziemy tylko lizali przez szybkę?