Polskie P-39 Q- schematy malowania*
Moderatorzy: kartonwork, Rafal N., Aviator
Niezła zagwozdka, naprawdę niezła...
Hm, ale gdyby to był odblask, to nie sięgałby aż tak wysoko... Spójrzcie na kąt padania światła... Ewentualne odbicie nie sięgałoby czubka statecznika, a co najmniej byłoby tam ciemniejsze.
Ewentualną analizę najlepiej chyba oprzeć na zdjęciu cobra3, bo cobra4 to to samo, tylko że w gorszej jakości, a cobra 2 jest beznadziejne i cokolwiek podejrzane, jak na mój gust (chyba jest retuszowane).
Czerwona strzałka wskazuje widoczną różnicę między kolorami - dodatkowy argument za innym kolorem statecznika. Moim zdaniem powinno wyglądać to tak, jak na załączonym obrazku (oczywiście nie musi to być błękitny, może być inny kolor jaśniejszy od ogólnego zielonego).
Hm, ale gdyby to był odblask, to nie sięgałby aż tak wysoko... Spójrzcie na kąt padania światła... Ewentualne odbicie nie sięgałoby czubka statecznika, a co najmniej byłoby tam ciemniejsze.
Ewentualną analizę najlepiej chyba oprzeć na zdjęciu cobra3, bo cobra4 to to samo, tylko że w gorszej jakości, a cobra 2 jest beznadziejne i cokolwiek podejrzane, jak na mój gust (chyba jest retuszowane).
Czerwona strzałka wskazuje widoczną różnicę między kolorami - dodatkowy argument za innym kolorem statecznika. Moim zdaniem powinno wyglądać to tak, jak na załączonym obrazku (oczywiście nie musi to być błękitny, może być inny kolor jaśniejszy od ogólnego zielonego).
Natomias moim zdaniem na pewno nie jest to refleks światła. Po cieniu jaki rzuca samolot wnioskuje, że słońce świeci z tyłu samolotu więc nie jest możliwe, żeby statecznik odbijał światło pod takim kątem. Z tego co pamiętam z fizyki kąt padania równa się kątowi odbicia. Więc refleks światła powstałby wtedy, kiedy fotograf stałby prawie z przodu samolotu. Po drugie statecznik musiałby być płaski jak stół, żeby tak równomiernie odbić światło.Maciej pisze:Okonku,Moim zdaniem jest to REFLEKS ŚWIETLNY powstałyna skutek odblasku od powierzchni usterzenia poziomego!!!
Radzieckie Airacobry nie miały gwiazdy na stateczniku, gdyż sowieci malowali gwiazdę tylko na kadłubie tam gdzie amerykańska biała gwiazda. Dlatego na polskiej nie ma szachownicy na stateczniku bo przepisy mówiły, że szachownice powinny być tylko w miejscach, gdzie malowano radzieckie znaki.Okonek pisze:Maciej tez bym tego chcial aby tak bylo ale mysle , ze w tym wypadku powinna sie znajdowac na stateczniku jeszcze jedna szachownica o odpowiednich wymiarach .
Przykład tej zasady: na radzieckich samolotach w czasie wojny nie malowano gwiazd na górnych powierzchniach skrzydeł dlatego nie było szachownic na górnych powierzchniach skrzydeł – niestety do dziś.
Moja hipoteza jest taka – statecznik został pomalowany na jakiś jasny prawdopodobnie żółty kolor. Na poparcie mojej tezy przykład książkowy:
„ (...) W pierwszych latach po II wojnie światowej oznaczano przynależność do pułku lub eskadry barwą końcówki usterzenia (..). Nie było to usankcjonowane obowiązującymi przepisami. Barwna końcówka usterzenia i piasty śmigła były zazwyczaj oddzielone od koloru ochronnego białym paskiem. Pasek ten w przypadku niektórych jednostek wyposażonych w samoloty IŁ 2 przechodził na krawędź natarcia statecznika pionowego i sięgał aż do kadłuba „*
Dlatego uważam że cały statecznik aż do kadłuba pomalowany został jakimś kolorem wyróżniającym 2 Specjalny Mieszany Pułk Lotniczy.
*Tadeusz Królikiewicz, Polski samolot i Barwa, Warszawa 1990, str 158.
"Orły nie wchodzą na górę po schodach...."
J-311
J-311
Wiesz Pawel o tym czerwonym stateczniku pisal juz Wojtek Butrycz w zeszycie Intechu z kalkami. Rozmawialem z nim o tym i doszlismy do wniosku , ze ciemniejszy odcien na fotce jest spowodowany wychyleniem steru kierunku. Niestety zeszyt byl juz wydany Powoli zastanawiam sie nad tym co napisal Maciek. Przenioslem czesc malowania kadluba z miejsca bardziej oswietlonego na usterzenie i jakos nie widze roznicy . Zastanawiajace jest tez to jasniejsze malowanie pod usterzeniem poziomym . Jakis dziwny wznios mi wyszedl. Nie znalazlem potwierdzenia w innych malowaniach aby tak wlasnie przebiegala granica kolorow
Mi z kolei dużo do myślenia dało to co napisał Leliwa. Długo wpatrywałem się w zdjęcia i próbowałem wyobrazić sobie to malowanie z żółtym pasem. W informacji pod zdjęciem (cobra4) wynika, że nie tylko statecznik pionowy był żółty ale także fragment kadłuba pod statecznikiem poziomym. Tylko jak daleko miałby sięgać ten pas? Na zdjęciu (cobra 2) pokazanym przez Ciebie widać fragment, na którym wyraźnie widać granicę między kolorem kamuflażu a jakimś innym. Takie subtelności jak podział blach przy tak marnym zdjęciu nie wchodzą raczej w grę. Im dłużej wpatruje się w ten fragment tym wyraźniej go widać.
Andrzeju skopiuj to zdjęcie a potem usuń kolor coś zobaczysz....
Następnie problem jaki analizowałem to, dlaczego nie widać bardziej kontrastu między żółtym a ciemnooliwkowym. Zrobiłem eksperyment i usunąłem kolory z sylwetki bocznej, którą popełniłem. I to co otrzymałem:
Po usunięciu barw różnica między kolorami zrobiła się bardzo mała. Jeśli dodamy do tego fatalną jakość zdjęcia to różnica może być już niedostrzegalna. Tym bardziej że żółty jest składnikiem zielonego (Olive Drab). Na zdjęciu Cobra3 nie widać tego pasa na kadłubie tak jak na zdjęciu cobra 2. Ale jeżeli ciemnooliwkowy kolor kamufalażu zlewa się z jaskrawą czerwienią szachownicy to na tym zdjęciu (cobra3) zółty pas też może zlewa się z kolorem kamuflażu ?
W sprawie statecznika też rozważałem możliwość wychylenia steru. Ale na zdjęciu cobra2 robionym z innego ujęcia widać że ster jest oświetlony zwłaszcza w górnej części (zaznaczone na czerowno).
W myśl zasady wszystko albo nic jeśli przyjąłem teorię o żółtym stateczniku i pasie na kadłubie to także musiałem przyjąć że ster kierunku był czerwony. Zresztą Morgała dosyć wiarygodnie opisał malowanie ogona tej Airacobry - tak, jakby w rzeczywistości widział ten samolot ( i tu zgadzam się z Leliwą).
Andrzeju skopiuj to zdjęcie a potem usuń kolor coś zobaczysz....
Następnie problem jaki analizowałem to, dlaczego nie widać bardziej kontrastu między żółtym a ciemnooliwkowym. Zrobiłem eksperyment i usunąłem kolory z sylwetki bocznej, którą popełniłem. I to co otrzymałem:
Po usunięciu barw różnica między kolorami zrobiła się bardzo mała. Jeśli dodamy do tego fatalną jakość zdjęcia to różnica może być już niedostrzegalna. Tym bardziej że żółty jest składnikiem zielonego (Olive Drab). Na zdjęciu Cobra3 nie widać tego pasa na kadłubie tak jak na zdjęciu cobra 2. Ale jeżeli ciemnooliwkowy kolor kamufalażu zlewa się z jaskrawą czerwienią szachownicy to na tym zdjęciu (cobra3) zółty pas też może zlewa się z kolorem kamuflażu ?
W sprawie statecznika też rozważałem możliwość wychylenia steru. Ale na zdjęciu cobra2 robionym z innego ujęcia widać że ster jest oświetlony zwłaszcza w górnej części (zaznaczone na czerowno).
Widze, że też wpadłeś na podobny pomysł : ) Ale metoda ta jest mało wiarygodna. Ja wyciąłem kawałek tła z osłony podwozia (szarej) i przykleiłem do statecznika otrzymałem podobny efekt jak u Ciebie tzn. też nie było różnicy !Okonek pisze: Przenioslem czesc malowania kadluba z miejsca bardziej oswietlonego na usterzenie i jakos nie widze roznicy .
W myśl zasady wszystko albo nic jeśli przyjąłem teorię o żółtym stateczniku i pasie na kadłubie to także musiałem przyjąć że ster kierunku był czerwony. Zresztą Morgała dosyć wiarygodnie opisał malowanie ogona tej Airacobry - tak, jakby w rzeczywistości widział ten samolot ( i tu zgadzam się z Leliwą).
"Orły nie wchodzą na górę po schodach...."
J-311
J-311
No panowie zrobiliscie troche odkryc. Ja tego wczesniej nie widzialem . Marcin wyglada na to , ze masz racje z ta jasiejsza plama . Przyjmijmy wiec , ze granica kolorow przebiegala normalnie . Pawel odkryl cos co tez wczesniej nie widzialem . Teraz widze to tak jakby bylo tam caly czas. Jest jeszcze podobne miejsce zaraz za kolpakiem smigla ale o tym pozniej . Drewal potwierdzil moje przypuszczenia co do wychylenia steru kierunku . To tez bardzo wazne. Teraz tak . Jakos nie podoba mi sie wersja z zoltym kolorem bo wyglada troche za ostro. Natomiast przetestowalem to samo co Pawel tylko , ze z kolorem czerwonym . Dodalem tez czerwony kolpak smigla bo tak czesto robiono . Pytanie dlaczego czerwony ? Wiadomo Rosjanie bardzo lubili ten kolor . Przy wizytacji na jakims tam lotnisku odrazu wiadomo bylo kto przylecial . Drugie pytanie dlaczego az tak daleko pomalowano kadlub na ten kolor ? Mysle , ze to typowe zamalowanie amerykanskiego numeru fabrycznego na usterzeniu jak i rosyjskiego numeru taktycznego na kadlubie . Oto pare moich wypocin
Ostatnio zmieniony pn lip 02 2007, 1:08 przez Okonek, łącznie zmieniany 1 raz.
Jest jeszcze jedna mozliwosc , ze uzyto do zamalowania tych oznaczen jakiegos odcienia zielonego . Tak tez czesto robili wlasnie rosjanie . Po wymieszaniu wersji czerwonej i zielonej wyszlo mi cos takiego.
Polecam tez stronki co do malowan rosyjskich wersji :
http://vvs.hobbyvista.com/
http://wp.scn.ru/camms/archive/ww2_figh ... ex.shtml?1
Polecam tez stronki co do malowan rosyjskich wersji :
http://vvs.hobbyvista.com/
http://wp.scn.ru/camms/archive/ww2_figh ... ex.shtml?1
Ostatnio zmieniony pn lip 02 2007, 1:11 przez Okonek, łącznie zmieniany 2 razy.