[projekt grupowy] Samoloty Mikojana
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Po pierwsze, do Andrzeja: miałem totalny pad komputera, okazało się, że padł mi twardy dysk i jakiś czas nie będzie mnie na komunikatorach.
Po drugie: cena około 80 zł, za dwa arkusiki z kalkomaniami, wydaje mi się horendalną, w związku z czy, chyba zrezygnuję z tej wersji malowania - miecznik, a wzmę jakieś pospólstwo, chyba, że ktoś się złoży ze mną na tą kalkomanię Albatrosa?
gulus podnoszący się po padzie
Po drugie: cena około 80 zł, za dwa arkusiki z kalkomaniami, wydaje mi się horendalną, w związku z czy, chyba zrezygnuję z tej wersji malowania - miecznik, a wzmę jakieś pospólstwo, chyba, że ktoś się złoży ze mną na tą kalkomanię Albatrosa?
gulus podnoszący się po padzie
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
Witam
Sklejam (z przerwami na inne modele) MiGa 21 z Fly Model, mam na razie gotowy kadłub. MiGa z GPM widziałem sklejonego u mojego kuzyna. Zdecydowanie polecam Fly Model (przepraszam GPM, który bardzo cenię). Jest on wykonany o wiele bardziej szczegółowo. Jest tak zrobiony, że można go kleić w dwóch wersjach: uproszczonej i złożonej. Opcjonalnie są zaprojektowane : ruchome stery i lotki, ruchomy stożek , otwierane dodatkowe wloty powietrza i hamulce aerodynamiczne. Dość szczegółowo wykonane wnęki podwozia, wnętrze kabiny, dysza wylotowa (wtryskiwacze dopalania, końcówka wału silnika, 'listki' dyszy wylotowej), np. stożek wlotowy w GPM jest wykonany w formie prostego stożka, w Fly Model ma charakterystyczne załamanie. Kadłub w ogóle sprawia wrażenie bardziej plastycznego, oprofilowanie niektórych agregatów jest 3-wymiarowe (w GPM płaskie). Na korzyść GPM przemawia imitacja napisów eksploatacyjnych. Malowanie GPM ma połysk, we Fly Model jest matowe. Zresztą moim zdaniem oba modele mają błąd w malowaniu, wersje MF nie miały szachownicy na kadłubie. Przejrzałem setki zdjęć (specjalne wydanie Aeroplanu z CD o Migu i inne) i nigdzie nie znalazłem MF-a z szachownicą na kadłubie. Co do tego z Fly o numerze 8706 to nawet pytałem na lotnisku w Malborku, gdzie jakiś czas stacjonował. Na modelu z Fly-a też jest skopane godło 62 pułku. Z szachownicami poradziłem sobie w ten sposób, że je wyciąłem i na ich miejsce wkleiłem fragmenty ze skrzydeł (w modelu są dwie pary z ruchomymi lotkami i ze stałymi). Można to zrobić nawet tak , że są zachowane linie podziału poszycia. Co do sklejalności obu modeli to myślę, że oba są poprawne, ten u kuzyna (GPM) wyglądał na dobrze sklejonego, a i ja (Fly Model) nie napotkałem na żadne problemy. Zważywszy na moje umiejętności mam zwyczaj kupować dwa egzemplarze modelu który sklejam. Jeden z nich jest wydrukowany dobrze, ale drugi ma poprzesuwane kolory. Do tego modelu też można kupić kabinkę.
Pozdrawiam wszystkich.
Sklejam (z przerwami na inne modele) MiGa 21 z Fly Model, mam na razie gotowy kadłub. MiGa z GPM widziałem sklejonego u mojego kuzyna. Zdecydowanie polecam Fly Model (przepraszam GPM, który bardzo cenię). Jest on wykonany o wiele bardziej szczegółowo. Jest tak zrobiony, że można go kleić w dwóch wersjach: uproszczonej i złożonej. Opcjonalnie są zaprojektowane : ruchome stery i lotki, ruchomy stożek , otwierane dodatkowe wloty powietrza i hamulce aerodynamiczne. Dość szczegółowo wykonane wnęki podwozia, wnętrze kabiny, dysza wylotowa (wtryskiwacze dopalania, końcówka wału silnika, 'listki' dyszy wylotowej), np. stożek wlotowy w GPM jest wykonany w formie prostego stożka, w Fly Model ma charakterystyczne załamanie. Kadłub w ogóle sprawia wrażenie bardziej plastycznego, oprofilowanie niektórych agregatów jest 3-wymiarowe (w GPM płaskie). Na korzyść GPM przemawia imitacja napisów eksploatacyjnych. Malowanie GPM ma połysk, we Fly Model jest matowe. Zresztą moim zdaniem oba modele mają błąd w malowaniu, wersje MF nie miały szachownicy na kadłubie. Przejrzałem setki zdjęć (specjalne wydanie Aeroplanu z CD o Migu i inne) i nigdzie nie znalazłem MF-a z szachownicą na kadłubie. Co do tego z Fly o numerze 8706 to nawet pytałem na lotnisku w Malborku, gdzie jakiś czas stacjonował. Na modelu z Fly-a też jest skopane godło 62 pułku. Z szachownicami poradziłem sobie w ten sposób, że je wyciąłem i na ich miejsce wkleiłem fragmenty ze skrzydeł (w modelu są dwie pary z ruchomymi lotkami i ze stałymi). Można to zrobić nawet tak , że są zachowane linie podziału poszycia. Co do sklejalności obu modeli to myślę, że oba są poprawne, ten u kuzyna (GPM) wyglądał na dobrze sklejonego, a i ja (Fly Model) nie napotkałem na żadne problemy. Zważywszy na moje umiejętności mam zwyczaj kupować dwa egzemplarze modelu który sklejam. Jeden z nich jest wydrukowany dobrze, ale drugi ma poprzesuwane kolory. Do tego modelu też można kupić kabinkę.
Pozdrawiam wszystkich.