Tiger I, Italeri 1/35 - relacja?
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Tiger I, Italeri 1/35 - relacja?
ostatnio średnio aktywny jestem na tym forum - więc może pora to poprawić:
przedstawiam więc zawartość warsztatu - Tiger I z Italeri, plus blaszki Abera (na razie jedne - jadą jeszcze błotniki i liny Karaya), do tego właz ewakuacyjny wieży i kilka pierdułek robione od podstaw. Dojdą do tego jeszcze osłony rur wydechowych z modelu Academy (w zestawie I. są afrykańskie), i drut kolczasty domowej produkcji - model ma przedstawiać maszynę nr 231 z 505-tego s.Pz.Abt, Łuk Kurski, lato 1943 (no i właśnie dlatego ten drut - ta maszyna (jak zresztą wiele w tej jednostce) miała burty oplecione drutem kolczastym - taka osłona przeciwabordażowa)
z niepoprawionych jeszcze błędów - zbyt oddalone są od siebie uchwyty na zapasowe ogniwa gąsienic - pewnie poprawię "na dniach"
bibliografia do modelu to (oprócz zasobów internetu):
- "Pantery i Tygrysy na Łuku Kurskim" - wyd. Militaria
- "Tigre I sur le front de l'est", Jean Restayn
- "PzKpfw VI Tiger" cz. 1 - 4, seria TANKpower, wyd. AJ Press
- "Wozy Bojowe 1939 - 1945", wyd. Militaria
a teraz kilka obrazków
http://www.kmiecikowie.one.pl/albumy/mo ... .sized.jpg
http://www.kmiecikowie.one.pl/galeria/modele/IMG_0022
BTW - to mój pierwszy model z blaszkami i taką ilością dodatków - wcześniej robiłem głównie "z pudła" lub z niewielkimi przeróbkami... proszę więc o wyrozumiałość...
przedstawiam więc zawartość warsztatu - Tiger I z Italeri, plus blaszki Abera (na razie jedne - jadą jeszcze błotniki i liny Karaya), do tego właz ewakuacyjny wieży i kilka pierdułek robione od podstaw. Dojdą do tego jeszcze osłony rur wydechowych z modelu Academy (w zestawie I. są afrykańskie), i drut kolczasty domowej produkcji - model ma przedstawiać maszynę nr 231 z 505-tego s.Pz.Abt, Łuk Kurski, lato 1943 (no i właśnie dlatego ten drut - ta maszyna (jak zresztą wiele w tej jednostce) miała burty oplecione drutem kolczastym - taka osłona przeciwabordażowa)
z niepoprawionych jeszcze błędów - zbyt oddalone są od siebie uchwyty na zapasowe ogniwa gąsienic - pewnie poprawię "na dniach"
bibliografia do modelu to (oprócz zasobów internetu):
- "Pantery i Tygrysy na Łuku Kurskim" - wyd. Militaria
- "Tigre I sur le front de l'est", Jean Restayn
- "PzKpfw VI Tiger" cz. 1 - 4, seria TANKpower, wyd. AJ Press
- "Wozy Bojowe 1939 - 1945", wyd. Militaria
a teraz kilka obrazków
http://www.kmiecikowie.one.pl/albumy/mo ... .sized.jpg
http://www.kmiecikowie.one.pl/galeria/modele/IMG_0022
BTW - to mój pierwszy model z blaszkami i taką ilością dodatków - wcześniej robiłem głównie "z pudła" lub z niewielkimi przeróbkami... proszę więc o wyrozumiałość...
zapraszam na Forum Historyczne
hmmmm...
albo jest tak do d..., że szkoda Wam klawiaturek, albo oniemieliście z zachwytu... nadzieja skłania ku drugiemu rozwiązaniu - rozum podpowiada pierwsze...
albo jest tak do d..., że szkoda Wam klawiaturek, albo oniemieliście z zachwytu... nadzieja skłania ku drugiemu rozwiązaniu - rozum podpowiada pierwsze...
zapraszam na Forum Historyczne
Peter... stary brachu, może nie mamy śmiałości
Jak "rozbujasz" ten wątek to się nie opędzisz od takich nieproszonych
wpisów jak mój. A teraz opowiedz coś więcej o Twoich zamierzeniach...
Dlaczego model tej firmy ( a raczej tych firm ). O samych modelach też
coś dodaj, o blaszkach itp. "Rozkołysz" nas trochę opowieścią - no wiesz,
tak jak Edziu. Chłop "sadzi" historyjki z krypty na dwie strony i nikt już nie
pamięta co On tam niby-skleja a wszyscy ( albo prawie wszyscy ) nie mogą
się doczekać następnego "odcinka"
A te błotniki niefajne były, że je chcesz wymienić na blachy?
A może mają być nieco pogięte...
Pozdrawiam,
Maciej
Jak "rozbujasz" ten wątek to się nie opędzisz od takich nieproszonych
wpisów jak mój. A teraz opowiedz coś więcej o Twoich zamierzeniach...
Dlaczego model tej firmy ( a raczej tych firm ). O samych modelach też
coś dodaj, o blaszkach itp. "Rozkołysz" nas trochę opowieścią - no wiesz,
tak jak Edziu. Chłop "sadzi" historyjki z krypty na dwie strony i nikt już nie
pamięta co On tam niby-skleja a wszyscy ( albo prawie wszyscy ) nie mogą
się doczekać następnego "odcinka"
A te błotniki niefajne były, że je chcesz wymienić na blachy?
A może mają być nieco pogięte...
Pozdrawiam,
Maciej
model Italeri - to wczesna wersja afrykańska - błotniki po prostu były nie takie. osłony rur wydechowych zresztą również - ale tu skorzystałem z uprzejmości kolegi z PWM-u (dzięki Mariusz), który miał właściwe osłony z modelu Academy. do wymiany był też właz ewakuacyjny wieży - tu z kolei przyszedł z pomocą karton, pilnik i szpachlówka, no i oczywiście nieoceniona w takich kwestiach strona http://tiger1.info/ - na jej podstawie będę również poprawiał ewidentnego byka Italeri w postaci zbyt szeroko rozstawionych uchwytów na zapasowe ogniwa gąsienic (w modelu o prawie 2 mm - czyli dość istotnie)
blaszki... cóż - efekt czystej, niczym nie skażonej zazdrości - po prostu patrząc na modele prezentowane tu czy na PWM-ie - mogłem tylko zmienić hobby, albo spróbować podnieść sobie poprzeczkę... no i wybrałem wariant drugi. inna sprawa, że chyba rzuciłem się na wyjątkowo głęboką wodę, bo blaszki, które wybrałem - są z jednej strony pieruńsko dokładne - a z drugiej - nie zawsze pasują do modelu (mimo, że są do niego dedykowane) - pół biedy, jeśli chodzi o części takie jak klamry do narzędzi - gorzej, jeśli części mają się gdzieś zmieścić - wtedy jest problem. ale daje się. siatki na grille są ciut zbyt duże (można zauważyć, jeśli lepiej się przyjrzeć zdjęciom, ale może lepiej się nie przyglądać).
liny... plastikowe jakie są - każdy widzi. i wie. a jak się już ma takie ładne aberowskie uchwyty - szkoda pakować w nie średnio wyglądający włoski plastik... no więc Karaya (więcej o niej napiszę, jak już dojdą - na razie znam tylko z opowieści - a idą razem z błotnikami). a błotniki będą w zamierzeniu proste jak żołnierz radziecki.
drut kolczasty - to właściwie powód, że robię TĄ maszynę, a nie żadną inną - otóż dzielne tankisty z 505-tego s.Pz.Abt. opatentowały taką właśnie "osłonę przeciwabordażową" - czyli burty pojazdu oplecione dość gęsto drutem kolczastym. na ile było to skuteczne - tylko niemieccy pancerniacy i sowieccy szturmowcy raczą wiedzieć - na pewno fajnie wyglądało
malowanie - to z kolei powód dla którego akurat 505-ty. bardzo atrakcyjne, piaskowo - brązowe, z szarżującą "krową" na przedniej płycie pancerza - znalezione pierwszy raz w książeczce wyd. Militaria "Wozy Bojowe 1939 - 1945" - UWAGA - koszmarne błędy... m.in. zły kolor i krój cyfr, balkenkreutz na pancerzu, którego pojazdy 505-tego nie "woziły" w rzeczywistości - ale malowanie ładne
przy okazji malowania zresztą odkryłem grafit jako genialny materiał do robienia wszelkich otarć, odrapań itp - a że grafitów różnej twardości u mnie całkiem sporo - będę eksperymentował...
ok. rozpisałem się potwornie. jak Ci się, Macieju, taka historyjka podoba?
blaszki... cóż - efekt czystej, niczym nie skażonej zazdrości - po prostu patrząc na modele prezentowane tu czy na PWM-ie - mogłem tylko zmienić hobby, albo spróbować podnieść sobie poprzeczkę... no i wybrałem wariant drugi. inna sprawa, że chyba rzuciłem się na wyjątkowo głęboką wodę, bo blaszki, które wybrałem - są z jednej strony pieruńsko dokładne - a z drugiej - nie zawsze pasują do modelu (mimo, że są do niego dedykowane) - pół biedy, jeśli chodzi o części takie jak klamry do narzędzi - gorzej, jeśli części mają się gdzieś zmieścić - wtedy jest problem. ale daje się. siatki na grille są ciut zbyt duże (można zauważyć, jeśli lepiej się przyjrzeć zdjęciom, ale może lepiej się nie przyglądać).
liny... plastikowe jakie są - każdy widzi. i wie. a jak się już ma takie ładne aberowskie uchwyty - szkoda pakować w nie średnio wyglądający włoski plastik... no więc Karaya (więcej o niej napiszę, jak już dojdą - na razie znam tylko z opowieści - a idą razem z błotnikami). a błotniki będą w zamierzeniu proste jak żołnierz radziecki.
drut kolczasty - to właściwie powód, że robię TĄ maszynę, a nie żadną inną - otóż dzielne tankisty z 505-tego s.Pz.Abt. opatentowały taką właśnie "osłonę przeciwabordażową" - czyli burty pojazdu oplecione dość gęsto drutem kolczastym. na ile było to skuteczne - tylko niemieccy pancerniacy i sowieccy szturmowcy raczą wiedzieć - na pewno fajnie wyglądało
malowanie - to z kolei powód dla którego akurat 505-ty. bardzo atrakcyjne, piaskowo - brązowe, z szarżującą "krową" na przedniej płycie pancerza - znalezione pierwszy raz w książeczce wyd. Militaria "Wozy Bojowe 1939 - 1945" - UWAGA - koszmarne błędy... m.in. zły kolor i krój cyfr, balkenkreutz na pancerzu, którego pojazdy 505-tego nie "woziły" w rzeczywistości - ale malowanie ładne
przy okazji malowania zresztą odkryłem grafit jako genialny materiał do robienia wszelkich otarć, odrapań itp - a że grafitów różnej twardości u mnie całkiem sporo - będę eksperymentował...
ok. rozpisałem się potwornie. jak Ci się, Macieju, taka historyjka podoba?
zapraszam na Forum Historyczne
Bardzo...
Grafit to rzeczywiście prosty i całkiem skuteczny sposób na "otarcia" - ale
trzeba go utrwalić. Też tak to robię. No ale żeby wszystko zwalić na ... drut
kolczasty
Zawsze gdy patrzę na Tygryska 1 to mam nieodparte przekonanie o jego
słabej mobilnej. Jakoś tak "nieporadnie" wygląda jak na ... TYGRYSA.
Wracając do modelu to jak ma się sprawa z lufą i hamulcem wylotowym?
Czy są adekwatne do tej wczesnej wersji Tiger'a? Pytam dlatego, że właśnie
te elementy najczęściej wymieniam na inne ( np. aluminiowe ) z dwóch
powodów - często nie "trzymają" wymiarów oraz średnio wyglądają po złożeniu.
Uważam, że stosunkowo dobrze z tym problemem radzi sobie Tamiya i ... nikt
więcej . Model peterku zapowiada się interesująco ( ze względu na
druty oczywiście ) więc czekam na kolejne "odsłony" w tym ... literackie.
Pozdrawiam,
Maciej
P.S.
"Trzonek" za przeproszeniem od łopaty nie jest aby za ... wiotki
Grafit to rzeczywiście prosty i całkiem skuteczny sposób na "otarcia" - ale
trzeba go utrwalić. Też tak to robię. No ale żeby wszystko zwalić na ... drut
kolczasty
Zawsze gdy patrzę na Tygryska 1 to mam nieodparte przekonanie o jego
słabej mobilnej. Jakoś tak "nieporadnie" wygląda jak na ... TYGRYSA.
Wracając do modelu to jak ma się sprawa z lufą i hamulcem wylotowym?
Czy są adekwatne do tej wczesnej wersji Tiger'a? Pytam dlatego, że właśnie
te elementy najczęściej wymieniam na inne ( np. aluminiowe ) z dwóch
powodów - często nie "trzymają" wymiarów oraz średnio wyglądają po złożeniu.
Uważam, że stosunkowo dobrze z tym problemem radzi sobie Tamiya i ... nikt
więcej . Model peterku zapowiada się interesująco ( ze względu na
druty oczywiście ) więc czekam na kolejne "odsłony" w tym ... literackie.
Pozdrawiam,
Maciej
P.S.
"Trzonek" za przeproszeniem od łopaty nie jest aby za ... wiotki
hmmm... nad wiotkością "trzonka" prawdę mówiąc się nie zastanawiałem... chyba będę musiał
hamulec wylotowy "siedzi" całkiem przyzwoicie. zastanawiałem się co prawda nad metalową lufą - ale stwierdziłem, że to by już była sztuka dla sztuki - wymierny efekt niewielki - szkoda więc funduszy.
a co do "słabości mobilnej" tygrysów... może coś w tym jest... chociaż zawsze zdecydowanie bardziej mi się podobał, niż pantera (mimo, że bardziej dynamiczna) - a obie te maszyny (to trzecia strona wszystkiego) są chyba najbardziej oklepanym tematem modelarskim, jaki można sobie wyobrazić...
hamulec wylotowy "siedzi" całkiem przyzwoicie. zastanawiałem się co prawda nad metalową lufą - ale stwierdziłem, że to by już była sztuka dla sztuki - wymierny efekt niewielki - szkoda więc funduszy.
a co do "słabości mobilnej" tygrysów... może coś w tym jest... chociaż zawsze zdecydowanie bardziej mi się podobał, niż pantera (mimo, że bardziej dynamiczna) - a obie te maszyny (to trzecia strona wszystkiego) są chyba najbardziej oklepanym tematem modelarskim, jaki można sobie wyobrazić...
zapraszam na Forum Historyczne
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
... ale to wcale nie znaczy, że nie można z tego zrobić interesującego modelu - cała sprawa ma również jasną stronę, którą jest duża dostępność dokumentacji - wystarczy porównać ilość dostępnego materiału do tygrysa z takim oplem maultierem na przykład... tyle, że ilość dokumentacji wymusza niejako większe uszczegułowienie modeluMarcintosh pisze:i tu koledze przyznam racje, niestety...peter pisze:a obie te maszyny (to trzecia strona wszystkiego) są chyba najbardziej oklepanym tematem modelarskim, jaki można sobie wyobrazić...
zapraszam na Forum Historyczne
części dotarły, można walczyć dalej. błotniki to zestaw Abera nr 35 A10, prezentują się całkiem fajnie - a na pewno są bliższe oryginałowi z frontu wschodniego niż te, które oryginalnie były w zestawie. przez chwilę biłem się z myślą, czy wymieniać także tylne - no i lenistwo zostało pokonane - wymienię.
liny - Karaya. w zestawie dwa kawałki liny (1,25 mm i 0,6 mm) i sześć sztuk żywicznych końcówek - całość wygląda bardzo przyzwoicie i genialnie się kształtuje.
plan minimum na weekend jest więc taki:
błotniki
liny z mocowaniem do kadłuba
poprawienie uchwytów na wieży
a potem się zobaczy
liny - Karaya. w zestawie dwa kawałki liny (1,25 mm i 0,6 mm) i sześć sztuk żywicznych końcówek - całość wygląda bardzo przyzwoicie i genialnie się kształtuje.
plan minimum na weekend jest więc taki:
błotniki
liny z mocowaniem do kadłuba
poprawienie uchwytów na wieży
a potem się zobaczy
zapraszam na Forum Historyczne
Peter, czemu używasz lin karaya? Przecież jest lepsza o niebo firma.... Eureka XXL. Ci to dopiero mają wyroby http://www.armorama.com/modules.php?op= ... ent&id=550
Zobacz recenzje
Pozdrawiam
Zobacz recenzje
Pozdrawiam
GCBA w montażowni