*[Relacja/Kolej] Drezyna Tatra
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Warto, tylko w moim przypadku jest już za późno. To samo dotyczy części chyba 43 - na zdjęciu Tatra_14.jpd kółko w lewym górnym rogu. Nakleiłem je już na podstawę? (kwadrat z białym kółkiem w środku) i wygląda to zbyt płasko. Patrząc na zdjęcia widać że krążek powinien być grubszy. Nie przypominam sobie czy przy numerze części była gwiazdeczka. Jeśli nie to warto ją sobie narysować.
Dziś niedziela ale nic mi się nie chce. Gdyby ktoś pragnął wykonać ten model poza standardem to być może przydatna byłaby książka dostępna w GPM.
http://gpm.pl/default.aspx?page=701&g=3 ... COR-W-0001
http://gpm.pl/default.aspx?page=701&g=3 ... COR-W-0001
Ostatnio zmieniony ndz wrz 12 2021, 23:54 przez Tempest, łącznie zmieniany 1 raz.
Przepraszam, ze sie podpinam pod Twój wątek, ale nie mając aparatu cyfrowego rozpoczynanie wątku mija się nieco z celem.
Więc jeśli nie masz nic przeciw temu to jeszcze jedna uwaga o tej drezynie. Postanowilem zrobić wnętrze (zresztą raczej dość ubogie) i wymyśliłem sobie zawiasy dla leniwych. Prawdopodobnie nia ja pierwszy na to wpadłem, ale ponieważ nie trafilem jeszcze na to na forum więc napiszę o tym dwa słowa. Zamiast zwijać rurki z papieru wykorzystalem do zawiasów kawałek cienkiego drutu w izolacji. Izolacje przeciołem na trzy odcinki. Górny i dolny przykleiłem do kadłuba, środkowy do drzwi. Sprawdzilo się i działa.
Więc jeśli nie masz nic przeciw temu to jeszcze jedna uwaga o tej drezynie. Postanowilem zrobić wnętrze (zresztą raczej dość ubogie) i wymyśliłem sobie zawiasy dla leniwych. Prawdopodobnie nia ja pierwszy na to wpadłem, ale ponieważ nie trafilem jeszcze na to na forum więc napiszę o tym dwa słowa. Zamiast zwijać rurki z papieru wykorzystalem do zawiasów kawałek cienkiego drutu w izolacji. Izolacje przeciołem na trzy odcinki. Górny i dolny przykleiłem do kadłuba, środkowy do drzwi. Sprawdzilo się i działa.
na wykończenie czeka Tatra
Dziś niedziela, więc ... czas popracować nad drezyną.
Teoria mówi aby trzy razy przymierzyć zanim raz się coś przyklei. Niestety teoria zgadza się z praktyką tylko w teorii więc najpierw przykleiłem płytę czołową i zabrawszy się za przyklejanie tej płyty do drugiego boku z przerażeniem stwierdziłem że kamuflaż się nie zgadza. Na szczęście wikol jeszcze nie złapał na amen i udało się oderwać. Zmechacony papier przetarłem paluchem umoczonym w BCG i udało się jakoś sklejki uratować. Druga sprawa to sklejki zaznaczone literą A. Należy je odpowiednio skrócić bo trochę przeszkadzają sobie nawzajem i lepiej zrobić to gdy części są jeszcze płaskie, potem jest to dużo trudniejsze co widać na załączonym obrazku. Ogólnie to sklejenie tego pudełka nie jest takie proste jak mi się na początku wydawało. Krawędź zaznaczona literą B trochę mi zjechała i powstał uskok czy jak to nazwać. Może zostawię a może zfazuję i zaretuszuję.
Ale to dopiero za tydzień.
Teoria mówi aby trzy razy przymierzyć zanim raz się coś przyklei. Niestety teoria zgadza się z praktyką tylko w teorii więc najpierw przykleiłem płytę czołową i zabrawszy się za przyklejanie tej płyty do drugiego boku z przerażeniem stwierdziłem że kamuflaż się nie zgadza. Na szczęście wikol jeszcze nie złapał na amen i udało się oderwać. Zmechacony papier przetarłem paluchem umoczonym w BCG i udało się jakoś sklejki uratować. Druga sprawa to sklejki zaznaczone literą A. Należy je odpowiednio skrócić bo trochę przeszkadzają sobie nawzajem i lepiej zrobić to gdy części są jeszcze płaskie, potem jest to dużo trudniejsze co widać na załączonym obrazku. Ogólnie to sklejenie tego pudełka nie jest takie proste jak mi się na początku wydawało. Krawędź zaznaczona literą B trochę mi zjechała i powstał uskok czy jak to nazwać. Może zostawię a może zfazuję i zaretuszuję.
Ale to dopiero za tydzień.
Ostatnio zmieniony wt mar 22 2005, 0:04 przez Tempest, łącznie zmieniany 1 raz.
I znooowu niedziela.
Wypadało kontynuować prace nad drezyną.
Skleiłem cały kadłub (Zdjęcie 1a).
Dach kadłuba będący podstawą wieży usztywniłem elementem z wycinanki (Zdjęcie 1b) jednak wydało mi się, że zbyt się odkształca (Zdjęcie 1c) więc usztywniłem go elementem wyciętym z tektury (Zdjęcie 1d). Do wycinania użyłem po raz pierwszy bojowo cyrkla Olfy i teraz już wiem czym będę wycinał w przyszłości większość kółek.
Do sklejenia mechanizmu zmiany toru (czy ktoś wie co to za ustrojstwo?) użyłem metalowej linijki oraz karty telefonicznej do zaginania i dwóch listewek do sklejenia kątowników w całość (Zdjęcia 2a-c).
Podczas klejenia kadłuba wystąpiły pewne trudności w dopasowaniu elementów 18a i 18b co widać na zdjęciu 2d. Trzeba będzie chyba potrenować sklejanie na styk.
Wszelkie wystające krawędzie uciąłem nożykiem Olfy, tak że po retuszu nie powinno się to rzucać w oczy.
Na ostatnim zdjęciu (Zdjęcie 3) cała drezyna poskładana na sucho.
Zdjęcie 1
Zdjęcie 2
Zdjęcie 3
Do zobaczenia znowu w niedzielę - ale chyba nie następną bo wybieram się do Bytomia na konkurs modeli plastikowych. Dzisiaj też zresztą tam byłem aby empirycznie udowodnić że 20.02.2005 to nie jest 27.02.2005. To chyba starość albo alzheimer jakiś.
Wypadało kontynuować prace nad drezyną.
Skleiłem cały kadłub (Zdjęcie 1a).
Dach kadłuba będący podstawą wieży usztywniłem elementem z wycinanki (Zdjęcie 1b) jednak wydało mi się, że zbyt się odkształca (Zdjęcie 1c) więc usztywniłem go elementem wyciętym z tektury (Zdjęcie 1d). Do wycinania użyłem po raz pierwszy bojowo cyrkla Olfy i teraz już wiem czym będę wycinał w przyszłości większość kółek.
Do sklejenia mechanizmu zmiany toru (czy ktoś wie co to za ustrojstwo?) użyłem metalowej linijki oraz karty telefonicznej do zaginania i dwóch listewek do sklejenia kątowników w całość (Zdjęcia 2a-c).
Podczas klejenia kadłuba wystąpiły pewne trudności w dopasowaniu elementów 18a i 18b co widać na zdjęciu 2d. Trzeba będzie chyba potrenować sklejanie na styk.
Wszelkie wystające krawędzie uciąłem nożykiem Olfy, tak że po retuszu nie powinno się to rzucać w oczy.
Na ostatnim zdjęciu (Zdjęcie 3) cała drezyna poskładana na sucho.
Zdjęcie 1
Zdjęcie 2
Zdjęcie 3
Do zobaczenia znowu w niedzielę - ale chyba nie następną bo wybieram się do Bytomia na konkurs modeli plastikowych. Dzisiaj też zresztą tam byłem aby empirycznie udowodnić że 20.02.2005 to nie jest 27.02.2005. To chyba starość albo alzheimer jakiś.
Ostatnio zmieniony wt mar 22 2005, 0:06 przez Tempest, łącznie zmieniany 2 razy.
No i tradycyjnie niedzielny poranek został spożytkowany na prace mające na celu przybliżenie momentu postawienia tego śmiesznego pojazdu w gablocie. Jako że drezyna była "pancerna" postanowiłem, pomimo że nie robię wnętrza wkleić jednak wewnętrzne ścianki aby trzymała skalę . Wzmocni to dodatkowo tę wydmuszkę - kleiłem Hermolem bo BCG lub Wikol pewnie spowodowałby pofałdowanie korpusu którego nie potrafiłbym naprawić. Zabrałem się także za szyny mocowane z boku kadłuba, te z kolei kleiłem przy użyciu kleju BCG. Po sklejeniu były lekko wygięte w łuk ale zacisnąłem je pomiędzy dwoma listewkami i się wyprostowały. Zostały jeszcze dwie ale to już chyba za tydzień.
Ostatnio zmieniony wt mar 22 2005, 0:07 przez Tempest, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 52
- Rejestracja: pt gru 24 2004, 13:11
- Lokalizacja: Darłowo