Model firmy GPM numer 7/98. Drukowany na papierze kredowym. Nie powala jakością ale nie jest zły, no może oprócz tego, że kilka części mam obciętych co widać na zdjęciu numer 2. Instrukcja to 15 linijek tekstu + linijka z napisem "Życzymy udanej zabawy". Umówmy się że jest ich 16. Rysunki montażowe są bardzo ubogie: rzuty z góry, rzut z boku, widok podwozia, kabiny pilota, fotela, rakiety, zasobnika npr i szablon dajnika ciśnienia (chyba).
Oto efekt dzisiejszych zmagań. Nigdy nie kleiłem modeli drukowanych na papierze kredowym ale stwierdzam, że nie jest to takie znowu trudne. Podstawa to czyste i suche palce (jak tylko czuję, że palce zaczynają wilgotnieć na skutek wydzielania się substancji zwanej potem wycieram je w spodnie od dresu, który służy mi jako ubranie robocze podczas klejenia). Wypróbowałem już Hermol, Wikol i BCG. Wszystkie łapią i trzymają tyle że łapią po trochę dłuższej chwili niż w przypadku zwykłego kartonu. Jak coś wypłynie to zostaje ślad, chociaż hermol dało mi się w jednym miejscu jakoś "zrolować".
Tyle spostrzeżeń nowicjusza w temacie "kredy".
Teraz kilka uwag:
1. Wnęka podwozia przedniego jest chyba za długa. Przymierzyłem ją do segmentu oczywiście po sklejeniu i musiałem rozcinać, skracać i sklejać ponownie. Wręgi mi się nie mieściły. Przy okazji dokleiłem rulonik papieru w który wsunę potem goleń podwozia. Mocowanie rulonika do podłoża wzmocnię jeszcze dwoma kawałkami kartonu w kształcie trójkątów.
2. Segment część nr 2. Pierwszy raz kleję model który ma wręgi i sklejki i chyba sklejkę należy okleić najpierw na wrędze a potem to wklejać do segmentu bo odwrócenie tej kolejności prowadzi do trudności z ułożeniem wręgi względem krawędzi segmentu. Tak mi się wydaje.
3. Segment część nr 3. Najpierw skleiłem potem stwierdziłem że przecież chcę wykonać otwarte podwozie. Rozcięcie nie będzie chyba stanowić żadnego problemu ale jak to potem wszystko razem skleić. Okleić segment na jednej wrędze, potem wkleić wnękę i na końcu drugą wręgę ?. Jakieś sugestie od bardziej doświadczonych kolegów mile widziane.
I to byłoby na tyle. Na dziś.
