Oooo....zguba się zanalazła.
Po zdrówko
Żal za "Ciemnoniebieskim światem"
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Co do Frantisska
"Jeżeli chodzi już o samą postać Frantiska z,,DW-303,, to należywspomnieć, że w czasie Bitwy o Anglie miał 17 pewnych zestrzeleń , był asem ,,DW-303,,
Szkoda, że zgubiła go brawura, gdyż na początku pażdziernika 1940r zginął zachaczając skrzydlem o budynek /prawdopodobnie akrobacja na malej wysokości/
Można by gdybać, co by było, gdyby Frantisek przeżył wojnę ?
Nie można wykluczyć, że zostałby asem wśród asów, czyli nailepszym wśród obcokrajowców na terenie Anglii. "
Z tego co wiem to rozbil sie podczas popisow dokonywanych przed domem swojej kochanki....romatyczna ale glupia smierc
a co do zestrzelen
W ksiazce "Dywizjon 303" autor pisze, ze Frantiszek czesto wymykal sie z szyku i lecial nad kanal, gdzie zawsze mozna bylo liczyc na pewny i latwy lup. Samoloty niemieskie wracaly na resztach paliwa i z mala iloscia amunicji, nie stanowili wiec trudnego celu. Jezeli to jest zgodne z prawda....a raczej jest to ja nie widze powodu zeby Frantiszka wynosic na oltarze. Tymbardziej, ze nie mamy powodu aby wsydzic sie naszych pilotow, ktorzy zostali uznani za najlepszych w bitwie o Anglie przez wiekszosc wiarygodnych i powaznych zrodel (no i przez statystyke). Tym nie mniej nie ujmuje zaslug Frantiskowi, ktory walczyl ramie w ramie z naszymi pilotami i nie odszedl z 303 nawet op zalozenie czeskiego dywizjonu
Pozdrawiam
Szkoda, że zgubiła go brawura, gdyż na początku pażdziernika 1940r zginął zachaczając skrzydlem o budynek /prawdopodobnie akrobacja na malej wysokości/
Można by gdybać, co by było, gdyby Frantisek przeżył wojnę ?
Nie można wykluczyć, że zostałby asem wśród asów, czyli nailepszym wśród obcokrajowców na terenie Anglii. "
Z tego co wiem to rozbil sie podczas popisow dokonywanych przed domem swojej kochanki....romatyczna ale glupia smierc
a co do zestrzelen
W ksiazce "Dywizjon 303" autor pisze, ze Frantiszek czesto wymykal sie z szyku i lecial nad kanal, gdzie zawsze mozna bylo liczyc na pewny i latwy lup. Samoloty niemieskie wracaly na resztach paliwa i z mala iloscia amunicji, nie stanowili wiec trudnego celu. Jezeli to jest zgodne z prawda....a raczej jest to ja nie widze powodu zeby Frantiszka wynosic na oltarze. Tymbardziej, ze nie mamy powodu aby wsydzic sie naszych pilotow, ktorzy zostali uznani za najlepszych w bitwie o Anglie przez wiekszosc wiarygodnych i powaznych zrodel (no i przez statystyke). Tym nie mniej nie ujmuje zaslug Frantiskowi, ktory walczyl ramie w ramie z naszymi pilotami i nie odszedl z 303 nawet op zalozenie czeskiego dywizjonu
Pozdrawiam