*[Relacja/Okręt] USS Missouri 1:200 GPM nr. 9/1998
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Witam wszystkich.Tak piękna pogoda (i tak gorąco), że aż się nie chce nic robić.No ale byłem 3 dni chory, więc odpocząłem nieco od szkoły.Ale do rzeczy.W modelu zrobiłem wszystkie szczegóły oprócz pontonów oraz radarów.Lecz są też mniej pocieszające wieści.Otóż, zauważyłem że w planach jak i w modelu (strona którą podał mi cobretti) znajdują się pomosty na których są działka p.lot.Oczywiście w modelu nie ma tych pomostów, w związku z czym zwróciłem się o pomoc do Szyderczej Gały, o podesłanie skanów pomostów rufowych które są niemal identyczne.Tak wiec uzupełniam model jak mogę.Wszelkie rady i krytyka mile widziana.
Pozdr.Kapek.
Pozdr.Kapek.
Na stoczni - HMS King George V skala 1:200.
- Bartosz B.
- Posty: 747
- Rejestracja: sob lip 24 2004, 21:02
- Lokalizacja: Gorlice / Nonnweiler
- x 7
Witam i dziękuję za docenienie mojej pracy.Więc odpowiadam:
- Bartosz - miejsca łączeń zostaną jak są.PO prostu gdy szczerniałem pokłąd to za bardzo szczerniłem go na końcówkach i krawędzie styku za bardzo się szczerniły
- Gulus - problemów nie będzie.Jakby co to się trochę pomęczę ale wejdą.Po prostu projektant modelu zrobił te podpory za długie, a żeby je skrócić musiałbym cały elemnt projektować od nowa.A tego mi się serdecznie nie chciało.
Pozdr.Kapek.
- Bartosz - miejsca łączeń zostaną jak są.PO prostu gdy szczerniałem pokłąd to za bardzo szczerniłem go na końcówkach i krawędzie styku za bardzo się szczerniły
- Gulus - problemów nie będzie.Jakby co to się trochę pomęczę ale wejdą.Po prostu projektant modelu zrobił te podpory za długie, a żeby je skrócić musiałbym cały elemnt projektować od nowa.A tego mi się serdecznie nie chciało.
Pozdr.Kapek.
Na stoczni - HMS King George V skala 1:200.
Krawędzie łączenia segmentów pokładu widocznie są prawdopodobnie dlatego, że wycinałeś go nożyczkami. Nożyczki zgniatają karton obok miejsc cięcia, więc w miejscu łączenia miałeś zagłębienie. Przez to właśnie, podczas "brudzenia" pokładu, krawędzie łączenia, jak to określiłeś, "sczerniły" się. Po prostu brud osiadł w zagłębieniu. Gdybyś wycinał skalpelem, wszystko byłoby idealnie równiutko, i brud nie miałby gdzie się osadzić.
Teraz już raczej nic na to nie poradzisz, ale na przyszłość może się przydać
Teraz już raczej nic na to nie poradzisz, ale na przyszłość może się przydać
pozdrawiam
Piotr
Piotr