*[Galeria/Okręt] Pancernik VANGUARD - MM
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
*[Galeria/Okręt] Pancernik VANGUARD - MM
Guzik, beret, trabka: próba mikrofonu.
Postaram sie zadebiutowac na forum jako modelarz.
Po trudach wielu udalo sie zwodowac "Vanguarda". Mam nadzieje, ze fotki beda widoczne, tudziez linki do nich bo w komputerach jestem raczej lajkonikiem. Model zaczalem robic, gdy jeszcze na chleb mowilem beb a na muchy ptopty. Od tego czasu woda w Baltyku nieco sie oczyscila, a karton w wycinanakch jest o niebo lepszy. Jest tez sprawnie dzialajace forum i powszechny dostep interentowy do materialow zdjeciowych, dzieki ktorym dowiedzialem sie jak liczne bledy popelnilem robiac ten model (relingi!, ksztalt bulajow itp). Potraktowalem jednak sprawe zakoczenia jego budowy po 5-letniej przerwie jako rodzaj treningu modelarskiego (m.in. sposob wykoania kratownic zurawikow). Postaram sie przy kolejnych modelach (wkrotce poloze stepke pod "Strazaka-3") tylu razacych bledow nie popelnic. Traktujcie wiec mojego "Vanguarda" raczej jako przymiarke do prawdziwego modelarstwa. Pozdrawiam!
Postaram sie zadebiutowac na forum jako modelarz.
Po trudach wielu udalo sie zwodowac "Vanguarda". Mam nadzieje, ze fotki beda widoczne, tudziez linki do nich bo w komputerach jestem raczej lajkonikiem. Model zaczalem robic, gdy jeszcze na chleb mowilem beb a na muchy ptopty. Od tego czasu woda w Baltyku nieco sie oczyscila, a karton w wycinanakch jest o niebo lepszy. Jest tez sprawnie dzialajace forum i powszechny dostep interentowy do materialow zdjeciowych, dzieki ktorym dowiedzialem sie jak liczne bledy popelnilem robiac ten model (relingi!, ksztalt bulajow itp). Potraktowalem jednak sprawe zakoczenia jego budowy po 5-letniej przerwie jako rodzaj treningu modelarskiego (m.in. sposob wykoania kratownic zurawikow). Postaram sie przy kolejnych modelach (wkrotce poloze stepke pod "Strazaka-3") tylu razacych bledow nie popelnic. Traktujcie wiec mojego "Vanguarda" raczej jako przymiarke do prawdziwego modelarstwa. Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony śr wrz 07 2005, 17:26 przez irimi, łącznie zmieniany 3 razy.
Nie bądź tak krytyczny wobec siebie.
Móje pierwsze modele w ogóle nie były retuszowane, a co do relingów, to uważałem je wtedy za NIEWYKONALNE. Ale to było kilkanaście lat temu
Całkiem niezły model. Cociaż specem od "pływającej pancerki" nie jestem.
Móje pierwsze modele w ogóle nie były retuszowane, a co do relingów, to uważałem je wtedy za NIEWYKONALNE. Ale to było kilkanaście lat temu
Całkiem niezły model. Cociaż specem od "pływającej pancerki" nie jestem.
Na warsztacie:
7TP - Mirage Hobby - 1:35
Panzer IV F2 - Italeri - 1:35
Wznowiony Panzer IV D - GPM - 1:16
7TP - Mirage Hobby - 1:35
Panzer IV F2 - Italeri - 1:35
Wznowiony Panzer IV D - GPM - 1:16
Dzieki!
Jeszcze moze troche info. Poza wykonaniem zurawikow i relingow nie wychylilem sie poza wycinanke, wiec to jeszcze nie takie calkiem modelarstwo. Kadlub tradycyjnie. Poklad deskowany dlugopisem. Calosc malowana, bo jakosc kartonu "niezazbytnia". Troche szpachlowki poszlo. Z ciekawostek chyba tylko te zurawie, bo wielkiej inwencji jakos nie wykazalem ponad to. Mysle ze przyjemny poczatek, przetarcie by isc dalej. Bo nie chodzi o to by kroliczka zlapac, ale by go gonic
Jeszcze moze troche info. Poza wykonaniem zurawikow i relingow nie wychylilem sie poza wycinanke, wiec to jeszcze nie takie calkiem modelarstwo. Kadlub tradycyjnie. Poklad deskowany dlugopisem. Calosc malowana, bo jakosc kartonu "niezazbytnia". Troche szpachlowki poszlo. Z ciekawostek chyba tylko te zurawie, bo wielkiej inwencji jakos nie wykazalem ponad to. Mysle ze przyjemny poczatek, przetarcie by isc dalej. Bo nie chodzi o to by kroliczka zlapac, ale by go gonic
To druga kartonowka ktora wykonalem w calosci. Pierwsza byl K-21. Kiepsko to wyszlo (kadlub). Jak bedzie dzial "wraki" to tam zapodam Jakies 20 lat tamu grzebalem "Patiomkina" i kilka prob innych ustrojstw z ktorych nic nie wyszko poza stosikiem makulatury zasilajacym piec mojej ciotki. W szkole sredniej calkiem powaznie bawilem sie w samoloty plastykowe 1:72. To tez fajna zabawa. W kartonie jednak wiecej zalezy ode mnie. Tak wiec w sumie to moja druga kartonowka, pierwsza taka duza i pierwsza ktora sie odwazylem publicznie pokazac.
Tak, MM skala 1:300.
PS.: Przyznam ze to forum mnie ruszylo, bo widze tu wiele wspanialosci i mase pasji w tym co ludzie robia. To tyle...
Tak, MM skala 1:300.
PS.: Przyznam ze to forum mnie ruszylo, bo widze tu wiele wspanialosci i mase pasji w tym co ludzie robia. To tyle...
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
- SeventhSon
- Posty: 67
- Rejestracja: ndz wrz 12 2004, 1:36
- Lokalizacja: Warszawa/ Chełm
Vanguard
To smutne, ale najnowsz, najlepiej opancerzony, najlepiej zabezpieczony (pod względem obrony przed wodą i pożarem) najdłużej budowany okazał sie ostatnim, najmniej potrzebnym i spóźnionym okrętem Royal Navy.
Model- świadczy o zaparciu twórcy i zaangażowaniu. Jestem pod wrażeniem i czekam na kolejne- teaz już pełne relacje!
Stopy wody pod kilem, błotka pod gąsiennicami i wiatru w śmigła!
Każdego dnia znajduję coś, co budzi moje ździwienie i zaciekawienie
Hm... No dzieki. Niby fajnie, ale...
Moze jakies uwagi krytyczne? Nastepny model chce zrobic lepiej i uniknac pewnych bledow. Wolalbym zobaczyc jakies sugestie co i jak poprawic, co robic inaczej, lepiej. Oczywiscie przy kolejnym modelu... Bez tego nie bedzie postepu. Fakt, ze zdjecia ktore dalem, nie daja mozliwosci lepszej (surowszej oceny) ale jak ktos cos przyuwazy to prosze o uwagi.
Moze jakies uwagi krytyczne? Nastepny model chce zrobic lepiej i uniknac pewnych bledow. Wolalbym zobaczyc jakies sugestie co i jak poprawic, co robic inaczej, lepiej. Oczywiscie przy kolejnym modelu... Bez tego nie bedzie postepu. Fakt, ze zdjecia ktore dalem, nie daja mozliwosci lepszej (surowszej oceny) ale jak ktos cos przyuwazy to prosze o uwagi.
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
Model wykonany naprawde na dobrym pozionie, więc ciężko wyszukiwać jakieś błędy itp.
Jedyna sprawa, która mi się nie podoba to dwużyłowy reling.
na tej fotce
widać, że były to trzy linki.
Nieproporcjonalne są też drabinki na ścianach (za szerokie).
Przydałoby się też wzbogaćić olinowanie okrętu.
Poza tym jest OK (zwłaszcza że to skala 1/300). Szczególnie podoba mi sie konstrukcja dźwigów.
Jedyna sprawa, która mi się nie podoba to dwużyłowy reling.
na tej fotce
widać, że były to trzy linki.
Nieproporcjonalne są też drabinki na ścianach (za szerokie).
Przydałoby się też wzbogaćić olinowanie okrętu.
Poza tym jest OK (zwłaszcza że to skala 1/300). Szczególnie podoba mi sie konstrukcja dźwigów.
pzdr
Kemot
Kemot