Nocturne pisze:A co do postów to mogłeś to wszystko zawrzeć w jednym , nieprawdaż ?
Jak zapewne widać po czasach wpisywania... byłoby to dość trudne.
A wracając do clou.
Co wspólnego z modelarstwem, a zwłaszcza z modelarstwem kartonowym ma pytanie: "jakie zestrzelenia uznaje się za pewne a jakie za prawdopodobne?" Bo ja, przy bardzo duzym natężeniu dobrej woli, nie widzę żadnego związku.
Ktoś zaraz napisze, że się czepiam. Być może trochę tak. Ale jak zabawa to zabawa i jeśli związana z modelarstwem, to tak, aby było to dla wszystkich czytelne. Wymyślić pytanie może każdy. Jak widać wymyślenie pytania związanego z tematyką portalu a jednoczesnie wymagającego czegoś więcej niż przeczesania googli w poszukiwaniu odpowiedzi, nie jest już takie oczywiste.
stillman... a kleisz cos? bo z reguly modelarze to maniacy historczni, w mniejszym lub wiekszym stopniu interesujacy sie historia (przynajmniej tego co kleja)...
kiepski to modelarz ktory klei samolocik i oprocz nazwy nic o nim nie wie
poza tym to zabawa wakacyjna w luzny znaczeniu a nie jakis konkurs wiedzy o modelarstwie (wtedy byloby ciezko bo Edmund zadal jedno pytanie i jak na razie cisza ;) )
stillman... z calym szacunkiem ale jesli chcielibysmy miec pytania tylko i wylacznie modelarskie byloby nudno....
pytania o okrety, samoloty czy pojazdy odpadaja... bo to historyczne...
pozostaja tylko pytania o modele i ewentualnie techniki modelarskie....
nieszczegolnei by mnie uradowalo pytanie w stylu "jaka firma jako pierwsza wydała mdoel okretu XXX".. jakies takie niemrawe.... natomiast pytanie np o pierwszego admirała bylo IMO rewelacyjne....
przeczesywanie googli tez ma swoja zalete... sporo osob pyta na forum o rzeczy ogolnie dostepne w sieci... moze dzieki zabawie niektorzy naucza sie praktycznego wykorzystania googli, i zanim zapytaja beda sprwadzac tam
pzdr
Mądry ustępuje głupiemu! Smutna to prawda; toruje ona głupocie drogę do opanowania świata. Marie von Ebner-Eschenbach
Moje pytanie było pytaniem związanym z historią. A konkurs może zawierać pytania z dziedziny modelarstwa i historii, więc nie wiem o co Ci chodzi?
Może znalezienie odpowiedzi sprawiło Ci tyle problemów ?
Sacrebleu.
Własnie chodzi o Mateusza Sierpinka (Scherpinga)
W takim razie może będziesz łaskaw w googlach sprawdzić co jest napisane na jego temat?
"31 III 1561- Polska uzyskuje prawa do Inflant -(Mateusz Sierpinek - nosil tytu? ?praefectus navium? by? pierwszym admira?em floty krolewskiej)" - przekopiowane!!!!
Mam wrażenie ze układając pytanko na Tobie ciąży obowiązek sprawdzenia czy odpowiedz jest jednoznaczna. Ja w tym temacie ekspertem nie jestem. Co więcej nie było mnie wtedy na świecie:) Więc nie wiem jak naprawde było. Od tego jest między innymi internet.
Mozesz też wpisać do Googli: "pierwszym admirałem" tyle ze dłuzej poszukasz.
Gdybyś zapytał o pierwszego Polaka który był uwazany za...... nie miał bym pretensji, ale i odpowiedz byłaby inna:)
Przy nazwisko Scharpinga widnieje data 1561
Przy Michała Starosty 1571
Przy Scharpingu - był pierwszym Admirałem floty królewskiej
Przy Staroście - Był pierwszym POLAKIEM który nosił ten tytuł:)
Piotti, pewnie masz rację. ale po wklejeniu do gugli 'emir el-bahr' jak nic wyskakuje strona Polskiej Marynarki Wojennej i z niej odpowiedź wynika jednoznacznie. oni chyba trochę na stopniach się znają. i jeszcze inna sprawa - dawniej narodowość miała trochę inny charakter, Rzeczpospolitą 2 Narodów (i nie tylko) zamieszkiwało tak wiele grup, że za kryterium polskości spokojnie można uznać bycie poddanym polskiego króla (i tu pytanie dodatkowe - w ilu procentach król był Polakiem?)
wracając do samochodu to coś znalazłem, ale jest w tak dziwnym języku, że może wcale nie o to chodzi
* teoria [R.I.P.] i praktyka są zgodne tylko w teorii, a nie w praktyce *
Jerry - ale nikt nie powiedział ze odpowiedź musi paść po prostym wklejeniu do googli... ja odpowiedziałem tak jak trzeba było, ale sie wachałem bo spodziewałem sie że jest ktoś wcześniej - tylko za mało widać szukałem
Łosiu, masz całkowitą rację. ja też nie mówię, że pierwsza znaleziona odpowiedź jest najlepsza, to byłoby zbyt proste. kiedy odpowiedź znajduję na stronie prywatnej kolegi X to mam do tego 60-70% zaufania, kiedy odpowiedź jest na stronie tzw. oficjalnej, względnie na witrynie jakiegoś towarzystwa fanatyków zaufanie rośnie. a jeśli do tego to samo powtarza się w kilku miejscach to w zasadzie staje się prawdą (hmmm.... coś to trąci dialektyką). dla mnie to jest zabawa w układanie kryterium wyszukiwania, dobrze wklejony tekst do gugli to 3/4 sukcesu.
* teoria [R.I.P.] i praktyka są zgodne tylko w teorii, a nie w praktyce *