Jeta pisze:
5 - wszystkie klejenia należy się starać wykonać za pierwszym podejściem bowiem miejsce raz potraktowane klejem za drugim razem klei się o wiele gorzej i nie łapie już tak ekspresowo
Witam.
- Żeby zlapał za drugim razem trzeba potraktować miejsce łaczenia pilniczkiem/papierem sciernym i szafa gra.
- Dla nieprzyzwyczajonych polecam cjanoakryl w zelu. Zalety te same + dwie inne: żel mozna dozowac BARDZO precyzyjnie, bo sie nie rozlewa a ponadto ma się chwilę na korekte położenia bo nie od razu łapie. Kosztuje co prawda kilka groszy więcej ale niewiele.
Rada na wysychanie (gdzieś to wyczytałem) wlać cyjanopan do strzykawki i po problemie tylko nie moze być bombelków w strzykawce bo wyschnie a jak igła zaschnie to ja potraktować zapalniczką
Witam,
ja też mam spostrzeżenie związane z klejami cyjano - pochodnymi. Trzeba bardzo uważać w przypadku klejenia oszklenia z folii czy wytłoczki foliowej - nawet opary tego kleju powodują trudny do usunięcia biały nalot na folii (mam na myśli przyklejanie np. gotowej kabiny do modelu). Jedyna rada to dozować ten klej niezwykle oszczędnie.
Pozdrawiam,
TAD
ja po prostu ucinam (nozyczkami, kleszczykami) zodowznik w polowie dlugosci, w ten sposob mam szeroka dziure ktora mu juz potem trudno zakleic
daje krople na pudelko od cd ( ;) ) i stamtad pobieram szpilkami (pudelko chyba 1zl a jest kilkaset sztuk), starcza mi nieraz i na dwa miesiace, zaleznie jak bardzo jednorazowo te szpilki traktuje
acha i tubka obowiazkowo dozownikiem do gory, aby klej splywal
uzywany cyjanoakryl: cyjanopan, bo kropelka za droga a super glut taki jakis rzadki.... acha noi sa dwa rodzaje cyjanopanow - jakis zolty i zageszczony, liczy sie tylko zageszczony
na warsztacie: F-14 MM
w kolejce: rozbabrany 1,5 letni Yamato AH, Takao AH, Piorun MM, A6M2 Zero AH
Witam
Ja do klejenia użuwak kleju Sekundówka, można go nabyć w każdym sklepie modelarskim. Jest troszke drogawa bo kolo 11-12 zł za 30 ml. Klej jest o tyle wygodny w używaniu, że można na końcówce zamontowac igle lekarska (najlepiej 0,6) a jak sie zapcha to poprostu podpalić zapalniczką albo wymienic ja.
Witam...
Użuwam głównie "gluta" . Moje doświadczenie są następujące:
- w nowej tubce robię maksymalnie duży otwór załączonym "dziurkaczem",
- dozownik obcinam mniej/więcej w połowie i zakładam igłę lekarską(0.6), która staje się faktycznym dozownikiem
- wysiskam klej NIE poprzez naciskanie ALE delikatne zwijanie dna- szwu tubki co pozwala na uzyskanie malutkiej ilości kleju.
Jeśli kleju wypłynęło za dużo i/lub cały czas "cieknie" to odwijam dno (wytważa się coś w rodzaju powrotnego zassania(cofania) do tuby kleju). Aby klej mógł się szybko cofnąć służy temu właśnie duży otwór w wylocie tubki.
W ten sposób znacznie mniej kleju się marnuje i dozowanie jest bardziej precyzyjne.
Witam wszystkich.
Co do tematu...
Ostatnio nabylem cyjanoakryl firmy henkel, ktory ma ta zalete, ze tubka przypomina mala buteleczke z plaskim dnem. Mozna przez to pozostawic tubke w pozycji pionowej.
Ja staram sie na poczatek zrobic maksymalnie duzy otwor.
Potem nie nakladam plastikowej nasadki, tylko do nabierania kleju uzywam odpowiednio malego drucika (ktorego srednica zalezy od tego ile kleju chce nabrac) i po prostu "zamaczam" go w tubce...
Gdy na druciku zrobi sie "babol", usuwam go za pomoca zapalniczki.
Witam,
z uwaga sledze wymianę opinii, bo wlasnie wkraczm w faze cyjanoakrylowa mojego Mustanga z MM (podwozie i te rzeczy). Gdzies przeczytalem (na tym forum), ze te kleje najlepiej przechowywac w lodówce. Rzecywiscie od ok 1/2 roku trzymam tam otwarte (tj zakrecone ale przedziurawione) tubki ktopelki i cyjanopanu (wszytsko w płynie, zadne żele) i moge ich użyc w kazdej chwili.
Pytanie do kolegów nabierajacyh klej nalany na jakąś podkładke. Jak dlugo jestescie w stanie wytrzymac ten zapach unoszacy się w powietrzu?