II wakacyjna zabawa Forumowiczów !!!

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
galwani
Posty: 731
Rejestracja: pn sie 30 2004, 21:30

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: galwani »

mysle ze okret ktory zatonął.... musi miec w jakis sposob uszkodzony kadlub... inaczej chyba by nie tonął prawda?

a wiec trudno porowna okret z dziurawym kadlubem... do barki z całym kadlubem....

a dzisiejsze pytanko........ :shock:
hm... :)
Mądry ustępuje głupiemu! Smutna to prawda; toruje ona głupocie drogę do opanowania świata.
Marie von Ebner-Eschenbach
Awatar użytkownika
pulpetto
Posty: 674
Rejestracja: pt sty 30 2004, 9:26
Lokalizacja: Radom
x 20

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: pulpetto »

Skoro zatonął, to nie pływał i miał dziury, zgadza się. Ale, żeby nawet wprowadzić go do doku, trza go było na powierzchnię wyciągnąć. Można to było uzyskac przez założenie "plastrów" i wypompowanie wody z kadłuba lub w inny sposób (różnego rodzaju podczepiane balony pompowane pod wodą, wynoszące okręt na powierzchnię). Nie znam się za bardzo na ratownictwie morskim, ale o takich sposobach słyszałem. I moim zdaniem okręt wydobyty na powierzchnię, to taki, który właśnie "odzyskał pływalność" i nie jest zatopiony. W pytaniu nie było mowy o pływaniu o własnym napędzie.
2 pkt w plecy ;-)
Klub Modelarsko-Historyczny Sokół Radom
Awatar użytkownika
Piotti
Posty: 76
Rejestracja: sob lip 03 2004, 14:29
Lokalizacja: W-wa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piotti »

Istnieje domniemanie ze ci faceci spotkali się po lekcjach w parku i po dwóch tygodniach znajomości zaczęli wspólnie pędzić bimber z mirabelek. Problem tylko z ustaleniem daty:)
Więc kolejne 2 w plecy:) a co mi tam:)

Okręt zatonął - bo moze deszczu napadało??? :)
A ta pływalność to kiedyś była chyba zdolność utrzymywania się na powierzchni. Dziś jak widzać juz nie:) No ale ten świat to nie idzie do przodu! On biegnie:)
Awatar użytkownika
F-22
Posty: 62
Rejestracja: śr lip 06 2005, 20:43
Lokalizacja: Gliwice

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: F-22 »

pytajcie Nocturna za kazdym razem gdy sa watpliwosci ;)

ten prze**j ;) wie wszystko :)

ps. Nocturne - jak ty to robisz ? :-o
na warsztacie: F-14 MM
w kolejce: rozbabrany 1,5 letni Yamato AH, Takao AH, Piorun MM, A6M2 Zero AH
galwani
Posty: 731
Rejestracja: pn sie 30 2004, 21:30

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: galwani »

ja widziałem jak chował szklaną kule do torby i czarnego kota do kieszeni

;-)
Mądry ustępuje głupiemu! Smutna to prawda; toruje ona głupocie drogę do opanowania świata.
Marie von Ebner-Eschenbach
Awatar użytkownika
Jeta
Posty: 980
Rejestracja: ndz mar 02 2003, 13:12
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jeta »

Pływalność to możliwość utrzymywania się na powierzchni wody. Nie ma nic wspólnego z możliwością poruszania się i do tego o własnych siłach. Zwykła balia rzucona na wodę, byle nie dziurawa, posiada pływalność. Każdy przedmiot unoszący się na wodzie też posiada pływalność. Kadłub z załatanymi dziurami także. Utrata pływalności to zatonięcie. Tak więc sugeruję by uznać te odpowiedzi, które podały datę wydobycia wraku na powierzchnię. Oczywiście to tylko sugestia obserwatora z boku. Dla lepszego zobrazowania przytoczę historię Bismarcka. Otóż w końcowych momentach swego żywota zachowywał pływalność nie posiadając już żadnej możliwości poruszania się i dlatego Angole strzelali jak do tarczy. Gdyby nie dobili go torpedami to pływalność zachowywał by dalej pomimo iż był już tylko poskręcaną kupą złomu. Jak widać, na przykładzie kolejnych pytań, strasznie trudno jest się precyzyjnie porozumieć w ojczystym języku. A wszyscy czepiamy się parlamentarzystów..... :D
Awatar użytkownika
yaa
Posty: 206
Rejestracja: pt paź 31 2003, 17:50
Lokalizacja: Radom

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: yaa »

Piotti, ja mam wrazenie, ze Ty za wszelka cene szukasz dziury w calym... Popatrz, ja jakos nie mialem problemu z podaniem odpowiedzi na pytanie (zarowno na to jak i na wszystkie poprzednie, w jakis tam sposob wieloznaczne). Wiadomo, ze podajac odpowiedzi opierasz sie na UDOKUMANTOWANYCH faktach. Jezeli spotykali sie po szkole i pedzili bimber z mirabelek, to niech im by to na zdrowie poszlo. Ale udokumentowanym momentem kiedy sie poznali jest okreslona data i kuniec. A zeby bylo smieszne, ta data jest podana w pierwszym wyniku jaki zwracaja gogle po wpisaniu hasla Daimler... Ech... Malkontenci...

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Piotti
Posty: 76
Rejestracja: sob lip 03 2004, 14:29
Lokalizacja: W-wa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piotti »

Yaa...
A potrafisz czytać??? To przeczytaj jak brzmi pytanie:)))

Ja poprostu jak przystało na zabawę "się bawię":))) I przestałem te impreze traktować powaznie:))))
Awatar użytkownika
yaa
Posty: 206
Rejestracja: pt paź 31 2003, 17:50
Lokalizacja: Radom

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: yaa »

Eee... Nie... Zdecydowanie nie potrafie czytac... :kwas: A o ktore pytanie chodzi, to mi moze zona przeczyta ;-) Mnie chodzi tylko o to, ze skoro jest to zabawa i jezeli tak to traktujesz, to po co za kazdym razem tak doglebnie komentujesz te pytania? Odpowiadasz i tyle. Trafisz - dobrze, nie trafisz - tysz dobrze, bo tak czy innaczej czegos sie dowiedziales... Khehe, tutaj okazuje sie, jak wazne sa studia :) Nabiera sie tam umiejetnosci odpowiadania na pytania mimo, ze nie zna sie odpowiedzi i umiejetnosci sprawiania wrazenia, ze wie sie o czy m sie mowi :zeby:

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Nocturne
Posty: 127
Rejestracja: czw cze 24 2004, 18:59
Lokalizacja: Żywiec

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Nocturne »

Czary , po prostu czary ... :D I troche wiedzy ... I DUŻO książek ... I dużo Google ... :D
ja widziałem jak chował szklaną kule do torby i czarnego kota do kieszeni
- trafiłeś , bo mam 6 kotów w domu ... :D
Ostatnio zmieniony wt lip 26 2005, 21:28 przez Nocturne, łącznie zmieniany 1 raz.
==============================
Quod Me Nutri Me Destruit ......
So Say We All ...
ODPOWIEDZ