Kochani nie dajcie się zwieść fotkom Tempesta. Zauważcie dopisek na końcu. Po wspomnianym przemeblowaniu dostał mu się zapewne tylko kącik w zacisznym miejscu na sedesie
Na szczęście żona ma obok dwa razy więcej miejsca na przyjmowanie koleżanek, co nie zmienia faktu, że ciągle marudzi, że zagraciłem pokój.
Moja graciarnia po przemeblowaniu - wymieniłem regał z lewej strony na wersję częściowo zaszkloną i przestawiłem biurko. Reszta w zasadzie bez zmian. Lubię co jakiś czas poprzestawiać graty aby nie było nudno.
Bundy pisze:Czyżby to było gdzieś w okolicach kuchni ?
mieści się dokładnie w pralni i suszarni nieraz nogawki przydługie myrdają po głowie , a i istnieje obawa aby te drobne części typu skarpety itp nie wpadły w klej lub farbę.