F14 TOMCAT MM moja pierwsza relacja z budowy
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Obiecałem juniorowi, że nie będę nic robił przy modelu do jego powrotu z wakacji. Praca ruszy więc dopiero za tydzień. Na razie zamieszczam kilka fotek z prac nad przeszkleniem kabiny. Osiągnąłem efekt prawie zadawalający. Muszę spróbować wytłoczyć osłonę z innych materiałów termokurczliwych. Tak duże osłony z PET -ów są trudne do wykonania.
Witam po dłuższej przerwie
Czekając aż wyschnie poprawione kopyto do limuzyny postanowiłem założyć poszycie obu skrzydeł. Po wycięciu poszycia i pierwszych przymiarkach stwierdziłem, że dzwigary skrzydeł naklejone na tekturę o grubości 1mm są za wysokie.
Po założeniu poszycia na dźwigar, między poszyciem skrzydła a klapą powstaje za duża szczelina. Niestety na żadnym ze zdjęć, które posiadam nie pokazano jak wygląda górna powierzchnia skrzydła, zawiasy. Przez analogię, mogę przypuszczać że powierzchnia poszycia i klapy licują się.
Postanowiłem zmienić sposób klejenia skrzydła, najpierw wkleić klapę w poszycie a następnie wsunąć w nie dźwigar.
Musiałem odciąć po 3 mm z krawędzi "spływu" dzwigara zaokrąglić krawędź natarcia oraz zebrać papierem ściernym sporo tektury z powierzchni dźwigara. Inaczej dźwigar nie chciał się wsunąć w poszycie.
Po naklejeniu zawiasów (błędy w numeracji części) pierwsza przymiarka skrzydeł do kadłuba.
Powstał problem, pokazuję go na zdjęciu.
Teoretycznie skrzydła składając się powinny wejść w wycięcie we wrędze K. Niestety są za wysokie.
Coś z tą wręgą od początku jest nie tak. Klejąc poszycie silników i dolnej części kadłuba musiałem podwyższyć jej krawędż o 2mm, była za niska w stosunku do pozostałych. Na górze to samo.
Pół biedy jeżeli skończy się na podklejeniu wręgi, sądzę jednak że może zabraknąć poszycia żeby toto okleić. Po przymiarkach będę wiedział co z tym zrobić
Czekając aż wyschnie poprawione kopyto do limuzyny postanowiłem założyć poszycie obu skrzydeł. Po wycięciu poszycia i pierwszych przymiarkach stwierdziłem, że dzwigary skrzydeł naklejone na tekturę o grubości 1mm są za wysokie.
Po założeniu poszycia na dźwigar, między poszyciem skrzydła a klapą powstaje za duża szczelina. Niestety na żadnym ze zdjęć, które posiadam nie pokazano jak wygląda górna powierzchnia skrzydła, zawiasy. Przez analogię, mogę przypuszczać że powierzchnia poszycia i klapy licują się.
Postanowiłem zmienić sposób klejenia skrzydła, najpierw wkleić klapę w poszycie a następnie wsunąć w nie dźwigar.
Musiałem odciąć po 3 mm z krawędzi "spływu" dzwigara zaokrąglić krawędź natarcia oraz zebrać papierem ściernym sporo tektury z powierzchni dźwigara. Inaczej dźwigar nie chciał się wsunąć w poszycie.
Po naklejeniu zawiasów (błędy w numeracji części) pierwsza przymiarka skrzydeł do kadłuba.
Powstał problem, pokazuję go na zdjęciu.
Teoretycznie skrzydła składając się powinny wejść w wycięcie we wrędze K. Niestety są za wysokie.
Coś z tą wręgą od początku jest nie tak. Klejąc poszycie silników i dolnej części kadłuba musiałem podwyższyć jej krawędż o 2mm, była za niska w stosunku do pozostałych. Na górze to samo.
Pół biedy jeżeli skończy się na podklejeniu wręgi, sądzę jednak że może zabraknąć poszycia żeby toto okleić. Po przymiarkach będę wiedział co z tym zrobić
F14?