*[Relacja/Czołg] M4A4 Sherman Crab (Flail) I z 79 Armoured Division

Zakończone relacje i galerie gotowych modeli.

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1086
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 148

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

Tak normalnie, z drucika 0,1 mm z ręki. Klejone na supergluta. Całkiem spore, bo mają ze 2 mm wysokości :).

Ale tylko 1 numer jest udokumentowany - 2913, reztę zrobiłem w kolejności, choć raczej na pewno były inne. Ale ich nie mam na zdjęciach i popuściłem sobie wodzy fantazji.
Grzegorz75
Posty: 1000
Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
Lokalizacja: GDYNIA
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Grzegorz75 »

No to ja czapeczkę z głowy .... tak jakby... ściągam .... :lol: O to mi chodziło . "Modelarzem śledczym" nie jestem , wiec czy numerki prawdziwe , czy nie , to nie o to chodzi . Chodzi .... o numerki przeca, że są :lol: .
Awatar użytkownika
Przemek W.
Posty: 360
Rejestracja: wt sie 31 2004, 11:02
Lokalizacja: Nysa
x 7

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Przemek W. »

Proszę proszę :D

Mariusz, rewelka jak dla mnie :) Widzę że z modelu na model podnosisz poprzeczkę. To się chwali.

Czekam na kolejną aktualizację.

Niech cierpliwość będzie z Tobą :cool:
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1086
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 148

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

Dawno mnie tu nie było (w relacji , nie na forum :mrgreen: ) - ponad pół roku.

A przyczyna jest prosta. Znowu wdepnąłem w kanał, co się łańcuchami do trału zowie. Kolejne 1332 elementy, ale pracochłonnością porównywalne z gąsienicami, które mają przecież znacznie więcej części. To co poniżej robiłem jakieś 100 roboczogodzin.

A więc po kolei. Ponieważ chciałem zrobić pełną wersję łańcuchów, tak jak w oryginale, bez uproszczeń, koniecznym było rozwiązanie problemu wytwarzania szekli łączących elementy łańcucha. Patencik wymyśliłem, robiłem je z drutu miedzianego 0,8mm - z centralnej żyły kabla antenowego.
Żeby wykonać szeklę odcinałem starannie wymierzone odcinki drutu, zgniatałem końcówki szczypcami uniwersalnymi (albo kombinerkami - jak kto woli) i wierciłem w zgniecionych końcówkach 2 otwory o średnicy takiej jak drut - 0,8mm. Pierwsze testy robiłem na drucie 0,5 mm. Po 2 ogniwach połamałem wiertło. Stwierdziłem, że do wykonania 144 szekli (czyli 288 otworów + cała masa zepsutych :cool: ) mogę zbankrutować na wiertłach, więc zrobiłem sobie sam wiertło piórkowe z igły krawieckiej o odpowiedniej średnicy. Kupiłem sobie tylko ścierną tarczę diamentową (dremelopodobną), na której zaostrzyłem sobie wiertło tak, jak to widać na 1 zdjęciu. Kolejne 2 to kolejne etapy wykonywania szekli.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ponieważ łańcuchy muszą się ruszać, żeby ładnie zwisały z trału, przed montażem trzeba było pomalować stykające się powierzchnie. Układanie wszystkiego na taśmie klejącej, plastelinie (elementy metalowe), malowanie i potem odklejanie zajęło około 10 godzin.

Kulki na końcówkach toczyłem w wiertarce z patyczka do szaszłyków, bo obawiałem się, że użycie 36 ołowianych ciężarków tak daleko wysuniętych do przodu może nie być najlepszym pomysłem w przypadku modelu kartonowego. Same druciane elementy łańcucha obciążają go dostatecznie.

Obrazek

Obrazek

Potem przeszedł czas na łączenie wszystkiego do kupy. Jeden łańcuch składałem 0,5 godziny, z obcinaniem nadmiaru drutów na przetyczkach i ich szlifowaniem na płasko. Montaż, bagatelka, 18 godzin siedzenia non stop. I tak do końca jak na zdjęciach poniżej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Palce jeszcze mnie bolą po łączeniu tej drobnicy. Może nie jest to tak imponująca ilość części jak przy gąskach, ale są one zdecydowanie bardziej skomplikowane, wymagały masy pracy i precyzji przy wycinaniu i montażu. Elementy łańcucha mają 0,6 mm grubości a od krawędzi do otworu na przetyczkę jest tylko 0,3 mm. Oczywiście wymagało to glutowania po wycięciu otworów a przed wycięciem krawędzi zewnętrznych.

Jestem zaje..... zadowolony, że udało mi się to skończyć, bo te łańcuchy to cały urok Craba. :twisted:
Awatar użytkownika
Łosiu
Posty: 572
Rejestracja: ndz lut 15 2004, 16:11
Lokalizacja: Strzebielino

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Łosiu »

QŃ to się umie bawić :)
Awatar użytkownika
niki68
Posty: 425
Rejestracja: pt mar 28 2008, 22:46
Lokalizacja: Łuków
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: niki68 »

Witaj

Jestem pod ogromnym wrażeniem tej "drobnicy", o gąskach nie wspomnę. No to może ja coś podpowiem ... jeśli pozwolisz.

Do nitowania ogniw można użyć drucika cynowego (zamiast miedzianego). W sklepie elektrycznym można kupić 0.5 mm. Wiem, że gruby - ale łatwo się walcuje do małych średnic przy pomocy dwóch płyt stalowych. Oczywiście trzeba kupić taki bez topnika. W przeciwieństwie do miedzianego łatwo się tnie żyletką i co najważniejsze można go fajnie zakuć. W handlu można kupić drucik cynowy 0.25.

Pozdrawiam
Ol49;Cid21;Od2;Px48;Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka; Tyn6 - modele ukończone.

W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
Awatar użytkownika
gk
Posty: 2874
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 824

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

QN,
jeden z kolegów ma tutaj na forum w podpisie sentencję, która zapadła mi w pamięć i pasuje jak ulał do Twoich łańcuszków:
"Cierpliwość łyżką dół wykopie"

pzdr grzegorz
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1086
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 148

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

niki 68, aż tak szalony, żeby nitować ogniwa, to ja nie jestem :))) Wystarczy, że miedziany drucik przechodził przez 3 otworki, dość ciasno spasowane, potem od zewnątrz był glutowany i zeszlifowywany tak, żeby odrobina wystawała.
A jak przecisnąć wyginającą się cynę? I do tego zgniatać końcówki? Brrr.... Otwory muszą być idealnie spasowane z osią, bo jak nie, to wszystko będzie latało. Pół biedy z papierowym odcinkiem łańcucha. A co z szeklami? Zgniatając końcówki zniszczyłbym szekle. Poza tym grubość przetyczek przy szeklach musi być 0,8 mm, bo ma to wpływ na długośc całego łańcucha.
Awatar użytkownika
Jezier
Posty: 76
Rejestracja: pn sie 18 2008, 13:58
Lokalizacja: Piechowice

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jezier »

:wooow: Niezłe ...
Obrazek
mario555
Posty: 147
Rejestracja: czw sie 16 2007, 8:56
Lokalizacja: Bydgoszcz

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: mario555 »

Niesamowite! Gratuluję wytrwałości!

Pozdrawiam
Mariusz
ODPOWIEDZ