Zabrałem się za nosek kadłuba. Ponieważ wcześniej dostałem ostrzeżenie od Messera, że pokrycie segmentu 2 jest za długie więc wyciąłem wszystkie pokrycia noska k-ba i zacząłem je "obtaczać" po sobie. Rzeczywiście są drobne przesunięcia i trzeba będzie wyciąć małe kliniki w pokryciu segmentu 2 w obszarze brązowego koloru. Ponadto w druku są drobne przesunięcia koloru. Jakość kartonu na którym jest wykonany druk też nie jest najlepsza pomimo impregnacji Caponem. Powierzchnia jakoś się trzyma ale po przecięciu rozwarstwia się i miejsce przecięcia bardzo szybko "mechaci się". Trzeba uważać.
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.
W imadle: Dorobek
Modele projektuję tak, by czarna lina była granicą cięcia, a nie służy do ścinania. Skąd się bierze taka metoda aby linie w modelu ścinać? Gdybym robił je w celu do ścinania projektowałbym segmenty bez linii. Potem wielu modelarzy ma problem z poprawnym klejeniem, bo z góry przyjęta "estetyka" po prostu zniekształca... a potem problem.
Wszystko się zgadza Marku. Moje "przyzwyczajenie" ścinania czarnych linii z segmentów pokryciowych wzięło się dawno temu. MM 5/1960 Samolot Nord 1500 Griffon II był zaprojektowany w systemie konieczności odcinania czarnych linii na styku kolejnych segmentów.
Ponieważ system ten pozwala na uniknięcie czarnych linii podziałowych pomiędzy segmentami i model nie wygląda jak zebra dlatego też stosuję odcinanie czarnych linii w każdym modelu. Linii podziałowych i tak czasami nie daje się uniknąć bo czasami niedokładnie linie są odcięte, bo to retusz za ciemny, bo wyłażą szpary na łączeniach ale przynajmniej są delikatniejsze niż gdybym segmenty pokryciowe wycinał zostawiając czarne linie konturowe.
W związku z tym czasami mam kłopoty z pasowalnością elementów czasami nie ale to już mój "ból". Pozdrawiam serdecznie.
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.
W imadle: Dorobek
Jakoś zmęczyłem dwa segmenty noska. Makro i lampa błyskowa są bezlitosne, wszędzie coś się znajdzie ale zapewniam was, że w normalnym oświetleniu tych wszystkich baboli nie widać.
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.
W imadle: Dorobek
Nosek ulepiony i żeby nie było tak dobrze to na koniec szybka od reflektora zmatowiała od SG - pierwszy raz mi się to przydarzyło na przyszłość będę ostrożniejszy.
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.
W imadle: Dorobek
Kadłub skończony. Segment nr 7 (pierwszy za kabiną) jest za długi w obwodzie w stosunku do segmentu nr 8 (następny) i wyszedł paskudny uskok po lewej stronie. Dalej jest w miarę dobrze.
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.
W imadle: Dorobek
Model PWS-33 będzie jeszcze raz wydany w nowym opracowaniu i dostępny w moim wydawnictwie. Kiedy powstawał, czyli w 2002 roku, był dobry w swojej klasie. Dziś nawet dla mnie wiele jego rozwiązań technicznych/rozrysowania wydaje się anachroniczne
Marek P. pisze:Model PWS-33 będzie jeszcze raz wydany w nowym opracowaniu i dostępny w moim wydawnictwie.
To bardzo dobra wiadomość.
Marek P. pisze:Dziś nawet dla mnie wiele jego rozwiązań technicznych/rozrysowania wydaje się anachroniczne.
Tak jest zawsze. Ze swojej praktyki konstruktorskiej wiem doskonale, że po latach każdą konstrukcję zrobiłoby się inaczej.
Chciałbym wrócić jeszcze do obcinania czarnych linii konturowych części pokryciowych. Poniżej dwa zdjęcia, pierwsze linie nieobcięte drugie linie konturowe są obcięte. Moim zdaniem obcinanie linii konturowych ma sens.
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.
W imadle: Dorobek