Od ostatniej aktualizacji przybyło niewiele, ale pochwalę się tym co zmajstrowałem. Przybyły wloty powietrza, dość ciężki element, którego kształt trzeba było wyprofilować "w powietrzu" i na styk przykleić w oznaczone miejsce. Jak wyszło można zobaczyć na fotkach poniżej:
I dwa rzuciki z boku, na których widać, że ta kabinka tak całkiem luks to mi nie wyszła
No to kadłubek mamy za sobą.
Dziś przyjrzymy mu się od d... strony, znaczy się zerkniemy "na ogona" i "pod ogona", gdzie pojawiły się dysze i taki haczyk do zaczepiania o liny.
A poza kadłubkiem powoli dłubię podwieszane dodatki do samolocika. Na fotce dwa z trzech zbiorników paliwa.
Nooo pulpetto jak mnie się coś takiego jeszcze powtórzy to Pułkownik z bojcami zrobią Ci Inwazję Mocy
Gumeczka AK3 i do dzieła, żeby ten trzeci wyglądał jak człowiek . Kuper całkiem spoko, choć ta końcówa tez mogłaby być trochę bardziej dopracowana. Natomiast dysze wyglądają fajnie, niby prosta rzecz a cieszy
NUR FüR MASON!!!!! ZŁO SQUAD WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO! NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
Moim skromnym zdaniem o wiele bardziej rażąca jest owiewka, która po pierwsze ma bardzo niewłaściwy kształt, po drugie jest niedopasowana do kadłuba. Hak natomiast wygląda jak... no, ten tego... widać jak wygląda. By najmniej nie przypomina haka.
Wiem, że większą część winy ponosi projekt modelu, to widać, ale postaraj się może lepiej kształtować elementy, o czym wspomniał już przedmówca.
Może w końcowym rozrachunku model będzie trochę przypominał Phantoma...
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!? ZŁO SQUAD
Laszlo - mam nadzieję, że na koniec to choć trochę będzie przypominało Phantoma. Co do kształtu owiewki, to nic nie mogę poradzić, taka była zakupiona. Razem z Szyderczym macie rację, trza trochę dopracować technikę klejenia.
Szyderczy - niestety trzeci zbiornik jest podobny do dwóch poprzednich Skleiłem go w tak zwanym międzyczasie, czyli po zrobieniu zdjęcia dwóm poprzednim, a przed opublikowaniem go.
Ale moi pracownicy stwierdzili, że espeszeli forju skleją bardzo ładnie rakietę powietrze-ziemia, którą prześlą Pułkownikowi bezpośrednio przez okno
Pozdrawiam
Rzut oka na zadek.
Mamy tu takie fikuśne, dziwnie ustawione malutkie skrzydełka - znaczy się stery wysokości - o ile się nie mylę, i takie pionowe cuś zwane sterem kierunku.
Na fotkach widać wszystko, pozostaje oglądać i komentować.
Szyderczy - dziurkę w moskitierze się wytnie i rakietka sobie doleci do adresata
Już za chwileczkę, już za momencik...
Będę mógł zaśpiewać słynne IBilifICanFlaj, znaczy się powstają skrzydełka. Na razie prawa sztuka. Jak widać skrzydełka są "składane", niestety samo "składanie" trochę kiepsko wyszło. Może w drugim skrzydełku wyjdzie lepiej, wtedy prawe zrobię w wersji złożonej i nie będzie widać Obok skrzydełka porozkładane różne takie tam duperelki,które będą montowane w terminie późniejszym.
I jeszcze dwie fotki ze skrzydełkiem zamontowanym "na sucho" do kadłuba
Jak zwykle w moich relacjach bywa nadchodzi moment, żeby zaśpiewać "IBilifIKenFlaj", znaczy się skrzydełka zamontowane. Muszę się przyznać, że w trakcie montowanie skrzydełek do kadłuba miałem czasami ochotę otworzyć okno i sprawdzić czy samolocik będzie w stanie wyminąć wszystkie samochody na ulicy. W tym miejscu skumulowały się błędy popełnione przeze mnie i jeden błąd projektu (fragment nad skrzydłem był biały, a element skrzydło-kadłub zakrywał ją w połowie - trza było malować).
Ale się zawziąłem i postanowiłem skończyć Phantomka, bo jak powiedział jakiśtam Pan Płemieł "menszczyzne poznaje sie po tym jak kończy a nie jak zaczyna", a ja w odróżnieniu od niego skończe to co rozpocząłem.