Szpachlowanie- czym i jak?*
Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.
tak dla porządku :
Panowie - jak pewnikiem zwróciliście uwage mamy dział ABC - więc proponuję aby ktokolwiek mający wiele do powiedzenia na temat szpachlowania pisał przesadnie obszernie ( co zostanie wykorzystane do ABC ) albo od razu zakładając że czuje sie na siłach przygotował kompendium wiedzy na temat " jak to zapaprać coby potem ślicznie wyglądało "
Panowie - jak pewnikiem zwróciliście uwage mamy dział ABC - więc proponuję aby ktokolwiek mający wiele do powiedzenia na temat szpachlowania pisał przesadnie obszernie ( co zostanie wykorzystane do ABC ) albo od razu zakładając że czuje sie na siłach przygotował kompendium wiedzy na temat " jak to zapaprać coby potem ślicznie wyglądało "
Norske Love 1:75 - początek krucjaty 2006 ... a dalej to się zobaczy
Szpachla
Ja mailem doczynienia tylko z szpachla WOMAD-u, i nawet fajan, tylko szybko wysych i nie nadaje sie do jakiegos modelowania w czasie szpachlowania a szkoda, przeszkadzalo mi to przy ramie do fh-ka i nadkolach.. wiesz o czym mowie....
Pozdr.
Pozdr.
Warsztat:
Broshuis Trailer - 73% - prace wstrzymane
MB Actros 6x4 - 60 %
Broshuis Trailer - 73% - prace wstrzymane
MB Actros 6x4 - 60 %
Tak. I dobrze ją chwalę. Mógł bym jeszcze dodać jak skończysz szpachlować i szlifować to pomaluj ten (element), (miejsce) kolorem którym będziesz malował. Po wyschnięciu zobaczysz wszystkie najmniejsze nierównośi które normalnie "gołym okiem nie zobaczysz"Piotr Boczarski pisze:A czy ktoś miał do czynienia z szpachlą Revella PLASTO?
Pozdro,
seb
Plastik sklejam od niedawna, wiec nie mam dużego doświadczenia ale co do szpachlowania to rewelacyjnie sprawdza sie w moim przypadku szpachlówka Tamiya i zmywacz Wamod zamiast papieru ściernego. Po kilku lub kilkunastu minutach od nałożenia szpachli ścieram jej nadmiar wacikiem nasączonym w zmywaczu Wamodu. Można bez najmniejszego problemu oczyścić linie podziału blach a nawet nity. W przypadku plastiku, który nie reaguje ze szpachlówką (np. La 7 z Gavii) można ją usuwać nawet następnego dnia. Czasem samą szpachlówkę też rozrzedzam zmywaczem, ponieważ zasycha wtedy znacznie wolniej. Zachęcam do eksperymentów, bo stosując tą metodę można zaoszczędzić sporo czasu na szlifowanie i późniejsze odtwarzanie utraconych elementów.
Podepnę się pod temat:
Wypełniłem szkielet kartonowego okrętu pianką i teraz zacząłem szpachlowanie. Szpachluję uniwersalna poliestrową szpachlą samochodową i mam problem. Co zrobić żeby szpachla tak szybko nie zastygała. Po wymieszaniu po kilku minutach gwałtownie twardnieje. Jak można wydłużyć czas schnięcia??
Wypełniłem szkielet kartonowego okrętu pianką i teraz zacząłem szpachlowanie. Szpachluję uniwersalna poliestrową szpachlą samochodową i mam problem. Co zrobić żeby szpachla tak szybko nie zastygała. Po wymieszaniu po kilku minutach gwałtownie twardnieje. Jak można wydłużyć czas schnięcia??
- Bartosz B.
- Posty: 747
- Rejestracja: sob lip 24 2004, 21:02
- Lokalizacja: Gorlice / Nonnweiler
- x 7
- Bartosz B.
- Posty: 747
- Rejestracja: sob lip 24 2004, 21:02
- Lokalizacja: Gorlice / Nonnweiler
- x 7
Po pierwsze
Szpachla dwuskladnikowa bez utwardzacza w ogole nie stwardnieje (w odniesieniu do szpachli dwuskladnikowych o "schnieciu" nie moze byc mowy).
Po drugie
Jesli z dodatkiem utwardzacza szpachla twardnieje w ciagu kilku minut, oznacza to, ze jest ona tak zwana szpachla "pieciominutowa". W tym wypadku na czas twardnienia nie bedziesz mial istotnego wplywu. Jedyna rada - stosowac kazdorazowo niewielkie ilosci szpachli.
Po trzecie
Nie kombinuj z dodawaniem mniejszej lub wiekszej ilosci utwardzacza do szpachli dwuskladnikowej. Stosuj dokladnie taka ilosc, jaka zaleca producent. Zapewni to optymalny czas twardnienia przy jednoczesnym zachowaniu optymalnych wlasciwosci (wytrzymalosc, przyczepnosc, latwosc dalszej obrobki...) materialu.
Szpachla dwuskladnikowa bez utwardzacza w ogole nie stwardnieje (w odniesieniu do szpachli dwuskladnikowych o "schnieciu" nie moze byc mowy).
Po drugie
Jesli z dodatkiem utwardzacza szpachla twardnieje w ciagu kilku minut, oznacza to, ze jest ona tak zwana szpachla "pieciominutowa". W tym wypadku na czas twardnienia nie bedziesz mial istotnego wplywu. Jedyna rada - stosowac kazdorazowo niewielkie ilosci szpachli.
Po trzecie
Nie kombinuj z dodawaniem mniejszej lub wiekszej ilosci utwardzacza do szpachli dwuskladnikowej. Stosuj dokladnie taka ilosc, jaka zaleca producent. Zapewni to optymalny czas twardnienia przy jednoczesnym zachowaniu optymalnych wlasciwosci (wytrzymalosc, przyczepnosc, latwosc dalszej obrobki...) materialu.
Jarek M
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!