[Prezentacja] Krasin z MM czyli Anglik pod czerwoną banderą
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
No cóż, wypadki się zdarzają
Ale czekamy na następne zdjęcia
Pozdrawiam
Ale czekamy na następne zdjęcia
Pozdrawiam
Pierwszy Model - Messerschmitt Bf 109 G-10
Catalina – Relacja
Kto czyta ten błądzi, kto skacze ten rządzi - Le Parkour
Catalina – Relacja
Kto czyta ten błądzi, kto skacze ten rządzi - Le Parkour
Witam ponownie ze stoczni Armstrong-Whithworth. Wreszcie udało mi się zbudować nadbudówkę, nie jest to jednak jeszcze koniec. Brakuje zejściówek na pokład i mostek, ale te zrobię wtedy gdy mostek będzie wyposażony w relingi, a w nadbudówce będzie osadzony maszt. Oto, co udało mi się wymęczyć:
Uwaga-dla tych którzy budują bądź zbudują ten model: Linie siatek budek wachtowych i sterówki nie są rozrysowane równolegle i w efekcie po sklejeniu elementy te mają różne wysokości. Musiałem je poprawiać, wymiarując na nowo i co za tym idzie, zmieniając położenie okienek. Warto także pogrubić obydwa pokłady podklejając je jeszcze jedną warstwą kartonu - instrukcja montażu o tym nie wspomina.
Przy okazji powstało także wyposażenie mostka - kompas i reflektor:
Kompas nie bardzo mi się podoba, spróbuję go zmienić. A tak wygląda to po przymiarce:
Powstało także wyposażenie pokładu, które niedługo znajdzie się na swoich miejscach:
Na razie tyle wieści ze stoczni.
Pozdrawiam.
Uwaga-dla tych którzy budują bądź zbudują ten model: Linie siatek budek wachtowych i sterówki nie są rozrysowane równolegle i w efekcie po sklejeniu elementy te mają różne wysokości. Musiałem je poprawiać, wymiarując na nowo i co za tym idzie, zmieniając położenie okienek. Warto także pogrubić obydwa pokłady podklejając je jeszcze jedną warstwą kartonu - instrukcja montażu o tym nie wspomina.
Przy okazji powstało także wyposażenie mostka - kompas i reflektor:
Kompas nie bardzo mi się podoba, spróbuję go zmienić. A tak wygląda to po przymiarce:
Powstało także wyposażenie pokładu, które niedługo znajdzie się na swoich miejscach:
Na razie tyle wieści ze stoczni.
Pozdrawiam.
historia
Wrecz odwrotnie. Historia opowiedziana przez Ciebie jsst naprawdę ciekawa i przypomina mi o tym, że kiedyś i ja miałem ten model ale nigdy go nie zbudowałem poneiważ najpierw zająłem się samolotami kartonowymi iplastikowymi a potem... zrezygnowąłem z modelarstwa na rzecz... malarstwa i rysunku animalistycznego o specjalności zwierzęta domowe psy i koty... Ale mimo to, nie rpzeszkadz ami to podziwiać kunszt budowania przez Ciebie tego oryginalnego modelu...
Witam wszystkich.
Tropikalne upały, a wcześniej mundialowe emocje nie sprzyjały za bardzo pracom stoczniowym, jednak coś tam udało mi się wydłubać. Powstał mostek rufowy wraz z wyposażeniem ratunkowym:
i został przyklejony do pokładu.
Jednocześnie był to mój pierwszy eksperyment z "laserowymi" relingami. Długo zastanawiałem się, jaką techniką wykonać relingi, jednak uznałem, że skorzystam z gotowych zestawów, bo moimi trzęsącymi się rękami nie byłbym w stanie zrobić czegoś bardziej sensownego.
Przy okazji na dziobie znalazły się też łańcuchy kotwiczne.
Na razie trochę się świecą, ale później dokonam "brudzingu", żeby je trochę postarzeć.
Pozdrawiam wszystkich.
Tropikalne upały, a wcześniej mundialowe emocje nie sprzyjały za bardzo pracom stoczniowym, jednak coś tam udało mi się wydłubać. Powstał mostek rufowy wraz z wyposażeniem ratunkowym:
i został przyklejony do pokładu.
Jednocześnie był to mój pierwszy eksperyment z "laserowymi" relingami. Długo zastanawiałem się, jaką techniką wykonać relingi, jednak uznałem, że skorzystam z gotowych zestawów, bo moimi trzęsącymi się rękami nie byłbym w stanie zrobić czegoś bardziej sensownego.
Przy okazji na dziobie znalazły się też łańcuchy kotwiczne.
Na razie trochę się świecą, ale później dokonam "brudzingu", żeby je trochę postarzeć.
Pozdrawiam wszystkich.