Pustynny Bradley (Tamiya 1/35) [ukończony]

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita

Awatar użytkownika
Tomek_K
Posty: 520
Rejestracja: śr paź 27 2004, 15:09
Lokalizacja: Kłodzko

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tomek_K »

Odcinek 3 czyli brudas

Skończyłem wreszcie malować podwozie. Trochę się z nim namęczyłem, bo malowanie tak dużych powierzchni pędzlem, żeby smug nie było widać, to kiepsko mi wychodzi (chyba na 1/72 muszę się przerzucić :D). Dodatkowo nie mogę ustalić właściwej gęstości farby. Albo jest za gęsta i robią mi się zacieki, albo za rzadka i jak gdyby zbiega się wtedy w jedno miejsce. Wydaje mi się też, jakby różne kolory Pactry miały różne gęstości.
Na górze zdjęcia (słabo) widoczny brudzing nad kołami. Środek i dół jeszcze czyste.
Obrazek

A tak to wyglądało z boku:
Obrazek

Później wziąłem się zaś za brudzenie dolnych partii kadłuba, ponieważ po przyklejeniu bocznych ekranów trudno byłoby mi to zrobić. Najpierw pomalowałem wszystko mocno rozcieńczonym w benzynie lakowej czarnym Model Masterem. Poczekałem aż trochę wyschnie i nadmiar starłem do sucha szmatką. Później operację tą powtórzyłem z artystycznym brązem oraz piaskowym Model Masterem.
Wszystko brudne:
Obrazek Obrazek Obrazek

Wiem, że na tych skano-zdjęciach zbyt dobrze tego nie widać, ale jak zwykle nie ma mi kto porobić prawdziwych, a chcę kontynuować relację. Do tej pory brudzingu próbowałem tylko raz, w przypadku wnętrza Hummera, więc doświadczeń w tej materii nie mam zbyt wielu. Proszę więc Was o ocenę moich poczynań i sugestie jak następnym razem zrobić to lepiej. :D
Skończony: Kurogane
W budowie: SAS
Pawli
Posty: 126
Rejestracja: wt maja 02 2006, 21:56
Lokalizacja: Szczecin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pawli »

A jakich farb użyłeś do brudzingu ?
Pierwszy Model - Messerschmitt Bf 109 G-10
Catalina – Relacja

Kto czyta ten błądzi, kto skacze ten rządzi - Le Parkour
Awatar użytkownika
Yunior
Posty: 570
Rejestracja: śr paź 20 2004, 23:16
Lokalizacja: warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Yunior »

No no.
Kiedy zaopatrzysz sie w aerograf? ;-)
Obrazek
USMC 3rd Force Recon Company Reenactor
Awatar użytkownika
Tomek_K
Posty: 520
Rejestracja: śr paź 27 2004, 15:09
Lokalizacja: Kłodzko

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tomek_K »

Pawli pisze:A jakich farb użyłeś do brudzingu ?
Wiesz Pawli, moja relacja nie składa się tylko z samych zdjęć, ale też z opisu. ;-) I wyżej napisałem już to:
Tomek_K pisze:Najpierw pomalowałem wszystko mocno rozcieńczonym w benzynie lakowej czarnym Model Masterem. Poczekałem aż trochę wyschnie i nadmiar starłem do sucha szmatką. Później operację tą powtórzyłem z artystycznym brązem oraz piaskowym Model Masterem.
Yunior pisze:No no.

A mógłbyś coś więcej powiedzieć Yuniorze, bo nie bardzo wiem, czy dobrze mi to brudzenie wyszło, czy nie. :D
A aerografu raczej szybko nie zanabędę.
Skończony: Kurogane
W budowie: SAS
Awatar użytkownika
Yunior
Posty: 570
Rejestracja: śr paź 20 2004, 23:16
Lokalizacja: warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Yunior »

Hehe wyszedl :) jest ok
Obrazek
USMC 3rd Force Recon Company Reenactor
Awatar użytkownika
Tomek_K
Posty: 520
Rejestracja: śr paź 27 2004, 15:09
Lokalizacja: Kłodzko

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tomek_K »

Dzięki Yuniorze za opinię, bo samemu trudno mi obiektywnie oceniać moje modele. :)

Odcinek 4 czyli jedziemy dalej z tym koksem

Jak na moje tempo, to nawet nieźle produkcja tego modelu mi idzie. :D
Udało mi się już pomalować cały kadłub:
Obrazek
Obrazek

Pobawiłem się też metalizerami Humbrola do polerowania (Metal Cote). Gun Metalem 27004 pomalowałem lufy MG i Bushmastera (oczywiście najpierw nawierciłem w nich otwory igłą od strzykawki) oraz niektóre narzędzia. Siekierę, kilof, młot i łopatę pociągnąłem Humbrolem 155 Olive Drab a następnie ich krawędzie przetarłem Humbrolem 27003 Polished Steel i wypolerowałem.
Przy okazji odkryłem coś ciekawego. Dodatkowe ogniwa gąsienic, umieszczane na pancerzu pomalowałem stalą, ale później pomyślałem sobie, że warto byłoby w nich nawiercić dziurki. Gdy to robiłem przypadkiem zahaczyłem igłą o pomalowaną powierzchnię i zobaczyłem, że farba się poleruje. Ale nie należy tego robić szpicem tylko bokiem igły.
Najpierw farby te polerowałem flanelową szmatką, ale bardzo mi się ścierały z pomalowanych części. Później znalazłem ściereczkę, która w mniejszym stopniu powodowała ubytki farby, ale dopiero polerowanie igłą prawie wcale nie narusza powierzchni, dając jednocześnie mocny połysk. Oczywiście trzeba to robić z wyczuciem. :)

Obrazek

A teraz, jako że powinienem wziąć się malowanie gąsienic (a nigdy jeszcze tego nie robiłem), chciałbym prosić Was o podpowiedzi jak dobrze zrobić to pędzlem. W moim modelu mają one formę winylowych pasków. W oryginale ogniwa posiadają gumowe nakładki, co pewnie utrudni proces malowania. Za wszelkie uwagi będę wdzięczny. :D
Skończony: Kurogane
W budowie: SAS
Awatar użytkownika
Yunior
Posty: 570
Rejestracja: śr paź 20 2004, 23:16
Lokalizacja: warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Yunior »

Nak na chlopski rozum to najpierw malujesz calosc pozniej robisz wytarcia a na koncu odpowiednio malujesz elementy ktore sa w oryginale gumowe
Obrazek
USMC 3rd Force Recon Company Reenactor
Awatar użytkownika
Piter
Posty: 575
Rejestracja: pt kwie 30 2004, 9:55
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piter »

Tomek kurde był tu na forum wątek z opisanym sposobem nakładania metalizera i wykonania gąsek tylko jakoś nie mogę go odszukać :/
Jeśli chodzi o wytarcia to ja przynajmniej używam wacików do uszu. Są na tyle miekkie że nie zcierają farby tylko ją polerują. Autor wątku o którym pisze sugerował użycie wacika również do nakładania farby gdyż ta bardzo szybko schnie - zgadzam się że szybko ale spokojnie można pędzllować tylko często czyszczę pędzel.
Jeśli chodzi o farbki to Humbrol (takich używam) ma całą serię metalizerów (np.: Metal Cote - satin bronze, gun metal etc.). Co jest jeszcze w nich fajne to to, że można je mieszać tworząc różne odcienie (rodzaje) metalu. Podobnie sprawa ma się z nakładaniem ich warstwa po warstwie np. położenie najpierw satine bronze a potem gun metal'a i mocniejsze przetarcie wieżchniej warstwy daje ciekawy efekt zdarcia powleczonego metalu innym. Wszystko to kwestia zabawy i eksperymentów :)

Pozdrawiam
P.S. Bradley wygląda bajer, a pędzlowanie normalnie pierwsza klasa - Tomku pikne modele robisz :D
Bismarck GPM
Missouri
SH-60B
Awatar użytkownika
Tomek_K
Posty: 520
Rejestracja: śr paź 27 2004, 15:09
Lokalizacja: Kłodzko

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tomek_K »

Dziękuję Wam za podpowiedzi.
Piter pisze:Bradley wygląda bajer, a pędzlowanie normalnie pierwsza klasa - Tomku pikne modele robisz
E tam, przesadzasz Piterze. Na fotkach to wygląda lepiej niż jest w rzeczywistości. :D Na dużych powierzchniach smugi po pędzlu są niestety widoczne.

Odcinek 5 czyli gąsienice według Tomka

Okazuje się, że malowanie gąsienic pędzlem wcale nie jest takie trudne jak mi się wydawało. :D Przede wszystkim jest czasochłonne. Zajęła mi ta czynność znacznie więcej czasu niż brudzenie całego podwozia.
Poczytałem sobie różne poradniki o malowaniu gąsek, poanalizowałem zdjęcia oryginałów (ze szczególnym uwzględnieniem tych z Iraku) i wziąłem się do roboty.
Zestawowe paski prezentują się tak:
Obrazek

Najpierw obydwie strony pociągnąłem czarnym matowym Model Masterem. Szczególną uwagę zwracałem na to, by dokładnie pokryć gumowe podkładki, a jak w innych miejscach coś ominąłem to nie przejmowałem się tym, zakładając, że w późniejszych etapach się to zakryje. Odczekałem dobę, żeby wszystko dobrze wyschło i przy pomocy rozcieńczonej w wodzie destylowanej Pactry A105 Panzer Schokoladenbraun RAL 8017 (bo akurat taką ciemnobrązową farbę miałem) mniej więcej dokładnie, pomalowałem wszystko oprócz części "gumowych". W tym momencie wyglądało to tak:
Obrazek

Następnie zmieszałem Pactrę A105 z A51 Rust po to, by uzyskać jaśniejszy odcień brązu. Rozwodniłem to dobrze i popędzelkowałem to co wcześniej było ciemnobrązowe. Nie siliłem się na zbytnią dokładność aby nie zamalować całkowicie warstwy poprzedniej. Później do mieszanki dodałem jeszcze rdzawej farby i pomalowałem tym tylko niektóre miejsca.
Kolejnym kolorem jaki wykorzystałem była Pactra A22 Earth Red FS 30117 (po prostu najjaśniejszy brąz jaki mam). Dodałem ją do tego co jeszcze pozostało z poprzednich malowań i znowu powtórzyłem operację.
Ostatnią Pactrą jaką użyłem była A53 Weathering. Oczywiście nie zamierzałem marnować tego, co po poprzednim malowaniu zostało i domiksowałem ją do tego. Tym razem pojechałem także po zewnętrznych gumowych podkładkach. Wydaje mi się, że te wewnętrzne powinny być czystsze, bo w końcu nie stykają się z podłożem, więc ich jeszcze nie brudziłem. Odczekałem chwilę i starłem farbę z części "gumowych" uzyskując jasny nalot.
Obrazek

W tym momencie odstawiłem prace do następnego dnia w celu wyschnięcia tych wszystkich warstw farby.
Na koniec chciałem jeszcze zapiaszczyć gąsienice. W tym celu benzyną lakową mocno rozcieńczyłem piaskowego Model Mastera i naniosłem po obydwu stronach. Odczekałem trochę czasu, wziąłem szmatkę i zacząłem ścierać nadmiar farby, tak by pozostała w zagłębieniach. Jakież było moje przerażenie, gdy okazało ię, że przy okazji ściera się też czarna farba z pod spodu i zaczyna wyzierać goły winyl. Czym prędzej przestałem więc to robić i zostawiłem już to wszystko w spokoju. Nie są więc te gąsienice do końca takie, jakie chciałem uzyskać. Cóż, mam tylko nadzieję, że następnym razem lepiej mi to wyjdzie. No i przy kolejnych nie będę już taki głupi i użyję piaskowego akrylu.
Ostatnim etapem było pomalowanie Humbrolem Polished Steel i wypolerowanie zębów gąsienic w miejscach, w których ocierają się o koła.
Oto końcowa porcja zdjęć:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Generalnie im dalszy etap prac, tym mniej dokładnie nanosiłem poszczególne barwy, żeby miejscami było widać te z pod spodu. Gdy w którymś miejscu farba zbyt dokładnie zakrywała poprzednie warstwy, to jej nadmiar ścierałem. Pracując z akrylami trzeba się z tym raczej śpieszyć, bo po dłuższej chwili zasychają i nie za bardzo można już je zetrzeć.
Oczywiście jak zwykle wszelkie Wasze opinie będą mile widziane. :D
Skończony: Kurogane
W budowie: SAS
Awatar użytkownika
Tomek_K
Posty: 520
Rejestracja: śr paź 27 2004, 15:09
Lokalizacja: Kłodzko

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tomek_K »

Odcinek 6 czyli ciąg dalszy skano-relacji

Pozwolicie, że pomęczę was znowu zdjęciami ze skanera, ale innej możliwości zaprezentowania moich postępów nie mam. :( Czyżby to już była pora, żeby zacząć myśleć o nabyciu jakiejś cyfrówki?

Po założeniu gąsienic mogłem wreszcie przykleić boczne ekrany. Tak więc kadłub jest już prawie gotowy. Zostało mi już tylko pobrudzenie go (tym razem myślę o tym, żeby spróbować jak brudzing wychodzi na błyszczącej powierzchni), pomalowanie matowym lakierem i przyklejenie "metalizowanych" narzędzi (bo przecież jakbym pomalował je na matowo, to cały efekt by zniknął).
Jako podkład pod kalkomanie położyłem na kadłubie 2 warstwy Sidoluxu (dlatego tak się na zdjęciach świeci) i nałożyłem je. Jest tych kalek nawet całkiem sporo tylko, że trochę grube są i pod (nie)odpowiednim kątem widać na modelu "schodki".
Z taśmy maskującej dorobiłem paski do bocznych skrzynek amunicyjnych.
Obrazek

Skończyłem też prawie robić wieżę. Zostało tylko kilka elementów do przyklejenia i oczywiście pobrudzenie jej. Tak więc koniec budowy modelu jest już bliski. :D
Obrazek

A tak to wygląda razem:
Obrazek
Obrazek

A tego, że wszystkie Wasze uwagi będą cenne, dodawać chyba już nie muszę. :)
Skończony: Kurogane
W budowie: SAS
ODPOWIEDZ