No i wpadłem jak śliwka w kompot czy jakoś tak...
Pierwsze przymiarki. Tory ułożone na podkładzie pod panele podłogowe.
Dziś zakupiłem płyt wiórową. "Makieta" będzie miała 250 cm szerokości i 110 cm głębokości (płyta 250X125 przecięta na pół i docięta na 2 X 125 X 110 aby zmieściła mi się do samochodu)
Drugie przymiarki - chyba jednak coś muszę zmienić
Trzecie przymiarki - wpadłem na pomysł aby makieta miała dwa niezależne owale torów (poczta na dniach dostarczy mi drugi zestaw PIKO z lokomotywą spalinową i wagonami towarowymi), tak aby przy sterowaniu analogowym, bez żadnych bajerów mogły się bawić dwie osoby. Tory będą odseparowane elektrycznie Będzie istniała możliwość przejazdu z toru wewnętrznego na zewnętrzny po przestawieniu zwrotnicy i przełącznika sterującego zasilaniem. Taka jest na razie koncepcja, która oczywiście może się zmienić bo na tym powinna polegać ta zabawa. Na "makiecie" przewiduję poustawianie kilku budowli kartonowych ze "świata modeli", które mam nadzieję wykonać przy współudziale pociechy płci męskiej
Przez ostatni tydzień prawie bez przerwy kombinowalem co i jak i doszedłem do wniosku, że ta "makieta" zwana potocznie "tortem" będzie jedynie wyklejona matą trawiastą i będzie służyła do zabawy, tak aby dzieci (a może raczej tatuś) nie musiały siedzieć przed kompem i wpisywać w notepad.exe tekstu
Na szczęście pociecha płci męskiej nie produkuje na razie takich tekstów, pociechę płci żeńskiej trzeba będzie jak najszybciej wydać za mąż, ale obawiam się, że nie będzie to takie proste wziąwszy pod uwagę jej obecne wymagania, które z wiekiem mogą się jedynie zwiększać.
Na horyzoncie jawi mi się makieta modułowa ale to raczej tak szybko nie nastąpi choć kto wie
![Question :?:](./images/smilies/icon_question.gif)
Nie daje mi to ostatnio spokoju a sklep ze sklejką i płytami mam w zasięgu rzutu bumerangiem a może nawet beretem.