MAZ-543 (30-lat historii...)
Moderatorzy: kartonwork, kierownik
Chętnie skorzystam
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-Wydawca Modeli Kartonowych-
FACEBOOK http://www.facebook.com/pages/Radom-Pol ... 3758412071
RENOVA MODEL http://www.youtube.com/user/RenovaModel?feature=mhee
KUDELSKI DESKIGN http://www.youtube.com/c/KudelskiDESIGN
KUDELSKI DESKIGN Facebook https://www.facebook.com/kudelskidesign/
FACEBOOK http://www.facebook.com/pages/Radom-Pol ... 3758412071
RENOVA MODEL http://www.youtube.com/user/RenovaModel?feature=mhee
KUDELSKI DESKIGN http://www.youtube.com/c/KudelskiDESIGN
KUDELSKI DESKIGN Facebook https://www.facebook.com/kudelskidesign/
-
- Posty: 29
- Rejestracja: pt cze 10 2005, 20:15
- Lokalizacja: Wrocław
Większość tych rysunków i grafik wraz ze zdjęciami będę tutaj sukcesywnie zamieszczał omawiając MAZ-y dochodząc do „SCUD – a” ( no parę już wstawiłem....)
Aby Polska rosła w siłę a modelarzom żyło się dostatniej...hihihihi[/quote]
Szkoda tylko ze ten wątek jest uzupełniany w cyklu tygodniowym:)..No ale ta proza życia i brak czasu....ech..
Pzdr.
Mariusz
Aby Polska rosła w siłę a modelarzom żyło się dostatniej...hihihihi[/quote]
Szkoda tylko ze ten wątek jest uzupełniany w cyklu tygodniowym:)..No ale ta proza życia i brak czasu....ech..
Pzdr.
Mariusz
Omówienie kabin....
W MAZ-543 i jego wariantach rozwojowych występuje w zasadzie jeden typ budowy kabiny. Podstawową zauważalną różnicą jest tylnia znajdująca się od wewnątrz część . W MAZ-543A ma wyoblone wgłębienie ułatwiające rozmieszczenie elementów przedniej części dźwigu podnoszącego rakietę... W wariancie ELLBRUS jest to sama rakieta, a w wariancie systemu TEMP jest to silos startowy z rakietą umiejscowioną wewnątrz.
Sama kabina jest wykonana dwu warstwowo tzn. składa się ze skorupy zewnętrznej i wewnętrznej łączonej pierwotnie za pomocą nitów w jedną bryłę ... (potem w ramach udoskonalania produkcji zastosowano łączenia śrubowe wkręcane i przelotowe...) Co ciekawe a właściwie standardowe dla tego typu kabin praktycznie nie były ocieplone ...a tym samym i poziom hałasu był nie do pozazdroszczenia. Przy tak dużej masie pojazdu... załoga przy gwałtownych manewrach miała dużą bezwładność... co często dla tylniego pasażera kończyło się urazami...(przewężenie kabiny tuż przy głowie, złudnie zabezpieczonej hełmofonem....)
Ramy okien są wstawiane z elementów blach tłoczonych. I są otwierane... na zewnątrz ...
Po wyczerpaniu pomysłów na modernizację a raczej możliwości, dziewiczej technologii kabin MAZ-543A, przyszedł czas na MAZ-543M. Pomimo pozostawienia zewnętrznego wyglądu prawie że identycznego ze starszym modelem... nastąpił skok ergonomii....
· Pozostawiono jedną kabinę przenosząc wszystkie główne agregaty i osprzęt towarzyszący pracy silnika w miejsce drugiej , zlikwidowanej kabiny...
· Wyciszono i ocieplono wewnętrzne przestrzenie pomiędzy skorupami „karoserii”...
· Usunięto wcześniejsze wgłębienie, niezbędne przy nośniku rakiet poprawiając tym samym wygodę podróżowania drugiego członka załogi
· Ułatwiono obsługę niektórych podzespołów napędowych i samego silnika zabudowując miejsce po prawej kabinie elementem otwieranym na boki i odchylanym jak kabina główna do przodu
Inżynierowie stworzyli następny wariant, niezwykle odporny na awarie ...( jak na warunki Rosyjskiej armii innowacyjny...) nie naruszając zasad unifikacji i jednorodności sprzętu... tak ważnej w przypadku tej olbrzymiej armii... Zasada ta obejmowała przynajmniej środki transportu, w przypadku broni pancernej do niedawna posiadali istną wieżę Babel.....
Rysunki dla modelarzy......
I niespodzianka dla wielbicieli wszystkiego co polskie.....
MAZ-543A drugiej serii w trakcie prac rozbiórkowych, przygotowujących do zabudowania anten radaru systemu NEVA S.C.... i po zabudowaniu... pod plandeką........
Dwa zdjęcia MAZ-543 z systemem 9P117...no i teraz dla niektórych zdziwienie... na zdjęciu pokazującym nośnik w położeniu transportowym jest na część bojową założony specjalny izotermiczny kontener osłonowy, stabilizujący temperaturę... typ 2SZ2....kontener osłania głowicę jądrową typu 269A
W MAZ-543 i jego wariantach rozwojowych występuje w zasadzie jeden typ budowy kabiny. Podstawową zauważalną różnicą jest tylnia znajdująca się od wewnątrz część . W MAZ-543A ma wyoblone wgłębienie ułatwiające rozmieszczenie elementów przedniej części dźwigu podnoszącego rakietę... W wariancie ELLBRUS jest to sama rakieta, a w wariancie systemu TEMP jest to silos startowy z rakietą umiejscowioną wewnątrz.
Sama kabina jest wykonana dwu warstwowo tzn. składa się ze skorupy zewnętrznej i wewnętrznej łączonej pierwotnie za pomocą nitów w jedną bryłę ... (potem w ramach udoskonalania produkcji zastosowano łączenia śrubowe wkręcane i przelotowe...) Co ciekawe a właściwie standardowe dla tego typu kabin praktycznie nie były ocieplone ...a tym samym i poziom hałasu był nie do pozazdroszczenia. Przy tak dużej masie pojazdu... załoga przy gwałtownych manewrach miała dużą bezwładność... co często dla tylniego pasażera kończyło się urazami...(przewężenie kabiny tuż przy głowie, złudnie zabezpieczonej hełmofonem....)
Ramy okien są wstawiane z elementów blach tłoczonych. I są otwierane... na zewnątrz ...
Po wyczerpaniu pomysłów na modernizację a raczej możliwości, dziewiczej technologii kabin MAZ-543A, przyszedł czas na MAZ-543M. Pomimo pozostawienia zewnętrznego wyglądu prawie że identycznego ze starszym modelem... nastąpił skok ergonomii....
· Pozostawiono jedną kabinę przenosząc wszystkie główne agregaty i osprzęt towarzyszący pracy silnika w miejsce drugiej , zlikwidowanej kabiny...
· Wyciszono i ocieplono wewnętrzne przestrzenie pomiędzy skorupami „karoserii”...
· Usunięto wcześniejsze wgłębienie, niezbędne przy nośniku rakiet poprawiając tym samym wygodę podróżowania drugiego członka załogi
· Ułatwiono obsługę niektórych podzespołów napędowych i samego silnika zabudowując miejsce po prawej kabinie elementem otwieranym na boki i odchylanym jak kabina główna do przodu
Inżynierowie stworzyli następny wariant, niezwykle odporny na awarie ...( jak na warunki Rosyjskiej armii innowacyjny...) nie naruszając zasad unifikacji i jednorodności sprzętu... tak ważnej w przypadku tej olbrzymiej armii... Zasada ta obejmowała przynajmniej środki transportu, w przypadku broni pancernej do niedawna posiadali istną wieżę Babel.....
Rysunki dla modelarzy......
I niespodzianka dla wielbicieli wszystkiego co polskie.....
MAZ-543A drugiej serii w trakcie prac rozbiórkowych, przygotowujących do zabudowania anten radaru systemu NEVA S.C.... i po zabudowaniu... pod plandeką........
Dwa zdjęcia MAZ-543 z systemem 9P117...no i teraz dla niektórych zdziwienie... na zdjęciu pokazującym nośnik w położeniu transportowym jest na część bojową założony specjalny izotermiczny kontener osłonowy, stabilizujący temperaturę... typ 2SZ2....kontener osłania głowicę jądrową typu 269A
-
- Posty: 11
- Rejestracja: wt lut 24 2004, 9:42
- Lokalizacja: Toruń
Grzegorz napisał: "Shere_Khan... te urządzenie to wirujący oddzielacz oleju od powietrza..."
Tego się domyśliłem po opisie. Biorąc system sprężonego powietrza na logikę [nie jestem mechanikiem samochodowym] to ten odolejacz powinien znajować się za kompresorem. Przedstwiony rysunek pochodzi z katalogu części zamiennych do Maz'a-537 i problem dotyczy tego pojazdu.
Pozdrawiam
Bart
Tego się domyśliłem po opisie. Biorąc system sprężonego powietrza na logikę [nie jestem mechanikiem samochodowym] to ten odolejacz powinien znajować się za kompresorem. Przedstwiony rysunek pochodzi z katalogu części zamiennych do Maz'a-537 i problem dotyczy tego pojazdu.
Pozdrawiam
Bart
Shere_Khan ... hm... akurat tego że jest to wirujący oddzielacz oleju od powietrza... po opisie nie można się domyśleć ...no chyba że nie zamieściłeś pełnych danych opisowych...
Te urządzenia i podobnie zbudowane..( o nieco innej budowie wew. i zew. ....) nie koniecznie montowane są za kompresorem bo nie służą do oczyszczania powietrza wychodzącego z kompresora, tylko zbierają pozostający nadmiar olejów z instalacji sprężonego powietrza i pneumatyki przed wejściem do kompresora...... oleje z innych układów niż sprężanie powietrza mają inną gęstość i lepkość... a takie urządzenie ale nie o takim samym wyglądzie znajduje się pomiędzy 2 i 3 kołem prawej strony ramy, patrząc z góry... :-)
Te urządzenia i podobnie zbudowane..( o nieco innej budowie wew. i zew. ....) nie koniecznie montowane są za kompresorem bo nie służą do oczyszczania powietrza wychodzącego z kompresora, tylko zbierają pozostający nadmiar olejów z instalacji sprężonego powietrza i pneumatyki przed wejściem do kompresora...... oleje z innych układów niż sprężanie powietrza mają inną gęstość i lepkość... a takie urządzenie ale nie o takim samym wyglądzie znajduje się pomiędzy 2 i 3 kołem prawej strony ramy, patrząc z góry... :-)
-
- Posty: 29
- Rejestracja: pt cze 10 2005, 20:15
- Lokalizacja: Wrocław
Takie tam moje 3 groszy:)
Fakt ciasno w tych kabinach:)..Jezdzilem w prawej na tylnym siedzisku za dowodca plutonu.Dodatkowa do tej dziupli trzeba bylo wpakowac bron,bagnet,ladownice,maske p-gaz,helm,L2,menazke...Helmfony nosli tylko kierowca i dowodca by utrzymac z soba lacznosc w czasie jazdy oraz operator w czasie przygotowania do startu rakiety-reszta obslugi tylko berety.Co do komfortu jazdy nie bylo tak zle.Wyrzutnia byla w baterii pojazdem o najlepszym zawieszeniu-naprawde dramatycznie to jezdzilo sie np.,,aesami" zbudowanymi na starach 66...Ostania fotka to wyrzutnia z rakieta , a na glowicy pokrowiec izolacji cieplenej.Nie wiem czy nazwa kontener jest najszczesliwszym okresleniem.(Grzegorzu bez urazy....).Wygladalo to jak gruba koldra w ksztalcie rozwinietego stozka.Owijalo sie tym glowice i laczylo zaczepami podobnymi do stosowanych w pokrowcach spadochronow. Na ogol zrzucalo sie ja dopiero po wycelowaniu rakiety. Aha pokrowiec bardzo przydawal się w z czasie zimowych poligonow o czym wspominalem wczesniej... Caly proces pozbywania sie tej ,,koldry" z rakiety stojacej na stole startowym to dluzszy opis z akcentami humorystycznymi....moze nastepnym razem opisze co i jak:).Nie chce wyreczac Grzegorza ale 2 ostanie fotki przedstawiaja szczegolny typ wyrzutni ktory chyba sie nie przyjal za dobrze.Ma inna kontrukcje loza rakiety i jest przystosowana do przeladunku rakiety z naczepy startowej bez pomocy dzwigu.Tam gdzie sluzylem takich wyrzutni nie bylo ale ogladalem schematy dzialania tego ,,ustrojstwa" w czasie szkolenia.Loze jest dzielone mniej wiecej w srodku ciezkosci rakiety i z pomoca KOSZMARNEGO zestawu dzwigni i wielokrazkow pozwala jakos ta rakiete z naczepy pobrac:).Smieje się jak to by wygladalo w poligonych warunkach przy tzw.PANICE..brrr.;).
Fotka w zimowej scenerii i z uniesiona prawa kabina przedstawia zolnierza obslugujacego podgrzewacz silnika.Jestem o tym przekonany gdyz widze w rogu gasnice;).Obsluga tego patentu wiazala się zawsze z pewnymi emocjami;) -zawsze istnialo ryzyko ze cos pojdzie nie tak i zacznie się akcja POZAR WYRZUTNI )
Fotka w zimowej scenerii i z uniesiona prawa kabina przedstawia zolnierza obslugujacego podgrzewacz silnika.Jestem o tym przekonany gdyz widze w rogu gasnice;).Obsluga tego patentu wiazala się zawsze z pewnymi emocjami;) -zawsze istnialo ryzyko ze cos pojdzie nie tak i zacznie się akcja POZAR WYRZUTNI )
Super Mariusz.... :-)widać ze nie przespałeś służby..... „kontener” to dosłowne tłumaczenie z j. rosyjskiego.....
Z fotką w zimie masz całkowitą rację...ale i tak mnie zaskoczyłeś bo nie spodziewałem się że ktoś coś takiego skojarzy.... dla mnie to także modelarstwo... np. na dioramie...hihihihi ( tylko jak zrobić pożar...hm.... hihihihi)...
Co do tych dwóch ostatnich fotografii.... (powiem tak... staram się od jakiegoś czasu o dostęp do Moskiewskiej biblioteki zbiorów „zamkniętych”... za pośrednictwem znajomego ..... mają takie zdjęcia że poniektórzy przedstawiciele naszej Ludowej Armii musieli by przewartościować cały swój tok służby...albo musieli by przyznać się ze kłamali.... mam na myśli wyposażenie naszej armii.....)
To są wyrzutnie na MAZ-543A ale w drugim wariancie rozwojowym ..dokładnie tak jak je opisałeś z pół automatycznym przeładowaniem rakiety...potem opisze polskie badania i modernizacje tego akurat modelu..... był to przed ostatni wariant wyrzutni... ostatni miał symbol 9P117M (z prawie że pełną automatyzacją procedur przed startowych i startowych....) i był tylko na wyposażeniu bratniej armii w NRD...zresztą Niemcy zawsze byli dopieszczani przez towarzyszy zza wschodniej naszej granicy ....hihihihi
Natomiast nie małą sensacją jest to że ten wariant posiadał głowice jądrowe i gazowe.... Kolega za rozklepanie o wypadku z głowicą chemiczną został przeniesiony do innej jednostki , a następnie usunięty z wojska....hm....
PS.Ciekawe że w naszej armii tylko dwóch jeździło w hełmofonach... u Rosjan...u NRD – owców ...w ogóle u naszych partnerów Układowych wszyscy mieli hełmofony....hm...
Z fotką w zimie masz całkowitą rację...ale i tak mnie zaskoczyłeś bo nie spodziewałem się że ktoś coś takiego skojarzy.... dla mnie to także modelarstwo... np. na dioramie...hihihihi ( tylko jak zrobić pożar...hm.... hihihihi)...
Co do tych dwóch ostatnich fotografii.... (powiem tak... staram się od jakiegoś czasu o dostęp do Moskiewskiej biblioteki zbiorów „zamkniętych”... za pośrednictwem znajomego ..... mają takie zdjęcia że poniektórzy przedstawiciele naszej Ludowej Armii musieli by przewartościować cały swój tok służby...albo musieli by przyznać się ze kłamali.... mam na myśli wyposażenie naszej armii.....)
To są wyrzutnie na MAZ-543A ale w drugim wariancie rozwojowym ..dokładnie tak jak je opisałeś z pół automatycznym przeładowaniem rakiety...potem opisze polskie badania i modernizacje tego akurat modelu..... był to przed ostatni wariant wyrzutni... ostatni miał symbol 9P117M (z prawie że pełną automatyzacją procedur przed startowych i startowych....) i był tylko na wyposażeniu bratniej armii w NRD...zresztą Niemcy zawsze byli dopieszczani przez towarzyszy zza wschodniej naszej granicy ....hihihihi
Natomiast nie małą sensacją jest to że ten wariant posiadał głowice jądrowe i gazowe.... Kolega za rozklepanie o wypadku z głowicą chemiczną został przeniesiony do innej jednostki , a następnie usunięty z wojska....hm....
PS.Ciekawe że w naszej armii tylko dwóch jeździło w hełmofonach... u Rosjan...u NRD – owców ...w ogóle u naszych partnerów Układowych wszyscy mieli hełmofony....hm...