Ja moczę w "kropelce": kroplę taką większą daję na metalową linijkę - wbrew pozorom wcale to szybko nie zaschnie. Następnie po prostu leciutko maczam koniec kawałka drutu w kleju, dotykam kulki, kulka się przykleja do drutu. Zanurzam kulkę do mniej więcej połowy w kleju (ważne, żeby nie dotknąć linijki), delikatnie wsadzam w nawiercony otworek i lekko obracając cofam drut - kulka w 95% przypadków zostaje w dziurze. Przy następnych paru kulkach drutu już wstępnie nie zanurzam - to co zostało starczy do podniesienia kulki. Kawałek drutu u mnie to jakieś 5cm drutu o srednicy 2mm zwężonego na końcu do ok 1mm srednicy i płaskim końcu.
co do ich klejenia to może SG - maczać kulkę trzymaną pincetą w kropelce kleju i wciskać w otworek - trzeba by było to przećwiczyć.
Obawiam się, że 80% kulek z tej pęsety wystrzeli w sufit.
Następnie po prostu leciutko maczam koniec kawałka drutu w kleju, dotykam kulki, kulka się przykleja do drutu. Zanurzam kulkę do mniej więcej połowy w kleju (ważne, żeby nie dotknąć linijki), delikatnie wsadzam w nawiercony otworek i lekko obracając cofam drut - kulka w 95% przypadków zostaje w dziurze.
A czy po tym drucie nie zostaje jakiś glut na wierzchu ?
Można spróbować sposób który stosowałem do przyklejania - co prawda papierowych nitów - w moim 4TP: drewniany zaostrzony pateczek zanurzyłem w kleju Kristal Klear, odczekałem aż przeschnie i znowu kilka razy ten manewr. Na końcu patyczka pozostaje lepka kulka kleju. Wystarczy ją przytknąć do nitu i się on przyklei ale tak tylko na niby
A jakoś nie, według mnie on po prostu nie zdąży zaschnąć i trzyma nie tyle klej co napięcie powierzchniowe. Na zdjęciu kulki 0.76, kleiłem tak też 0.6 i 0.5
Po dłuższej przerwie z modelarstwem trzeba coś pokazać.
Tender został zanitowany i pomalowany, ale jak widać na zdjęciach tył jest mocno do poprawy.
Brudziłem metodą Precyzyjnego, którą zademonstrował w swojej relacji z budowy Pu-29. Efekt jest naprawdę świetny - polecam!
Na żywo wygląda lepiej, niż na zdjęciach... na których słabo to widać.