Moje turbinki będą napędzane sprężanym powietrzem (wydmuchiwanym z ust ). Sporo zabawy z nimi było. Kołpaki zrobiłem metodą laminowania chusteczki higienicznej cyjanopanem. Na wybrany wzorzec kształtu naciągnąłem folię, owinąłem paskiem papieru i nasączyłem klejem. Pod koniec zastygania kleju zamykałem wierzchołki (jakieś narzędzie z nierdzewki). Potem szlif, odcinanie, szpachla, przyklejanie do turbiny, farba.
Wygląda to tak:
Na zdjęciach widać również wycięte wsporniki łożysk turbiny.
Uf.....trochę mnie"zamurowało" na ten widok.....
Powoli "dochodzę" do siebie......mogę już pisać
Widzę, że większość forum jest jeszcze w tym stanie: SZOKU i PODZIWU - brak reakcji ogółu........
Aż się boję myśleć co będzie dalej? ŚWIETNA ROBOTA - PERFEKCJA!!!
Naprawde super. Jezeli moge cos zasugerowac (no chyba ze masz juz cos takiego w planach), to bym polaczyl turbine sprezajaca z napedowa jakas oska. Wtedy jak by sie dmuchalo, to by sie caly zespol krecil, tak jak w rzeczywistosci
Wykonanie silnika z turbinami połączonymi wspólnym wałem jest atrakcyjniejsze ale wymaga większego nakładu pracy. Trzeba wykonać korpus silnika w formie pobocznicy stożka ściętego, dlatego że średnica wlotu i wylotu są różne. Następnie poprawić współosiowość otworów we wręgach (co przy sklejonym szkielecie jest trochę uciążliwe). Kolejną zabawą jest uzyskanie współosiowości łożysk we wspornikach turbin tak aby wał kręcił się bardzo lekko.
Zajęło mi to trochę czasu stąd te chwile milczenia w relacji.
Teraz zostało zaprojektowanie tuneli między wręgami J-K.
jako wierny fanatyk F-14 musze zwrocic ci uwage
w F14 (A A+/B D) nie ma tak duzych lopatek turbiny w czesci dopalacza - widac tam tylko szkielet oraz wtryskiwacze paliwa do dopalacza
No poprostu bomba Prawde mowiac, jak pisalem o polaczonych walem turbinach, nie pomyslalem o wspolosiowosci wentylatorow i rownoleglosci plaszczyzn na ktorych sie obracaja. Niezle sie musiales natrudzic, zeby osiagnac taka precyzje wykonania. Gratuluje cierpliwosci i wytrwalosci. Tak jeszcze spytam, zeby uzupelnic swoja wiedze. Czy pierwszy stopien turbiny sprezajacej faktycznie jest tak gleboko? Na zdjeciach oryginalu wyglada to tak, jakby pierwszy wiatrak byl w miejscu, w ktorym tunel wlotu z prostokoatnego przechodzi w okragly, czyli w modelu chyba gdzies w okolicach drugiej wregi. BTW jak rozwiazesz sprawe zmiany ksztaltu przekroju tunelu?
No cóż obszukałem cały net, podpowiedziane linki i poza bocznymi fotografiami silnika ewentualnie szkicami przedstawiającymi zasadę działania silnika nie znalazłem nic. Na razie kształt jaki otrzymał silnik w tym modelu ma postać ostateczną. Aby wykonać model tego samolotu z silnikami należałoby zaprojektować szkielet od nowa. W tym modelu i tak trzeba było sporo się nagimnastykować aby włożyć rury silników w to co jest. Poza tym do modelu zostaną doklejone dysze wylotowe silników o długości ok 50mm. Jeżeli wstawię jeszcze tzw. "grila" to naprawdę będziesz musiał tam świecić aby coś zobaczyć. Jeżeli to uczynisz zobaczysz grila, stożek wylotowy i środkowy fragment łopat turbiny.
Większym problemem jest wlot do silników gdzie zostały pozostawione gołe żebra szkieletu, głęboko ale jednak widoczne.
Czy pierwszy stopien turbiny sprezajacej faktycznie jest tak gleboko? Na zdjeciach oryginalu wyglada to tak, jakby pierwszy wiatrak byl w miejscu, w ktorym tunel wlotu z prostokoatnego przechodzi w okragly, czyli w modelu chyba gdzies w okolicach drugiej wregi.
Z konstrukcji szkieletu wychodzi, że wlot turbiny będzie musiał być między wręgą K-J. Tutaj następuje zmiana przekroju z prostokąta na okrąg.