Spitfire w wersji 2.3. W najnowszej wersji uprościłem komory podwozia głównego, zdecydowałem się na żywiczny kołpak z Ultracast, koła, kółko ogonowe, wydechy i wlot powietrza pod silnikiem z Eduarda. Inaczej wymyśliłem dopasowanie oszklenia kabiny. Myślę że wszystkie przeszkody już pokonałem i może w tym dziesięcioleciu skończę.