Moje Mers-el-Kebir

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Edmund_Nita, Tempest

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Vivit
Posty: 1717
Rejestracja: wt mar 11 2003, 8:42
Lokalizacja: Koszalin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Vivit »

Mundziu co za horrory tu pokazujesz....a gdzie w narożniku zdjęcia czerwony kółko z kwadracikiem ostrzegające młodych przed scenami drastycznymi :haha:
Pozdrawiam okrętowiec Vivit
Obrazek
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Cześć Vivit, drastyczne, to to było tuż po rozcięciu. Teraz, to mały pikuś. A Ty Qrchaczku, to się nie nabijaj, bo cięcie było aż do kości, choć to ze zdjęcia tak aż nie wynika. Pół centymetra dalej, a mogłoby być po palcu. Moja rada: ostrożnie z operowaniem nożycami do blachy. Może być groźnie.
A teraz żegnam chwilowo, bo mam robotę przy kółkach. Brrrrrr.....

Uśmiech cięty, cokolwiek to znaczy,
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Szanowny Panie Nita, dawno tu nie zaglądałem i w związku z brakiem postępów przy budowie katapulty jestem mocno zbulwersowany. Powiem krótko - Pan się opieprza. Życzę sobie kontynuacji prac i relacji na forum z dalszych postępów. W przypadku braku takowej, złożę skargę do odpowiedniej instytucji europejskiej z żądaniem wypłaty odszkodowania w związku z utratą przeze mnie cierpliwości. Mam nadzieję, że moje stanowisko jest dla Pana jasne. Oczekuję, że najpóźniej do niedzieli wieczorem wyrazi Pan skruchę w postaci umieszczenia następnych postów obrazujących postęp prac. Inaczej nie daruję, o czym może się pan boleśnie przekonać. Krótko mówiąc - do roboty, leniu patentowany!!!

Bez uśmiechu,
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Drogi Panie, ja .... no ....tego... nie mialem.. no wie Pan....w końcu... czy ja..... hmm....wiem... no ... NO KURNA, DOBRA - BIORĘ SIĘ ZA ROBOTĘ!!!!!!!!
Awatar użytkownika
qrchak
Posty: 673
Rejestracja: pn sie 25 2003, 19:19
Lokalizacja: Wawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: qrchak »

:mrgreen: No wreszcie, trzeba było dostać ochżan żeby się coś ruszyło :oczko:
Si vis pacem, para bellum.
Awatar użytkownika
Jari
Posty: 430
Rejestracja: wt sty 13 2004, 16:49
Lokalizacja: Opole

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jari »

Znów będą sypać się wióry i będzie zgrzytał metal :jupi:
Amatorzy zbudowali arkę - profesjonaliści Tytanica.
Awatar użytkownika
Vivit
Posty: 1717
Rejestracja: wt mar 11 2003, 8:42
Lokalizacja: Koszalin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Vivit »

No widze Edziu że priorytetowe sprawy stolarskie w domu dobiegły końca....i tera możesz zacząć się bawić.....no to popatrzymy :zeby:
Pozdrawiam okrętowiec Vivit
Obrazek
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Cześć orły, sokoły! Zgodnie z żądaniem pewnego faceta kontynuuję relację z dalszych prac nad miotaczem kamieni używanym swego czasu przez Rzymian. Myślałem, że przez weekend zrobię nieco wiecej, ale skończyło się na pobarwieniu (bejcą rustykalną "319 wiśnia II") kółek , nawijarki oraz "łyżki", a także pomalowaniu (Humbrol 33) łuku. Ale dobre i to na początek po znacznej przerwie. Wyniki prac w załącznikach.

29. Nawijarka z kółkami Obrazek 30. Łyżka Obrazek

31. Łuk Obrazek
Ostatnio zmieniony czw cze 16 2005, 13:34 przez Edmund_Nita, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Vivit
Posty: 1717
Rejestracja: wt mar 11 2003, 8:42
Lokalizacja: Koszalin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Vivit »

Powiem że kolorek mi odpowiada...nieźle kombinujesz....
Pozdrawiam okrętowiec Vivit
Obrazek
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

No to leciem dalej. Wiesz Vivit, kolorek jak kolorek, starałem się dobrać zbliżony do materiału referencyjnego, jak to mawia Qrchaczek. Tak sobie przyszedłem z pracy i sobie zrobiłem owijkę z liny na łyżce. To takie zabiezpieczenie przed waleniem w poprzeczną belkę. Konkrety na załączniku.

32. Łyżka z owijką Obrazek

Uśmiech nawijany,
Ostatnio zmieniony czw cze 16 2005, 13:39 przez Edmund_Nita, łącznie zmieniany 3 razy.
ODPOWIEDZ